V.R.S.
11807

Nazwali go schizmatykiem (4)

Liturgiczny Nowy Ład

26 lutego 1964 roku powołano Consilium ds. „reformy liturgicznej”, którego formalną głową był kard. Lercaro, lecz faktycznie kierował sekretarz – H. Bugnini. Otwarte w tekście Sacrosanctum Concilium (więcej) „furtki” wykorzystano w sposób maksymalny. Nadto, w rzeczywistości, zamiast „rewizji” liturgii postulowanej przez SC (5) postanowiono metodą „małych kroków” zaprowadzić całkowicie nowy ryt. Miał on odpowiadać paradygmatowi „ekumenicznemu” oraz mentalności nowoczesnego człowieka, zwłaszcza mas pracujących, do których, konkurując z marksizmem, próbowano dotrzeć. Liturgia miała być zatem w warstwie tekstowej „zrozumiała” i zakładająca aktywny udział uczestników oraz ich „powszechne kapłaństwo” ze sprowadzeniem roli celebransa do przewodniczącego zgromadzenia (problem przybliżano w szeregu wpisów na tej stronie - ostatnio a na gruncie polskim tutaj). W rezultacie planowano zaprowadzić coś co można określić jako kolektywny antropocentryzm, ujawniany we wprowadzanych pospiesznie nowych zwyczajach – obróceniu celebransa twarzą do ludu, usunięciu tabernakulum poza ołtarz, Komunii na rękę. Jednocześnie, kierując się paradygmatem „,ekumenicznym” postanowiono oczyścić liturgię z elementów ofiarnych, zwłaszcza tych dotyczących przebłagalnej funkcji Ofiary. Zgromadzeni razem na „Świętej Wieczerzy” mieli zatem wspólnie celebrować pamiątkę Pana.
Jak wspomniano do całkowicie nowego rytu dochodzono powolnymi krokami, począwszy od autorskiej „reformy” Bugniniego w zakresie liturgii Wielkiego Tygodnia jeszcze za Piusa XII. Jan XXIII obok zmian wychodzących naprzeciw żydom i innym innowiercom (zmiana modlitwy wielkopiątkowej za żydów, zmiana aktu poświęcenia Najświętszemu Sercu, zmiana rytu Chrztu Św. dla dorosłych – 1959-60) oraz nowych zasad rządzących kalendarzem liturgicznym, kładących nacisk na funkcję pouczającą liturgii w okresie Wielkiego Postu, dodał do Kanonu Mszy wezwanie św. Józefa (1962). Była to zmiana drobna, przedmiotowo nie budząca kontrowersji, ale wskazująca, że niezmieniany od czasów Grzegorza Wielkiego (przełom VI i VII w.) Kanon Mszy można jednak ruszyć na przekór dekretom Soboru Trydenckiego, które miały na celu Kanon ten wobec zagrożenia protestantyzacją zabezpieczyć. Kolejnymi krokami – już za Pawła VI były likwidacja modlitw kapłana u stóp ołtarza – przygotowujących do Ofiary, części znaków Krzyża, wreszcie przejście na głośne odmawianie Kanonu oraz stopniowe rugowanie łaciny jako języka liturgicznego.
Jeszcze trwały obrady Vaticanum II, gdy Paweł VI wydał motu proprio Sacram Liturgiam (25 stycznia 1964 r.), które zostało po naciskach progresistów opublikowane w zmienionej wersji upoważniającej biskupów poszczególnych krajów do aprobowania tłumaczeń na języki narodowe, co stanowiło wyłom w prawodawstwie liturgicznym od czasów Soboru Trydenckiego. Motu proprio stanowiło też podstawę działania Consilium H. Bugniniego jako ciała, które ma przygotować nowe księgi liturgiczne. 26 września 1964 r. Kongregacja ds. Obrzędów wydała instrukcję Inter Oecumenici, która zakładała nową formację liturgiczną przyszłych kapłanów oraz powołanie krajowych i diecezjalnych kolektywnych komisji liturgicznych oraz dopuszczała nabożeństwa Słowa Bożego pod przewodnictwem świeckich. Jeśli chodzi o samą liturgię Mszy m.in. znosiła część modlitw kapłana u stóp ołtarza (psalm Iudica me), zmieniała formułę Komunii Świętej wiernych (z dopowiedzeniem przez komunikującego po słowach: Corpus Christi, Amen tak jakby była wymagana aprobata przyjmującego), znosiła eksponującą Bóstwo Chrystusa i charakter Wcielenia Ostatnią Ewangelię oraz wprowadzała modlitwę wiernych. Zezwolono na odprawianie niemal całej Mszy (oprócz prefacji – co zmieniono rok później i Kanonu) w języku ludowym. 7 marca 1965 roku ukazał się dekret Pawła VI dotyczący koncelebry i Komunii św. dla wiernych pod dwiema postaciami.
