"Kobiece" spodnie w dużej części odpowiadają za deformacje ciała kobiety, anomalie fizjologiczne, hormonalne, a nawet genetyczne, co ma wpływ na jej samopoczucie, zdrowie, płodność. Kobieta w spodniach, poprzez upodabnianie do mężczyzny, zupełnie nieświadomie, ale realnie i skutecznie przyczynia się do rozwoju homoseksualizmu i genderyzmu, o czym nigdzie się nie wspomina.

Wiecej o godnosci i skromnosci

Więcej o godności człowieka, skromności w ubiorze, wstydliwości, bezwstydnej modzie, prawdziwej miłości, czystości i pięknie.

Pytania i odpowiedzi (lista jest uzupełniana) przygotował Sławomir Sokołowski.
Są wstępem do poważniejszych rozważań, podjętych w książce Bezwstydna Moda, która zabija młodych i ich marzenia.
Tam można znaleźć rozwinięcie wymienionych zagadnień oraz źródła i literaturę pomocniczą. Z wymienionej książki pochodzą przedstawione tu zdjęcia i rysunki.

Czym jest godność człowieka?

Co jest skutkiem tej wyjątkowości (godności)?

Co pomaga ochronić godność człowieka?

Dlaczego współczesna moda jest taka groźna?

Ale przecież każdy ma sumienie i wstydliwość!

Kiedy dziewczyna, kobieta postępuje bezwstydnie?

Co to znaczy - być nagim?

Czy jest coś złego w seksownym wyglądzie?

Kiedy chłopak, mężczyzna postępuje bezwstydnie?

Ale przecież piękno jest do podziwiania, prawda?

Kryteria skromnego stroju. Jak powinna wyglądać dziewczyna, kobieta, aby potwierdzała swoją wyjątkowość, aby ukazywała siebie jako osobę, a nie towar?
Dlaczego współczesna moda i bezwstyd całkowicie zabija miłość?
Czy na plaży również obowiązuje skromny strój? Czy jest coś złego w bikini?

Kiedy można odkrywać swoje ciało?
Czy w tańcu również obowiązuje skromny strój?
Czy uprawiając sport również należy przyzwoicie wyglądać?
Przecież jeżeli komuś przeszkadza seksowny wygląd, to nie musi patrzeć, prawda?

Czy to prawda, że dla czystych wszystko jest czyste?
Nic, co ludzkie nie jest mi obce...
Co można pokazywać, a co należy zakrywać?
Przecież nie należy oceniać ludzi po wyglądzie, prawda?

Czy noszenie spodni przez dziewczyny (kobiety) to coś złego?
Czy sądzić o potarganych spodniach?

Czym jest godność człowieka?
Najłatwiej można to wyjaśnić, zamieniając słowo godność, na zrozumiałe każdemu - WYJĄTKOWOŚĆ!
Godność człowieka, to wyjątkowość człowieka względem innych stworzeń.

Co jest skutkiem tej wyjątkowości?
Właśnie to, że wartość każdego z nas nie zależy od tego
co posiada (czy jest bogaty, średnio zamożny czy biedny),
jak wygląda (czy jest ładny, przystojny, czy ma atrakcyjne ciało...),
na jakim stanowisku pracuje....
Każdy z nas zasługuje na miłość, na szacunek, na równe traktowanie, właśnie z powodu takiej samej godności, której dawcą jest sam Bóg.

