V.R.S.
61,1 tys.

Arcybiskup Lefebvre o sutannach

z listu Arcybiskupa jako przełożonego duchaczy do członków Kongregacji Ducha Świętego z 11.02.1963 r.

"(...) Noszenie sutanny lub stroju duchownego jako takie ma znaczenie jedynie dlatego, że są one znakiem odróżnienia od świeckich. To nie jest w pierwszej kolejności kwestia konwenansów. (...) Aż do obecnych dni strój duchowny wydawał się zaprojektowany by odróżnić osobę konsekrowaną Bogu ale jak najmniej zwłaszcza w tych krajach, w których jest taki sam jak noszą go świeccy. (...) Kapłani przyzwyczajeni do noszenia stroju duchownego w tych krajach uważają go za strój wyjściowy, a nie noszony wewnątrz. Ponadto, obowiązek noszenia tego rodzaju odzienia na zewnątrz wprowadziły prawodawstwa państw antykatolickich. Wyjaśnia to pragnienie powrotu do sutanny jak tylko kapłan znajdzie się w budynkach kościelnych, prezbiteriach czy kościołach. (...) Z uwagi na noszenie ubiorów świeckich nie wskazujących w ogóle na przynależność do stanu duchownego, aby tym bardziej stanowczo mogli zakazać tej praktyki, biskupi aprobowali noszenie garniturów duchownych, lecz nie zachęcali do tego i tym bardziej nie uczynili z tego obowiązku.
Obecnie obserwuje się że od czasu tych zarządzeń biskupich noszenie świeckiego stroju poczyniło niesamowity postęp, nawet tam, gdzie wcześniej się nie zdarzało. W wielu diecezjach środki te spowodowały powstanie praktyki porzucania jakiegokolwiek znaku wyróżniającego kapłaństwo. Zasady zostały całkowicie przekroczone. (...)
Ważne jest zadanie sobie pytania: czy nie jest pożądane by kapłan wyróżniał się pewnym znakiem, był rozpoznawalny pośród wiernych i świeckich (...) Jasne jest że kapłan jest człowiekiem wybranym i oddzielonym od innych. Św. Paweł (Hbr 7,26) mówi o naszym Panu, że jest segregatus a peccatoribus - "oddzielony od grzeszników". Takim właśnie powinien być kapłan jako szczególnie wybrany przez Boga. Do tej pierwszej uwagi dodać należy że kapłan musi dawać światu świadectwo o Bogu, naszym Panu. "Będziecie mi świadkami" (Dz 1,8). Świadek to słowo częste na ustach naszego Pana. Tak jak On świadczy o swoim Ojcu, my musimy o Nim świadczyć. Świadectwo to musi być wydziane i słyszane przez wszystkich bez trudności. "Nie zapala się też światła i nie stawia pod korcem, ale na świeczniku aby świeciło wszystkim, którzy są w domu." (Mt 5,15)
Sutanna kapłana wypełnia te cele w sposób jasny i jednoznaczny. Kapłan jest w świecie, ale nie jest ze świata. Choć żyje w nim, jest oddzielony i chroniony od zła (...) Świadectwo słowa, zaiste bardziej kluczowe dla kapłana niż świadectwo stroju, jest jednak wspaniale wspomagane przez wyraźne ujawnienie kapłaństwa dawane przez noszenie sutanny.
Płaszcz duchowny, choć częściowo te cele wypełnia, jest bardziej wieloznaczny. Nie jest on znakiem unikalnym katolickiego kapłana. Co do stroju świeckiego - zrywa on z wszelkim rozróżnieniem, utrudnia dawanie świadectwa i czyni zachowanie od zła mniej skutecznym. Owo zniknięcie wszelkiego zewnętrznego świadectwa poprzez strój wyraźnie wskazuje na brak wiary w kapłaństwo, brak szacunku do religijności bliźniego a poza tym tchórzostwo i brak odwagi jeśli chodzi o własne przekonania.
Od ponad 100 lat papieże stale ubolewają nad postępującą sekularyzacją społeczeństw. Modernizm i silionizm rozsiały swe błędy w kwestii obowiązków społeczeństw świeckich wobec Boga i Kościoła. Rozdział Kościoła od Państwa, przyjęty i czasami uznawany za najlepsze rozwiązanie konstytucyjne, stopniowo przeniknął ateizmem każdą sferę aktywności Państwa, zwłaszcza szkolnictwo. Ów szkidliwy wpływ nadal trwa i musimy zauważyć, że wielu katolików a nawet kapłanów nie posiada już żadnej jasnej koncepcji miejsca religii, nawet religii katolickiej, w świeckim społeczeństwie i jego działalności. Sekularyzm dokonał inwazji na wszystkie pola, nawet do naszych katolickich szkół i kolegiów. W instytucjach tych praktyka religijna wyraźnie zanika. (...)
Kapłan, żyjąc w tego typu społeczeństwie, czuje się coraz bardziej oderwany od takiego świata. Zaczyna czuć się nie na miejscu, jako relikt minionej, przestarzałej przeszłości. Jego obecność jest tolerowana. Takie, w głębi serca, są często odczucia młodych kapłanów. Stąd też powstaje pragnienie uzgodnienia ze zsekularyzowanym, zdechrystianizowanym światem, które wyraża się dziś w porzucaniu noszenia sutanny. Kapłani ci nie mają już jakiegokolwiek jasnego pojęcia miejsca kapłana w świecie i w stosunku do świata. (...)
W obliczu sekularyzmu i ateizmu pójście całkowicie po linii [świata] stanowi kapitulację i usunięcie ostatnich przeszkód do ich szerzenia się. Poprzez swój strój, poprzez swoją wiarę, kapłan stanowi żywe kazanie. Widoczna nieobecność kapłana, zwłaszcza w dużym mieście, stanowi poważny regres w głoszeniu Ewangelii. Jest kontynuacją zabójczego wpływu rewolucji, która spustoszyła kościoły oraz legislacji o rozdziale, która wypędziła zakonników i zakonnice oraz zsekularyzowała szkoły. Jest zaprzeczeniem ducha Ewangelii, który zapowiedział trudności na jakie świat wystawi kapłanów i uczniów naszego Pana. (...) Kapłan jest solą ziemi. "Jeśli sól utraci swój smak, cóż ją posoli? Będzie warta jedynie wyrzucenia i zdeptania przez ludzi" (Mt 5,13). Zaiste! Czy taki skutek nie czeka zawsze na tych kapłanów, którzy nie chcą już być postrzegani jako kapłani? Świat nie pokocha ich bardziej, lecz będzie nimi gardził. Z drugiej strony wierni, będą poważnie dotknięci tym, że już nie wiedzą z kim mają styczność. Sutanna była gwarancją prawdziwego katolickiego kapłaństwa (...)
W obecnej sytuacji i kontekście historycznym (...) kwestia mody kościelnej jest całkowicie drugorzędna. Na szali jest sama rola kapłana w świecie i jego relacja do świata. (...)
W tych [obecnych] okolicznościach, naszym wyborem jest zachowanie stroju to jest sutanny w tych prowincjach [zgromadzenia], gdzie jest to w zwyczaju i płaszcza duchownego w tych prowincjach, gdzie jest to zwyczajem, z zastrzeżeniem noszenia sutanny pośród wspólnoty i w kościele."