Już po zakończeniu Vaticanum II, 4 maja 1967 r. została wydana instrukcja Tres Abhinc Annos, uzasadniana powszechnym przyjęciem wcześniejszych zmian. Kanon Mszy można było teraz odmawiać na głos i to w języku ludowym, zlikwidowano również kolejne przyklęknięcia celebransa i wiernych (m.in. przyklęknięcie celebransa bezpośrednio po Konsekracji) oraz oznaki czci dla Konsekrowanych Postaci (nakaz złączenia palców celebransa między Konsekracją a Komunią Kapłana). Tak obnażony z niezmienności i sakralnego charakteru Kanon Mszy czekała jeszcze ostateczna zmiana tj. odstąpienia go na półkę jako nieobligatoryjnego wariantu z wprowadzeniem równocześnie dekretem Preces eucharisticae z 23 maja 1968 roku ze skutkiem od 15 sierpnia trzech alternatywnych, całkowicie nowych „modlitw eucharystycznych” (które jak powstawały można przeczytać w publikowanych już tu wcześniej wspomnieniach uczestnika „reformy” ks. Bouyera – por.). Sama wariantywność i opcjonalność oraz związany z nimi pluralizm, które wprowadziły zmiany, pozwalały na odprawianie tej liturgii przejściowej (tymczasowej) zarówno przez tradycyjnie nastawionych kapłanów (którzy trzymali się łaciny i Kanonu rzymskiego), jak i progresistów (którzy odprawiali w językach ludowych z użyciem nowych modlitw). W tym momencie wszystko było przygotowane na Nowy Porządek Mszy, który pojawił się na wiosnę kolejnego roku.
Zresztą podczas synodu w Rzymie, realizującego nową zasadę kolegialności, 24 października 1967 H. Bugnini zaprezentował zgromadzonym swoją ostateczną wizję nowej liturgii Kościoła Rzymskiego, którą nazwano Missa normativa tj. „Mszą normatywną”. Obejmowała m.in. skrócony, wspólny ryt pokutny kapłana i wiernych, trzy czytania „Liturgii Słowa”, offertorium w całkowicie nowej, szczątkowej formie oraz… całkowicie nowy Kanon ze zmienionymi słowami Konsekracji. Oprócz tego ograniczono liczbę znaków krzyża i przyklęknięć. 71 biskupów poparło wizję Bugniniego bez zastrzeżeń, 62 zgłosiło zastrzeżenia, 43 odrzuciło projekt w ogóle. Paweł VI przekazał dzieło Consilium Bugniniego do dalszych prac.