Co pomaga ochronić godność człowieka?
Każdy z nas posiada wewnętrzny głos, podpowiadający nam to, co jest dobre, a co jest złe. Ten głos nazywa się - sumieniem.
Narzędziem sumienia jest wstyd czyli pewien "dyskomfort emocjonalny", wskazujący na niedoskonałość naszego postępowania.
Jeżeli coś ukradniemy, kogoś okłamiemy, sprawimy komuś jakąś przykrość i to "się wyda", wówczas jest nam wstyd, że postąpiliśmy wbrew przyjętym zasadom i inni się o tym dowiedzieli. To jest tzw. wstyd moralny.
Innym "rodzajem" wstydu jest wstyd seksualny, a więc związany z naszą nagością, intymnością. Taki wstyd nazywamy wstydliwością.
Wstydliwość chroni każdego z nas przed potraktowaniem w sposób nie godny człowieka, a więc przed sprowadzeniem człowieka do roli atrakcyjnego towaru.
Przez całe tysiąclecia ciało kobiety można było odkrywać tylko w sypialni małżeńskiej, dzięki temu:
jej piękno stanowiło dar tylko dla męża (mąż czuł się wyróżniony)
a spojrzenie męża, jego podziw było zarezerwowane tylko dla żony (dlatego ona czuła się piękna, wyjątkowa); to spojrzenie, a więc i podziw było szczególne, ponieważ mąż nie widział nagości innych kobiet, był więc pod wielkim wrażeniem piękna własnej żony.
Każda nagość ukazywana poza małżeństwem stanowiła wielkie zagrożenie godności odkrywanej kobiety (widzieli w niej tylko ciało) i patrzących na nią mężczyzn (używali swoje zmysły dla przyjemności).

Dlaczego współczesna moda jest taka groźna?
Ponieważ zachęca dziewczęta i kobiety do publicznego odkrywania swojego ciała, a chłopców i mężczyzn do "podziwiania" nagości obcych dziewcząt i kobiet.
Współczesny świat nie dostrzega różnicy między osobą, a rzeczą; zachęca wszystkie dziewczyny i kobiety, aby wyglądały jak atrakcyjny towar, aby swoją wartość utożsamiały z tym co zewnętrzne.
Współczesny świat zachęca mężczyzn, aby kobietę postrzegali przez jej seksowność, a nie przez jej wyjątkowość wynikającą z godności i z powołania do kobiecości.

To nie - atrakcyjność ciała czy posiadane dobra mogą pomóc nam przeżyć szczęśliwe życie i osiągnąć szczęście wieczne, a tylko Bóg, w którym każdy powinien pokładać nadzieję, jeżeli uważa się za wierzącego czy chociaż rozsądnego.
Pokładanie nadziei w bożkach (moda, uroda, figura, tatuaż, makijaż, "modny" ciuch, kosmetyk czy jakikolwiek przedmiot, przywiązanie do sukcesów, popularnych osób, stanowiska...) jest głupotą i bałwochwalstwem w czystej postaci.

Rysunek z książki: Sławomir Sokołowski, Bezwstydna moda, która zabija młodych i ich marzenia

Ale przecież każdy ma sumienie i wstydliwość!
Nie wystarczy mieć sumienie.
Każdy "narząd - gdy jest nieużywany - zanika", podobnie jest z naszym sumieniem.
Za każdym razem, gdy bagatelizujemy głos sumienia, stajemy się coraz mniej wrażliwi na jego podpowiedzi.
Z czasem przestajemy odczuwać wstyd i postępujemy w sposób niegodny człowieka.
Ta zależność jest właściwa każdemu człowiekowi; nie ma więc znaczenia czy jest człowiekiem religijnym, czy niewierzącym, duchownym czy świeckim, kobietą czy mężczyzną, człowiekiem młodym czy w podeszłym wieku.
Wszyscy podlegamy tym samym prawom, prawom wpisanym w naszą naturę przez samego Boga.

Kiedy dziewczyna, kobieta postępuje bezwstydnie?
Gdy ubiera się w taki sposób, że każdy widzi kształt jej ciała (krótka lub obcisła spódniczka, getry, spodnie, bikini, dekolt). Mówiąc wprost - gdy jej ubranie jest bezwstydne, gdy jest naga.
Tu mówimy o ubraniu, ale oczywiście jest więcej elementów, świadczących o bezwstydzie: język, gesty, sposób poruszania się.

Co to znaczy - być nagim?
Być nagim, to znaczy być nie wystarczająco chronionym przez ubranie. Podobnie jak być głodnym, oznacza być niewystarczająco nakarmionym.

