1. Nie należy obwiniać duchowieństwa za decyzje władz cywilnych. To władze cywilne ponoszą główny ciężar winy i odpowiedzialność za złamanie prawa Bożego, konkordatów, konstytucji itp. oraz nieproporcjonalne i niesprawiedliwe ograniczenia na skutek występującej grypy sezonowej.
2. Ponieważ Franciszek, za którego modli się większość hierarchów - członków Kościoła , dostosował się do decyzji władz cywilnych i odizolował to wszyscy hierarchowie poszli w posłuszeństwie za nim. To jest konsekwencja odrzucenia i nieposłuszeństwa wobec papieża Benedykta XVI oraz brak modlitwy za niego.
3. Ponieważ wszyscy podporządkowali się władzom cywilnym idąc za Franciszkiem bez sprzeciwu jakiegokolwiek aktywnego hierarchy(prócz emerytowanych Abp. Lengi i Bp. Gracidy) to księża na dole w posłuszeństwie wykonują przepisy cywilne. Szczególnie w krajach gdzie są zakazane Msze Święte.
4. Bractwo Piusa X uważa za papieża Franciszka czego potwierdzeniem jest ostatnie publiczne przywołanie jego imienia na końcu Aktu poświęcenia Polski NSNMP.

Jeśli to już nie koniec obecnego świata to może będzie jeszcze czas na refleksję i dialog. Natomiast całą sprawę polecam analizować na podstawie prawdziwej przesłanki z wyciąganiem logicznych wniosków przyczynowo-skutkowych.

Niestety, kto modli się z heretykami ten staje się heretykiem.

Zdrada!!! Czas ze wszech stron usłany zdrajcami. Słyszałam jak w MN ks. Stehlin skrytykował Ks. Prof. Guza, chwalił możliwość kontaktu telefonicznego z kapłanem, czyli jakby umniejszył wartości Mszy Świętej, których też nie będą odprawiać. Mnie gatki telefonicznej z nimi nie potrzebne. Szatan pewnie i do nich się uśmiecha, uwierzyli w korona wirusa i chcąc chronić ciała starszych, a dusze ich mniej ważne... Więc nie ma mocnych, chyba że ,,przeganiani,, z kościołów katolicy.