Arcybiskup Lefebvre, obserwujący z przerażeniem szybkość opisanych wyżej zmian i próbujący ograniczać skutki ich wprowadzania w zgromadzeniu duchaczy, przed październikową prezentacją rozprowadził wśród „ojców synodalnych” numer swojego Fortes in Fide wraz z broszurą przygotowaną przez duchacza ks. Geralda Fitzgeralda na temat „nowej Mszy”. W grudniu roku 1967, uczestnicząc jeszcze jako przełożony generalny duchaczy w konferencji, w Rzymie wysłuchał wystąpienia ks. Bugniniego prezentującego nową liturgię. Po latach (1976) tak wspominał to wydarzenie: „Słuchając tej konferencji, która trwała godzinę, mówiłem sobie: jak to w ogóle możliwe że taki człowiek cieszy się zaufaniem Ojca Świętego? Jak mógł zostać wybrany by reformować liturgię? Mieliśmy przed sobą człowieka, który deptał starożytną liturgię obcesowo i z niewyobrażalnym lekceważeniem. Byłem wstrząśnięty i choć zwykle łatwo mi jest przemawiać na takich zebraniach, jak to czyniłem podczas soboru, nie czułem się na siłach by przemówić. Po prostu słowa uwięzły mi w gardle.” Mówili inni – dwaj przełożeni generalni innych zgromadzeń zwrócili uwagę na zniesienie Confiteor i Offertorium oraz na skrócenie Kanonu, jak również na nadmierny nacisk na aktywny udział wiernych.
2 maja 1969 roku ukazała się datowana na 3 kwietnia konstytucja Missale Romanum dotycząca nowego Mszału, którego wprowadzenie Paweł VI ogłosił kardynałom na konsystorzu 28 kwietnia. Półtora miesiące później, 29 maja instrukcja Memoriale Domini dopuściła w drodze „wyjątku” udzielanie wiernym Komunii św. na rękę (więcej). 30 maja 1969 roku tak podsumował wielkie zmiany w Kościele Maksymilian Thurian ze wspólnoty Taize: „Przypuszczalnie jednym z owoców będzie to że niekatolickie wspólnoty będą mogły celebrować Świętą Wieczerzę przy użyciu tych samych modlitw co Kościół Katolicki”. Ruch oporu wobec NOM organizował się powoli. Jedne z głównych skrzypiec grał w nim były kolega Abp Lefebvre z Seminarium Francuskiego ks. Dulac (więcej), który w czasopiśmie Courrier de Rome 25 czerwca oświadczył, że nie można okazać wsparcia nowemu wieloznacznemu rytowi NOM, następnie zaś zorganizował petycję do Pawła VI, wskazując że w oczekiwaniu na odpowiedź jego środowisko będzie nadal korzystać z wolności odprawiania Mszy Św. w rycie rzymskim zabezpieczonej przez Quo primum tempore św. Piusa V (tekst opublikowany 10 lipca). Abp Lefebvre zaangażował się tymczasem w przygotowanie Krótkiej analizy krytycznej NOM (więcej), której tekst można przeczytać np. tutaj. Na prośbę Arcybiskupa w opracowaniu analizy wziął udział dominikanin o. Guerard de Lauriers. Arcybiskup przewodniczył też niektórym spotkaniom grupy roboczej w Rzymie. Tekst włoski Analizy przesłano następnie kardynałom Ottavianiemu i Bacciemu, którzy zgodzili się we wrześniu 1969 roku firmować protest, uderzający m.in. w protestancką definicję Mszy umieszczoną w art. 7 Wprowadzenia Ogólnego do nowego Mszału. Tekst przetłumaczono też na języki francuski, niemiecki, hiszpański i angielski by uzyskał jak największy zasięg. Wstrzymywano się jednak z jego publikacją do czasu dania odpowiedzi przez Pawła VI. Przed wysłaniem listu do Papieża próbowano pozyskać większą liczbę Kardynałów. 15 października ks. de Nantes „spalił” całą akcję, publikując list Kardynałów do Papieża i samą Analizę, zanim jeszcze została wysłana do adresata. Ostatecznie 21 października Paweł VI otrzymał list i Analizę. Nie wstrzymał jednak wejścia w życie rytu, które miało nastąpić od początku Adwentu roku 1969. 12 listopada Paweł VI otrzymał odpowiedź na Krytyczną Analizę wskazującą że jej zarzuty są przesadzone, 19 listopada 1969 roku postanowił o nowym rycie opowiedzieć ludowi Bożemu podczas audiencji generalnej (więcej oraz ). Ostatecznie – jako swoisty listek figowy - zmieniono tekst Ogólnego Wprowadzenia, nie zmieniając samego nowego rytu. W nowej instrukcji założono jednocześnie że tradycyjny ryt rzymski wyjdzie z użycia z końcem roku liturgicznego 1971 oraz pozostawiono decyzję o momencie wprowadzenia nowego rytu w powyższych czasowych ramach krajowym konferencjom episkopatów. Episkopat Włoch wstrzymał się z jego wprowadzeniem do ostatniego momentu.