Ubranie każdego z nas pełni podwójną rolę:
Powinno chroni przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi (deszcz, wiatr, niska temperatura),
ale, co ważniejsze, ubranie powinno chronić godność człowieka, a więc powinno wskazywać na wyjątkowość człowieka wśród stworzeń, powinno "mówić" o każdej osobie, a szczególnie o dziewczynie, kobiecie - jestem królewną, a nie miłym dla oka towarem, atrakcyjnym ciałem.

Jeżeli dziewczyna jest "ubrana" w taki sposób, że widać kształt jej ciała (a dzisiaj ubrania celowo się tak projektuje, aby nagość podkreślać, a nie zakrywać) wówczas jest narażona na poniżenie, na przedmiotowe potraktowanie; oznacza to, że ona jest naga, czyli że potrzebuje odzienia, aby jej godność była chroniona.

Zdjęcia obok przedstawiają współczesną nagość. Niezależnie od tego czy dziewczyny idą do szkoły, kościoła, czy są "na dworze", przebywają w takim "ubraniu", które ukazuje szczegóły ich ciała. Te dziewczyny, kobiety - pilnie potrzebują odzienia, aby ich godność była chroniona, aby czuły się osobami, nie towarami, aby innym było łatwiej dostrzec w nich osobę, a nie tylko atrakcyjne "ciacho".

Czy jest coś złego w seksownym wyglądzie?
Wyglądać seksownie oznacza wyglądać tak, aby wzbudzać pożądanie seksualne, aby uruchamiać te mechanizmy, które są przewidziane do sypialni małżeńskiej, a których celem jest przecież powołanie nowego życia!
Właśnie dlatego od blisko 100 lat, kobiety uprawiające najstarszy zawód świata, pozbywały się coraz większej części swojego ubrania, aby - poprzez odkryte wdzięki - zachęcać mężczyzn do spędzenia z nimi "czasu".
Dziewczyna czy kobieta, wyglądem przypominająca taką panią, zawsze wywołuje takie same uczucia i reakcje jak kurtyzana stojąca przy drodze czy "pod latarnią".

Dziewczyna i kobieta, która z własnej woli pozbywa się ubrania (getry, obcisłe spodnie, mini, bikini, dekolt), zawsze wywołuje pogardę i pożądanie (oczywiście tylko jej ciała), ale nigdy nie wzbudza szacunku i podziwu!


Kiedy chłopak, mężczyzna postępuje bezwstydnie?
Gdy przygląda się bezwstydnie ubranej obcej kobiecie, dziewczynie, w celu doświadczenia przyjemności; gdy "podziwia jej piękno". Piękno, do którego on nie ma prawa!

Ale przecież piękno jest do podziwiania, prawda?
To prawda, ale możemy podziwiać tylko to piękno, do którego mamy prawo.
Piękno obcej kobiety jest przeznaczone dla jej ukochanego, nie dla wszystkich, ponieważ to piękno (jak również jej nagość - gdy widać kształt) jest częścią daru, częścią miłości, która ma być budulcem szczęścia przez całe życie ich małżeństwa.
Brak tego wyłącznego daru, a więc gdy kobieta pokazuje wszystkim wszystko (getry, mini, bikini, dekolt, ramiączka) i gdy mężczyźni, chłopcy "podziwiają piękno obcych kobiet, zamiast tylko piękno własnej żony , jest w dużej części przyczyną nietrwałości współczesnych "związków", a szczególnie małżeństw. Jest też główną przyczyną urzeczowiania człowieka, odzierania go z godności.
Kobieta to nie obraz, więc bezkarnie wpatrywać się w nią może tylko mąż.

