Przekonacie się niedługo kogo słuchacie i kto wami steruje i kieruje! Jak można być takim ślepcem? Oskarżać i osądzać prawdziwe Orędzia? Wy nie macie za grosz Bojaźni Bożej, ani Miłości ani wiary ani rozumu...tyle świadectw, tyle nawróceń, a święci trydole pychą nadęci ciąle swoje...bo oni są najmundrzejsi i najświętsi jak najdalej od takich ,,świętych''pychą nadętych!!!

Katolicy poprzestają, ale ci, którzy mają fałszywy obraz Katolicyzmu,
ulegają cukierkowej Jego imitacji.
Demonisko mieszające w Medjugorie, mierząc fanatyzmem jego wyznawców
musi być naprawdę silne. Przedmioty przywożone stamtąd,
jak figurki, przyciągają zarazę podobną jak przedmioty
przywiezione z Indii czy innych słynących okultyzmem miejsc.
Bywa, że zaczynają się dręczenia po przywiezieniu takiego przedmiotu,
(figurki z Medjugorie na cześć tej zjawy) odebranie pokoju i dziwne wydarzenia
w rodzinach... Znam taką relację. Zaczęły dziać się smutne rzeczy,
ale z niczym nie było to wiązane. Po jakimś czasie,
świadomy syn zobaczył u matki taką właśnie figurkę,
którą ta dostała od kogoś po wizycie w Medjugorie...
Pod nieobecność matki zabrał ją i zrobił z nią porządek,
wcześniej tłumacząc że to zły przedmiot.
Przykre wydarzenia ustąpiły jak ręką odjął i niepokój w tej rodzinie minął.
Ta szajbuska z Włoch Gizela też zaczęła mamić,
po powrocie z Medjugorie i przywiezieniu figurki...
To miejsce przyciąga fanatyków, mających wcześniej problemy
z okultyzmem, opętaniem, sztukami walk wschodu - jak heretyk Chmielewski,
gdzie doznał "nawrócenia"... i masę uwikłanych w posoborowy (protestancki)
pseudo-charyzmatyzm, prorocze szajby, "odnowy" i masę innych złowrogich rzeczy.
Warto wspomnieć, że tzw. padający w duchu również ciągną do tego miejsca
jak opiłki do magnesu...

Kolejną gorącą orędowniczką tego przeklętego miejsca jest fałszywa mistyczka,
której rzekomo objawiał się Pan Jezus i pisał jej ręką... Rydenka...
Takich kwiatków jest tam cały kwietnik...
A wieńczą go bzykający się zakonnicy z zakonnicami...
Nie ma "lepszego" podsumowania duchowości człowieka,
jak jego ślepe oddanie temu miejscu...
Nie ma to nic wspólnego z Katolicyzmem.
Na koniec czasów wiemy, że zwiedzenie będzie wielkie...
Rozpoznajemy te czasy i obserwujemy masę zwiedzeń.
Ślepi z wyboru obłudnicy idą do piekła, śpiewając "Ave Maria",
a szatani słysząc ich z daleka wtórują im "gratia plena".

Absolutnie nie masz racji i przekonasz się o tym, kiedy znajdziesz się po drugiej stronie.
Diabeł, to inteligentna bestia. Potrafi jednego, czy drugiego przyciągnąć, by zwieść miliony.
Poza tym, o jakich pielgrzymach mówisz, co powrócili do prawdziwej wiary?
Ilu z nich było w kościele, kiedy jeszcze do ub. niedzieli mogło być 50 osób?
W moim mieście jest 5 kościołów Na każdej ze Mszy było po 10 do 30 osób. Znam osobiście obrońców Medjugorje, którzy bardziej boją się zarazy niż Boga i siedzą w domu.
Gdzie medialni ks. Glas i ks. Chmielewski są dzisiaj, kiedy masońskie rządy zakazują Mszy Świętej? Komu są posłuszni? Bogu, czy apostatom?
Wystarczy znać naukę katolicką (przedsoborową), by umieć rozróżnić prawdę od fałszu.
Niech nikt nie mówi, że trzeba tam jechać, by czegoś doświadczyć, bo to samo, jeśli naprawdę pragniesz, otrzymasz podczas każdej Mszy Świętej.
Trzeba natomiast poczytać teksty tych niby objawień i użyć rozumu, aby stwierdzić, że diabeł nieźle sobie pogrywa.

To nieprawda. Musi być posłuszny, choć pluje i zgrzyta zębami. Został pokonany na krzyżu przez Pana Jezusa. Pokorny nie jest i nigdy nie będzie. A NMP zetrze mu łeb Swoją piętą, czemu tez musi być posłuszny. Zgrzeszył pychą, gdzie tu jakiś płaszcz pokory? Bzdury jakieś. Czy siostra Faustyna to Magisterium Kościoła wypowiadając się jak Papież ex cathedra? Oczywiscie, Mediu to mamienie diabelskie, ale powoływanie się na prywatne objawienia s. Faustyny zamiast na Magisterium Kościoła jest bez sensu. Kościół w prywatne objawienia nie każe wierzyć.