Tymczasem ks. Dulac we współpracy z abp Lefevbvrem przygotował (grudzień 1969) kolejną analizę mającą skłonić Pawła VI do zachowania chociaż Kanonu Rzymskiego i tradycyjnego Offertorium. Jak widać, wbrew obecnym zarzutów niektórych osób, Abp Lefebvre walczył o katolickość nowego rytu. Warto też zauważyć, że nie podnosił wówczas co do zasady nieprawowitości samej zmiany jako w swej istocie rewolucyjnej, wyrzucającej przekazany przez poprzednie pokolenia ryt na „śmietnik historii”. Wskazywał wprawdzie, że nowa Msza stanowi zagrożenie jako ryt rozmywający teologię katolicką Ofiary a zatem środek przekazywania idei protestanckich dotyczących pamiątki Wieczerzy Pańskiej, jednakże uważał że można to naprawiać poprzez stosowną edukację katolików o charakterze Mszy Św. W liście z 17 lutego 1970 roku do osoby prywatnej radził, że jeśli nie ma wyboru a kapłan odprawiający NOM jest katolicki i godny, należało pójść na taki NOM. Warto wreszcie zauważyć, że Arcybiskupa nie od razu dotknęło bezpośrednio wprowadzenie nowego rytu, gdyż do końca roku liturgicznego 1971 pozwalano odprawiać ryt dotychczasowy. W marcu 1971 Abp Lefebvre przemawiał w Barcelonie i Rzymie do kapłanów na temat Mszy Świętej i kryzysu kapłaństwa (obszerne fragmenty tych wypowiedzi można znaleźć tutaj). Do tematu będzie wracał jeszcze wielokrotnie m.in. w swoim „Liście do zagubionych katolików” (więcej).
W roku, w którym został wprowadzony nowy ryt Mszy tj. 1969 Arcybiskup Lefebvre szukał aktywnie we Francji i w Szwajcarii miejsca na swój projekt międzynarodowego seminarium, do którego zamierzał przyjąć „sieroty” z seminariów innych krajów. Biskup kantonu Valais Adam poradził mu Fryburg jako miasto uniwersyteckie, którego biskupa Franciszka Charriere Abp Lefebvre znał jeszcze z czasów afrykańskich. Biskup Charriere wyraził zgodę i 6 czerwca 1969 podpisano akt założycielski. Stowarzyszenie św. Piusa X na Rzecz Kształcenia Kapłanów obrało w lipcu za swą siedzibę dom mieszkańca Fryburga p. Braillarda. Spowiednikiem członków stowarzyszenia został jego wiceprzewodniczący ks. prałat Jan Rast – rektor bazyliki Notre Dame we Fryburgu. Udało się też znaleźć pomieszczenia na sale wykładowe. Wśród pierwszych dziewięciu kleryków z różnych diecezji jacy pojawili się 13 października 1969 roku w tych salach znalazł się późniejszy biskup Bernard Tissier de Mallerais. Początek był skromny, ale trzy dni później Abp Lefebvre napisał w liście do Bp de Castro Mayera: „Pragnę odbudować prawdziwe kapłaństwo z prawdziwymi kapłanami. Będzie to dla mnie pociechą w szalonej epoce, w której żyjemy”. Mszę wspólnotową odprawiano według wersji rytu z roku 1965, z Kanonem odmawianym po cichu (wg biografii autorstwa