Kryteria skromnego stroju. Jak powinna wyglądać dziewczyna, kobieta, aby potwierdzała swoją wyjątkowość, aby ukazywała siebie jako osobę, a nie towar?
Ubranie kobiety powinno zakrywać kształt ciała, bo nagość to właśnie pokazywanie kształtu. Gdy widać kształt ciała, nie ma większego znaczenia, czy np. nogi są gołe, czy „zakryte” getrami, rajstopami, obcisłymi spodniami, gdyż zawsze będzie widoczny kształt nóg, pupy...
Duży dekolt jest zawsze zaprzeczeniem wstydliwości, jest zachętą do kierowania wzroku właśnie w odkryte miejsce, zachętą do myślenia o fizycznej intymności kobiety, a nie o jej kobiecości, wyjątkowości wśród stworzeń.
Wszelkie spodnie, a szczególnie obcisłe spodnie, getry, rajstopy, mogą być używane tylko jak bielizna, czyli pod inną częścią odzieży (spódnica, długi płaszcz, długi luźny sweter), tak, aby warunek zakrycia kształtu przynajmniej do kolan (gdy kobieta siedzi, gdy jest pochylona), zawsze był spełniony
Spódnica, to jest część odzieży, która w dolnej części zakrywa przynajmniej kolana, gdy kobieta siedzi. Spódnica, która odkrywa nogi od kolan w górę, jest atrybutem prostytutek, ma pobudzić „zmysły”. Żadna powszechność nie jest tu usprawiedliwieniem i nie zmieni zdecydowanie negatywnej oceny moralnej takiego „stroju”.
Wszelkie rozcięcia, rozjaśnienia, celowe wręcz roztargania są niedopuszczalne. Wykonano je, aby odwrócić uwagę od kobiety, jako osoby, a skierować uwagę na jej ciało i pobudzić wyobraźnię mężczyzny (głównie), sprowadzając kobietę do roli przedmiotu (coraz częściej i mężczyznę).
(Fragment z książki: Sławomir Sokołowski, Bezwstydna moda, która zabija młodych i ich marzenia).

Poniżej możesz zobaczyć zdjęcia skromnie i pięknie ubranych młodych kobiet.
Zdjęcia pochodzą ze strony: DropCatch.com



Dlaczego współczesna moda i bezwstyd całkowicie zabija miłość?
Prawdziwa miłość (ale nie ta - która jest związana ze zmiennymi uczuciami) jest postawą człowieka, jest darem siebie dla drugiego.

Pan Jezus wyraźnie wskazuje, że:
Nikt nie ma większej miłości od tej,
gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich
(J 15.12).

A więć: im większy dar, tym większa miłość!
Prawdziwie kochający (miłujący), robi wszystko, aby drugiego prawdziwie wzbogacić, aby drugi był lepszym człowiekiem, aby mu było łatwiej, aby był "bardziej" człowiekiem, aby był szczęśliwszy.

Współczesna moda zachęca do czegoś odwrotnego:
używaj drugiego dla własnej przyjemności, zamiast mu służyć,
używaj siebie dla przyjemności, zamiast - wzbogacaj siebie.

Współczesna moda uczy też, że najważniejsze jest to, aby sprawiać i odczuwać przyjemność, aby inni nas chwalili za atrybuty zewnętrzne, za stan posiadania.

Pan Jezus uczył natomiast, że
Jeśli kto chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich! (Mk 9,35).

To dlatego współczesna dziewczyna i kobieta robi wszystko, aby na nią patrzono, aby ją podziwiano i jej oddawano część.
Zwiedziona kłamstwem świata, dla spojrzeń "podziwiających", zazdroszczących, pożądających - odda dosłownie wszystko, zaprzepaści swoją godność, a więc i szczęście doczesne i wieczne.

Podobnie współczesny chłopak, mężczyna, również oszukany przez świat, dawno zapomniał czym jest wstydliwość, dlatego obce jest mu umiarkowanie w patrzeniu. Codziennie, z upodobaniem pożera wzrokiem wszystkie dziewczyny i nie ucieka przed przyjemnością, do której przecież nie ma prawa.

