V.R.S.
172,9 tys.

Wielka orkiestra amerykańskiej pomocy

Inicjacja posoborowa sama się nie zrobi. Gdy po aktywnej walce ideologicznej w latach 60-tych ubiegłego stulecia z „materializmem eucharystycznym” oraz indywidualną adoracją blokującą dostrzeżenie …Więcej
Inicjacja posoborowa sama się nie zrobi. Gdy po aktywnej walce ideologicznej w latach 60-tych ubiegłego stulecia z „materializmem eucharystycznym” oraz indywidualną adoracją blokującą dostrzeżenie obecności Chrystusa w żywym niedzielnym zgromadzeniu wspólnotowym, opisywanej w poprzednich częściach (por. 1 / 2 / 3 / 4 / 5 ), ks. Franciszek Blachnicki zajął się energicznie rozwijaniem swojego ruchu oazowego, musiał rozejrzeć się za jakimś know-how czyli jak się tego typu rewolucję w praktyce przeprowadza. G. Montini być może sięgał do podręczników Szawła Alińskiego, z którym utrzymywał kontakty, natomiast ks. Blachnicki miał do dyspozycji raczkujący ruch „charyzmatyczny” na zachodzie. Jego sztandarową figurą był, ponoć członek jednej z lóż (por. np. ~Achilles Liénart Documented As Freemason On 1976 Italian Registry~ List ), Leon Józef Kardynał Suenens. Jednak sam Suenens też potrzebował wzorców i zwrócił się po nie do braci ze Stanów Zjednoczonych.
To jest pojechał do USA w roku …Więcej
Anieobecny
I jakie tego mamy owoce...?
V.R.S.
Jak to jakie. "Ładne, hamerykańskie". Jednym z owoców jest sławny ongiś w internetach pastor Chojecki.
Anieobecny
Może to gruba przesada, ale i owocem był nawet i na przykład, myślę, Kaszpirowski...
A raczej to jak ludzie za nim pobiegli...
V.R.S.
Ich to tam było więcej. Był też niejaki Harris a wcześniej były po katedrach m.in. takie imprezy:
Ekumeniczni stachanowcy w PRL na przykładzie jednej diecezji
V.R.S.
Tu piękne świadectwo p. Łosiaka o ks. Blachnickim:
"Franciszek Blachnicki był największym polskim przywódcą duchowym wśród młodych i ich rodziców w latach 70-tych XX wieku. Uważał że nie należy iść na kompromis Pisma Świętego z tradycjami, że wierni powinni praktykować codzienne spowiadanie się jedynie Bogu, chyba że ich grzech był bezpośrednio skierowany przeciw Kościołowi. Jeśli zgrzeszyłeś …Więcej
Tu piękne świadectwo p. Łosiaka o ks. Blachnickim:
"Franciszek Blachnicki był największym polskim przywódcą duchowym wśród młodych i ich rodziców w latach 70-tych XX wieku. Uważał że nie należy iść na kompromis Pisma Świętego z tradycjami, że wierni powinni praktykować codzienne spowiadanie się jedynie Bogu, chyba że ich grzech był bezpośrednio skierowany przeciw Kościołowi. Jeśli zgrzeszyłeś przeciw bratu, potrzebujesz jedynie wyspowiadać się bratu (…) Wiedział że katolicy szli do Spowiedzi jedynie raz, dwa razy w roku oraz że rozumieli że Spowiedź zachowa ich w przyjaźni z Chrystusem jedynie na kilka godzin bądź dzień co najwyżej zanim popadną znowu w jakiś grzech. (…)
Franciszek Blachnicki wiedział również że protestanci mają rację jeśli chodzi o zbawienie przez łaskę i wiarę, i nie wahał się tego powiedzieć. Jego nauczanie o Maryi podkreślało jej przykład wiary a nie zrównywało jej z Chrystusem. Nazywał ją Matką Kościoła na swych spotkaniach a nie Matką Bożą"
Anieobecny
Jednym słowem: spustoszenie...
V.R.S. udostępnia to
11,5 tys.
Bill Bright, prezbiterianin, założyciel Campus Crusade for Christ, nazwał ks. Blachnickiego "polskim Marcinem Lutrem"...