Biskupa Tissier de Malarais dopiero w roku 1974 Abp Lefebvre zarządził powrót do wersji rytu rzymskiego sprzed przejściowych zmian 1965 roku). Problemy powstawały, gdy Abp Lefebvre był nieobecny i gdy nie udało się zapewnić zastępstwa (które udzielali m.in. ks. Guerard des Lauriers i ks. August Riviere), gdyż w okolicznych kościołach wprowadzono już NOM. Seminarzyści chodzili wtedy na NOM po łacinie w klasztorze bernardynów. W grudniu 1969 r. podczas pobytu we Francji Abp Lefebvre zachorował na nabytą w Afryce chorobę pasożytniczą wątroby i do maja 1970 roku był praktycznie wyłączony z poważniejszych działań. W międzyczasie seminarzystami opiekował się ks. Cler, który miał jednak inne podejście do sprawy – m.in. jeśli chodzi o chodzenie przez nich w sutannach na zajęcia na uniwersytecie. Gdy w kwietniu 1970 Arcybiskup odwiedził wreszcie Fryburg okazało się że pozostało jedynie pięciu seminarzystów, na szczęście wkrótce pojawiło się kolejnych siedmiu. Tymczasem Abp Lefebvre postanowił przenieść „nowicjat” rozumiany jako miejsce wstępnej rocznej formacji teologicznej i liturgicznej do diecezji Sion biskupa Adama, gdzie osoby świeckie były gotowe przekazać mu zakupiony dawny dom zakonny kanoników św. Bernarda i gdzie mógł liczyć na wsparcie miejscowego proboszcza ks. Piotra Epiney (więcej). Biskup Adam wyraził 19 maja 1970 roku zgodę i oto w dziejach Abp Lefebvre pojawiła się nazwa Econe.
Oczywiście samo miejsce nie wystarczało – Econe było położone z dala od większych miast a alumnom należało zapewnić odpowiednią opiekę kapłańską. Oprócz ks. Epineya pomoc zaoferowali młodzi kapłani ks. Maurycy Gottlieb i ks. Jakub Masson, a także ks. Klaudiusz Michel oraz opat klasztoru we francuskim Fontgombault Dom Roy. Arcybiskup uzyskał też wsparcie dominikanek od Ducha Św. O założeniu placówki przygotowawczej w innej diecezji Abp Lefebvre poinformował też biskupa Fryburga, uzyskując (18 sierpnia) oficjalną zgodę na dalszą działalność w tym miejscu. 25 sierpnia Abp Lefebvre ze swymi współpracownikami kapłanami pojawili się w Fontgombault, gdzie konsultowali swoje plany m.in. z miejscowym mistrzem nowicjatu. W ramach pierwszego roku przygotowawczego w Econe seminarzyści Abp Lefebvre’a mieli być zaznajamiani z katolickim Katechizmem oraz teologią Najświętszej Ofiary wg nauki Soboru Trydenckiego, jak również pismami św. Tomasza z Akwinu o podstawowych prawdach Wiary oraz komentarzem do tych pism, co wykładał ks. Gottlieb. Zaznajamiano ich także z liturgiką wg pism Dom Prospera Guerangera oraz chorałem gregoriańskim, których uczył ks. Michel. Z pomocą przychodził też kanonik z Valais ks. Rene Berthod z wykładami o Magisterium Kościoła przeciw nowożytnym błędom.