Postawa brania - używania, zamiast postawy daru - wzbogacania tym, co jest najważniejsze, jest aktem nienawiści względem Boga, siebie i drugiego człowieka.

Jedynym "usprawiedliwieniem" tak wielkiej nienawiści współczesnego świata, przejawiającym się w postawie używania siebie i drugiego poprzez powszechny bezwstyd, jest prawie całkowite milczenie tych, którzy o zagrożeniach będących skutkiem zabicia wstydu powinni mówić, czyli: duchowni (w największym stoponiu), katecheci, wychowawcy, rodzice, politycy, prawnicy.

Człowiek przyzwyczajony do brania, nie będzie zbytnio poświęcał się w małżeństwie, zawsze będzie podchodził do życia roszczeniowo, widząc własną przyjemność jako najważniejsze jego prawo.

Człowiek miłujący, będzie zawsze starał się wybierać to, co wzbogaca o najwyższe wartości, co prowadzi do prawdziwego szczęścia doczesnego i wiecznego.

Dlatego bezwstyd niszczy prawdziwą miłość i nie daje najmniejszej szansy na szczęscie.

Czy na plaży również obowiązuje skromny strój? Czy jest coś złego w bikini?
Strój godny człowieka obowiązuje wszędzie, gdzie jest człowiek. Jeżeli na plaży przebywają ludzie, to i tam zasady przyzwoitego stroju należy zachowywać.
Domyślam się, że wielu z Was zaczyna się mocno denerwować, czytając takie słowa, skoro nawet specjaliści, również profesorowie teologii moralnej są zadziwieni taką stanowczością.
Jednak człowiek to istota rozumna, więc zawsze powinien wybierać to, co jest właściwe, co ukazuje jego wyjątkowość, co prowadzi do szczęścia, co jest zgodne z jego powołaniem, ostatecznie powinien wybierać to, co jest zgodne z wolą jego Stwórcy.
Nic dobrego nie wynika z publicznego odkrywania ciała. Ciało nie jest do pokazywania każdemu, ani do podziwiania przez wszystkich.
Dziewczyna w bikini jest całkowicie naga (taki był cel tego wdzianka), jej ciało przestaje być tajemnicą, darem dla ukochanego; jest tylko bardziej lub mniej przyjemną atrakcją dla wszystkich.
Ciało wystawione na publiczny "podziw", zatraca wymiar oblubieńczy, a więc przeznaczony tylko dla tego jedynego, dla tej jedynej. Podobnie spojrzenie chłopaka, gdy będzie nim "obdarowywał" wszystkie napotkane dziewczyny, kobiety, swoje wnętrze wręcz zaśmieci widokiem "piękna" do którego nie ma prawa, a przez to nie dostrzeże piękna własnej ukochanej, nie będzie w stanie jej podziwiać, ponieważ tak bardzo będzie przesycony obcą nagością.

Żaden chłopak czy mężczyzna, stymulowany seksualnie, nie będzie w stanie doświadczyć kobiecości.
Jego umysł będzie zajęty przetwarzaniem napotykanych "obrazów". W takich warunkach nie ma miejsca na szacunek, podziw, na refleksję. Bodźce seksualne zawsze wywołują myśli, skojarzenia, marzenia i reakcje seksualne.

Żadna kobieta, dziewczyna, będąc w bikini czy w innym "odzieniu", którego celem jest odkrywać czy ukazywać to, co powinno być zakryte, nie będzie się czuła kimś wyjątkowym. Jej cała uwaga będzie skoncentrowana na zrobieniu "dobrego" wrażenia, na pragnieniu "podziwu", pragnieniu komplementu.
Dziewczyna odkrywająca ciało, będzie się upewniać, że nie jest kimś wyjątkowym, niezależnie od wyglądu, ale że jej wartość zawsze zależy od wzbudzonego podziwu, od ilości spojrzeń skierowanych w jej stronę.