(tł. za: M. Lefebvre: The Bishop Speaks)


podobne tematy:
Nazwali go schizmatykiem (1)
Nazwali go schizmatykiem (5)
Nazwali go schizmatykiem (9)
Nazwali go schizmatykiem (18)
Nazwali go schizmatykiem (20)
Lilianna w ogrodzie
Ciekawostka ***Często widuję księdza z kościoła polsko katolickiego / w kawiarni/, ubiera się jak lowelas . Był księdzem katolickim , ale spłodził dziecko i przeszedł na inną stronę mocy. Fotka myślę , że z Polanicy Zdroju , bo tam są takie zwierzaczki -chodziki dla dzieci.
V.R.S.
"Był księdzem katolickim , ale spłodził dziecko i przeszedł na inną stronę mocy"
----
To szkoda że na przesławnym soborze nie przeszła propozycja ks. Karola Wojtyły z ankiety okołosoborowej postawienia na porządku obrad takiej oto sprawy:
Sami ludzie Kościoła i to ci bardzo doświadczeni w prawie i zaangażowani w duszpasterstwo, podsuwają pewne sugestie na temat duchownych, którzy pogwałcili …Więcej
"Był księdzem katolickim , ale spłodził dziecko i przeszedł na inną stronę mocy"
----
To szkoda że na przesławnym soborze nie przeszła propozycja ks. Karola Wojtyły z ankiety okołosoborowej postawienia na porządku obrad takiej oto sprawy:

Sami ludzie Kościoła i to ci bardzo doświadczeni w prawie i zaangażowani w duszpasterstwo, podsuwają pewne sugestie na temat duchownych, którzy pogwałcili prawo celibatu (…) Otóż często stawia się pytanie czy takim całkowicie przeniesionym przez Kościół do stanu świeckiego nie pozostawiać jakiejś nadziei na przywrócenie do stanu duchownego z dyspensą od pogwałconego prawa celibatu, a tym samym przeszkody do wyższych święceń, czyli małżeństwa." *)

bo może rzeczony duchowny miałby szanse pozostać po "tej" "stronie mocy".

*) Karol Wojtyła pisze dalej tak: "Z jakich przesłanek wynika ta propozycja? 1) Chodzi o zbawienie wieczne takiego upadłego kapłana, gdyż prawo do zbawienia każdego człowieka wynika z prawa Bożego, podczas gdy celibat pochodzi raczej z prawa kościelnego. Co więcej, żyjąc w związku cywilnym, taki upadły kapłan pozbawiony jest nadprzyrodzonych środków zaradczych, zatem on, a z nim jego żona i ewentualne potomstwo, wystawieni są na duchowe niebezpieczeństwo. 2) Często stąd wywodzą się wrogowie Kościoła, którzy prześladują go z najwyższą nienawiścią. Po zmianie prawa mogliby oni prowadzić godniejsze życie, dokonując zadośćuczynienia za wywołane przez siebie zgorszenie. 3) Byłoby również łatwiej ordynariuszom działać wobec tych duchownych, którzy z powodu ułomności natury lub życia wewnętrznego nie dopełniają prawa celibatu.”
Lilianna w ogrodzie
Tak to jest bardzo smutna historia , wcześniej podałam suche fakty , ale jest mi smutno , czuję też czasem sarkastyczne rozbawienie Na przepisach nie znam się , nie muszę . Ksiądz mówi , że Kuria kazała mu wyrzec się dziecka , nie zrobił tego , wybrał inny kościół...nie mnie oceniać .Jeśli wrzucamy kamyk do wody , to robią się kręgi na tafli , coraz szersze . Każdy grzech ma konsekwencje na …Więcej
Tak to jest bardzo smutna historia , wcześniej podałam suche fakty , ale jest mi smutno , czuję też czasem sarkastyczne rozbawienie Na przepisach nie znam się , nie muszę . Ksiądz mówi , że Kuria kazała mu wyrzec się dziecka , nie zrobił tego , wybrał inny kościół...nie mnie oceniać .Jeśli wrzucamy kamyk do wody , to robią się kręgi na tafli , coraz szersze . Każdy grzech ma konsekwencje na wielu poziomach . Jest to postać b. barwna , nietuzinkowa , śpiewa , sprzedaje płyty , jednak ta muzyka nie z mojej bajki .
Jeszcze jedno , zakaża innych . Ludzie robią sobie z nim fotki , pochwalają odejście od celibatu . Po swojej Mszy jest w pewnej kawiarni z gronem swoich wiernych , a my po swojej Mszy w sanktuarium , nie zawsze.
Może ktoś go adoptuje? Ja mam już w adopcji księdza egzorcystę i dzieciątko zagrożone aborcją.
Jego godność Bogdan Skowroński, można wyguglować.
Sławomir Sokołowski
Kapłan ma się różnić WSZYSTKIM! Na początek strój, później wiara, pokora, mądrość, prawość, odwaga!!!... Takie "lelum polelum", maminsynek - jest nikomu nie potrzebny. Niech lepiej za wczasu uczy się doły kopać, zamiast zajmować bezcenne miejsce w seminarium, a później w konfesjonale i przy Ołtarzu czy ambonie!
V.R.S.
"Bezcenne miejsce w seminarium"? Pan raczy żartować. Miejsca w seminarium to na psy zeszły po wielkiej "reformie".
Konfederacja Korony Polskiej
" Sutanna kapłana wypełnia te cele w sposób jasny i jednoznaczny. Kapłan jest w świecie, ale nie jest ze świata. Choć żyje w nim, jest oddzielony i chroniony od zła (...) Świadectwo słowa, zaiste bardziej kluczowe dla kapłana niż świadectwo stroju, jest jednak wspaniale wspomagane przez wyraźne ujawnienie kapłaństwa dawane przez noszenie sutanny."