Arcybiskup widział również w domu w Econe siedzibę nowego stowarzyszenia kapłańskiego księży świeckich. Już 3 września 1969 roku pisał o „pobożnym stowarzyszeniu, które pomoże kapłanom w ich posłudze i zachęci do zachowania prawdziwych tradycji”. Jego działalność miała się zacząć równolegle do otwarcia nowicjatu. 12 listopada 1969 roku tak mówił do swoich fryburskich seminarzystów: „To będzie stowarzyszenie kapłanów bez ślubów, apostołów skupionych na kapłaństwie a nawet członków nie będących kapłanami. Fundamentalną przyczyną kryzysu jest osłabienie kapłaństwa. A centrum kapłaństwa jest Święta Ofiara Mszy.” Impuls do dalszych działań dało odwołanie w kwietniu 1970 roku z seminarium we Fryburgu jednego z seminarzystów przez biskupa Dax. 25 maja 1970 roku Arcybiskup udał się do Rzymu i tam spisał projekt statutów Stowarzyszenia Jezusa iMaryi, pod koniec czerwca zawiadamiając o projekcie biskupa Fryburga. W listopadzie roku 1970 biskup Charriere dekretem datowanym na 1 listopada zatwierdził statuty i założenie Stowarzyszenia: „Międzynarodowe Stowarzyszenie Kapłańskie św. Piusa X zostaje założone w naszej diecezji jako „pobożny związek” (…) Aprobujemy i zatwierdzamy załączone Statuty Stowarzyszenia na okres sześciu lat ad experimentum, podlegający odnowieniu na analogiczny okres poprzez milczącą zgodę; po którym Stowarzyszenie może być erygowane definitywnie w naszej diecezji przez właściwą Rzymską Kongregację”. Zatwierdzone Statuty głosiły m.in. że Stowarzyszenie powierzane jest szczególnie „patronatowi kapłaństwa Jezusa (…) oraz opiece Maryi, Matki Kapłana par excellence a poprzez Niego – Matki wszystkich kapłanów, w których kształtuje swych synów.” Sercem Stowarzyszenia miała być oczywiście Msza Święta – źródło świętości kapłanów: „głęboka teologiczna wiedza na temat Ofiary Mszy przekona ich jeszcze mocniej, że w tym wzniosłym wydarzeniu realizowane jest całe Objawienie, Tajemnica Wiary, zwieńczenie Tajemnic Wcielenia i Odkupienia, cała skuteczność apostolatu (…) Dlatego niczego nie należy zaniedbywać w tym celu aby pobożność nakierować na Liturgię Mszy Świętej, która jest sercem teologii, aktywności duszpasterskiej i życia Mościoła i aby pobożność wypływała z tej Liturgii.” Wskazywano też na wiodącą rolę filozofii i dzieł św. Tomasza z Akwinu w kształceniu seminarzystów tak aby w ten sposób uniknąć błędów współczesności zwłaszcza liberalizmu i pochodzących od niego idei. Kładziono nacisk na strój kapłański – sutannę jako świadectwo kapłaństwa, przyciągające osoby pobożne a odganiające złe duchy i im poddanych. Trzy miesiące później Bp Charriere przestał być ordynariuszem Fryburga.
Tymczasem, za radą m.in. kard. Journeta, który uważał że uniwersytet we Fryburgu będzie źle wpływał na dyscyplinę i edukację seminarzystów oraz po długich przemyśleniach Abp Lefebvre postanowił przenieść do Econe także dalsze kształcenie seminarzystów. „Na szczęście” tymczasem diecezja Sion przeniosła edukację własnych seminarzystów do Fryburga, zamknięto też działające na jej terenie seminarium kapucyńskie, co umożliwiło uzyskanie 26 grudnia 1970 roku podczas spotkania w pałacu biskupim w Sionie zgody biskupa Nestora Adama, nie potwierdzonej jednak pisemnym dekretem. W każdym razie, w roku 1971 rozpoczęto rozbudowę Econe do celów pełnego seminarium. Miejsce 29 kwietnia odwiedził Biskup Adam a 6 czerwca pobłogosławił w obecności m.in. ks. proboszcza Epineya kamień węgielny nowych budynków. 28 czerwca 1971 roku Arcybiskup wyświęcił w Econe pierwszego kapłana – członka Bractwa św. Piusa X ks. Morgana, który udał się do Wielkiej Brytanii.

Anieobecny
Jest taka maszynka, w której jedyną rzeczą która może się popsuć, jest stół...
To taka moja wizualizacja działań SV II...
Kto kręcił korbką - wielu,
jakież owoce tegoż - gorzkie...
Ale nie popadajmy w rozpacz!
Chrystus rzekł przecie -,,Jam zwyciężył świat" - a słodka to prawda...Więcej
Jest taka maszynka, w której jedyną rzeczą która może się popsuć, jest stół...
To taka moja wizualizacja działań SV II...

Kto kręcił korbką - wielu,
jakież owoce tegoż - gorzkie...

Ale nie popadajmy w rozpacz!
Chrystus rzekł przecie -,,Jam zwyciężył świat" - a słodka to prawda...
woj_tek udostępnia to
14