To jest od tysięcy lat oczywiste każdemu myślącemu człowiekowi.
Właśnie dlatego w XX i XXI wieku bombarduje się nas nagością, która jest najskuteczniejszą zniewalającą pokusą, aby zabić w każdym z nas poczucie godności, aby zniszczyć prawdziwie ludzkie relacje, aby zaprzepaścić szanse na prawdziwą miłość, prawdziwe szczęście doczesne i wieczne.

Kiedy można odkrywać swoje ciało?

Nagość kobiecego ciała może być odkrywana tylko w trzech sytuacjach:

w łazience, toalecie, w celach higienicznych i to bez niepotrzebnego przedłużania czasu pozostawania bez odzieży,
u lekarza, w szpitalu, gdy zdjęcie odzieży jest niezbędne do wykonania badań, operacji,
i w sypialni, gdy małżonkowie mogą się całkowicie sobą obdarowywać, również nagim ciałem.

Czy w tańcu również obowiązuje skromny strój?
Oczywiście! Z zasad przyzwoitości tancerze nie mogą czuć się zwolnieni.
Nie tylko obowiązuje skromny strój, ale należy unikać zbytniej bliskości, dotyku, szeptania. To są gesty zarezerwowane dla ukochanego, po ślubie.
Łamanie tych zasad powoduje sprowadzanie siebie i drugiego do roli przyjemnego towaru, z którym jest miło spędzić czas.
A skoro intymność jest zastrzeżona dla małżonków, to chyba jest oczywiste, że mąż i żona, gdy tańczą bez świadków, wówczas ich zasady skromnego stroju nie obowiązują.

Czy uprawiając sport również należy przyzwoicie wyglądać?
Sport ma się przyczyniać do usprawniania ciała.
Nie można jednak doskonalić ciało, degradując duszę, życie duchowe.
Sport nigdy nie może być pretekstem do ekshibicjonizmu!
Obecnie popularne getry czy inne, będące "normą" obcisłe ubranie, nie tylko nie chroni ciała, ale jeszcze je "upiększa" czyniąc kobietę bardziej atrakcyjną, niż byłaby zupełnie ubrania pozbawiona. Już nikt nie oburza się na reklamy typu "getry uwodzicielskie", "bądź seksowna podczas joggingu".
Człowiek ma prawo wyglądać seksownie (czyli zachęcając do pożądania seksualnego) tylko w sypialni małżeńskiej, nigdzie indziej.
Zachowujmy się jak ludzie - istoty myślące, a nie jak pieski na ulicy.

Chłopak niech założy luźny dres. Dziewczyna, jeżeli nie może być w spódnicy, niech założy coś zbliżonego do niej.
Zobacz rysunek obok. W takim stroju można wykonywać naprawdę skomplikowane i dynamiczne ćwiczenia, a nawet skutecznie walczyć. Nie chciałbym się narazić komuś tak wyglądającemu, i to nawet gdyby nie miał z sobą miecza...

Zupełnie inaczej wygląda dziewczyna ukazana na drugim zdjęciu. Jak zdecydowana większość dziewcząt i kobiet, i uważa, że "wygoda" jest ważniejsza od przyzwoitości, dlatego założyła to coś, w czym nigdy publicznie nie powinna "występować".
Każdy człowiek patrzący na nią, nie dostrzeże czegoś więcej niż kawałek nagiego ciała. Tak wyglądająca dziewczyna, kobieta, wysyła jedynie sygnały erotyczne.

Przecież jeżeli komuś przeszkadza seksowny wygląd, to nie musi patrzeć, prawda?
Przede wszystkim, to szanująca się dziewczyna, kobieta, w publicznym miejscu zawsze powinna zachowywać się i wyglądać przyzwoicie. "Niekompletna kreacja" w miejscu publicznym, zawsze oznacza brak szacunku do siebie i do drugiego człowieka.
Po drugie, nagość kobieca jest molestowaniem mężczyzn.
Pewnie żadna dziewczyna, kobieta nie była by zadowolona, gdyby każdy napotkany mężczyzna, pozwalał sobie na dotykanie dziewczyny, kobiety w miejscach, które ona eksponuje. Uznała by to za naruszenie jej nietykalności lub nawet za próbę gwałtu, i z pewnością podjęła by odpowiednie kroki, aby sprawcę ukarać, a przynajmniej aby w przyszłości to się nie powtórzyło.

Co jednak ma zrobić chłopak, mężczyzna, na którego bodźce wzrokowe działają tak, jak na kobietę działa dotyk czy głos?
Wymaganie, aby chłopak nie patrzył, jeżeli mu "nagość przeszkadza", jest tak samo realne (gdy obecnie nagość jest wszędzie), jak mówienie, aby nie oddychał.
Naturalnie uwarunkowane różnice w reagowaniu mężczyzn i kobiet (szczegółowo opisane w literaturze) mają ogromne znacznie w prawidłowym rozwoju każdego człowieka.
Igranie z własną seksualnością, używanie jej dla zabawy, dla przyjemności, zawsze kończy się dramatem, najpierw osobistym, a ostatecznie upadkiem całej cywilizacji, co było oczywiste już w starożytności. (Seneka: Kiedy mężczyźni nie wierzą w bogów, a kobiety noszą przezroczyste szaty, to jest początek końca).
Podobnie, jak chronimy społeczeństwo przed alkoholizmem, narkomanią, pornografią, należy chronić przed powszechną nagością, która niszczy wszystkich, a najbardziej kobiety tak się ubierające.

Czy to prawda, że dla czystych wszystko jest czyste?
Wielu uważa, że właśnie takie słowa wypowiedział Pan Jezus.
Każdy, kto bliżej zapozna się z tekstem Ewangelii według św. Marka (7,14-23), z pewnością dostrzeże, że Pan Jezus nic takiego nie miał na myśli.
On wyraźnie odróżnił pokarm, który wchodzi do ust, a który ostatecznie nie ma żadnego wpływu na prawość postępowania (bo - jak czytamy - wchodzi do żołądka i na zewnątrz się wydala), od tego, co wychodzi z serca. A żeby wyszło z serca, to najpierw musimy to zaprosić, np. przez zmysły. To czyni nas nieczystymi.
Gdyby dla czystych wszystko było czyste, a więc gdyby gorszyć mieli się tylko brudni, to Pan Jezus nie wziąłby bicz, i nie wyganiał przekupniów ze Świątyni Jerozolimskiej i nie krzyczał, że Dom Boży to nie jaskinią zbójców, ale zachwycał by się zaradnością bankierów, straganiarzy, pochwalał by ich postępowania i uznawał ich za czystych.
Nie uczyłby też, że biada tym, przez których przychodzą zgorszenia.

Spójrz na rysunek obok: jeżeli dla czystych wszystko jest czyste, to chyba nie ma znaczenia, której wody się napijesz? Nie wiem jak Ty, ale ja wybieram szklaneczkę po prawej stronie... Nie nazywajmy szamba perfumerią.
(Fragment z książki: Sławomir Sokołowski, Bezwstydna moda, która zabija młodych i ich marzenia).

Nic, co ludzkie nie jest mi obce...

I słusznie: to, co ludzkie, ma być bliskie każdemu, a to, co zwierzęce, co nie godne człowieka, ma być przez człowieka odrzucone, ma budzić niesmak, odrazę.
Ludzkie jest tylko to, co jest rozumne (bo człowiek to przecież istota rozumna).
Pogardzanie zaś godnością własną czy innego człowieka, poprzez oddzielanie wartości jego ciała od przeznaczenia ciała i całego człowieka, czy poprzez uzależnianie wartości swojej lub drugiego od czynników zewnętrznych - nigdy nie jest ludzkie.
Odkrywanie własnego ciała przed każdym, aby wzbudzić w obcych przyjemność, aby w taki sposób na siebie zwracać uwagę; czy "podziwianie" nagości innych kobiet - nie jest rozumne, jest gorzej niż zwierzęce, ponieważ jest formą prymitywnego hedonizmu, dlatego przyzwoitemu człowiekowi powinno być obce.

Co można pokazywać, a co należy zakrywać?

Czym bardziej dziewczyna jest zakryta, tym bardziej fascynuje, tym większy szacunek wzbudza.
Odkryta nagość czy skupiający uwagę, przesadny makijaż, zawsze sprowadza relację do poziomu towaru, utrudnia patrzenie osobowe.
Nie pytaj się więc ile możesz pokazać (będąc dziewczyną) czy na co możesz patrzeć, raczej zastanów się co zrobić, aby sobą wskazywać na Stwórcę, któremu należy się chwała, Któremu wszystko zawdzięczamy i którego Mieszkaniem przecież jesteśmy.
Zastanów się co zrobić, aby drugi, po spotkaniu z Tobą, odszedł bardziej szczęśliwy, bardziej wyciszony, aby ze spotkania z Tobą wypłynęło tylko dobro.
Którą część siebie chronisz, tą częścią udowadniasz, że kochasz Boga, siebie i bliźniego.

Przecież nie należy oceniać ludzi po wyglądzie, prawda?
Oczywiście, że wygląd to nie wszystko, ale tak jesteśmy skonstruowani, że często swoim zachowaniem oraz ubraniem wyrażamy siebie, mówimy sobie samym oraz innym: za kogo siebie uważamy, jaki mamy stosunek do innych, co mają o nas myśleć, czego od nas oczekiwać, jak nas traktować. Przez wygląd przekazujemy wszystkim na nas patrzącym komplet informacji na nasz temat.
Czyż nie dlatego przeglądamy czasopisma poświęcone modzie i staramy się uwzględniać ich uwagi (niewolniczo wykonywać polecenia), aby patrzący na nas myśleli tak, jak my oczekujemy? Aby uważali nas za lepszych niż jesteśmy?
Czyż my, oceniając innych, zupełnie jesteśmy obojętni na to, co widzimy?
Warto więc być świadomym znaczenia również własnego przekazu.

Czy noszenie spodni przez dziewczyny (kobiety) to coś złego?

Człowiek, jako istota rozumna, powinien nie tylko unikać zła, ale wybierać to, co jest dobre.
Należałoby więc zapytać, co jest dobrego w noszeniu spodni przez kobiety?

Blisko 100 lat temu zaczęto zachęcać panie do naśladowania mężczyzn w ubiorze.
Celem tej zachęty nie było podkreślenie kobiecości każdej z Pań, co chyba jest oczywiste.
Ukrytym celem było właśnie pozbawianie kobiecości, bo nigdy dziewczyna w spodniach nie będzie wyglądać jak kobieta. Nigdy nie zachwyci chłopaka kobiecością, nie wzruszy, nie skłoni do refleksji; najwyżej ukaże więcej ciała, podnieci.
Nigdy sama dziewczyna, kobieta, będąc w spodniach, nie poczuje się kobietą; to jest niemożliwe!
Kobieta w spodniach zawsze wygląda brzydko. Zdradza wszelkie niedoskonałości figury, chodu, gracji.
Kobieta w spodniach zawsze przekazuje to, co ma zewnętrznego, jej ciało, a nie to kim jest - Królewną wśród stworzeń!

Co więcej - zachęcanie do spodni, rozpoczęte wiek temu, miało też inny cel - stopniowe rozbieranie kobiety.
Obecnie już prawie nie spotyka się kobiet w spódnicy. Prawie wszystkie dziewczyny i panie, chodzą w getrach lub w bardzo obcisłych spodniach, tym samym pokazując każdemu to, co powinno być zakryte.
Tym samym, przedstawiają się jako towar, bardziej czy mniej atrakcyjny.
Każdy mężczyzna jest wyczulony na nagość kobiecą. Jego wzrok jest wyostrzony na wdzięki kobiece, podobnie jak węch psa, na zapach mięsa.
Nieuprawnioną nagość, a więc stymulację seksualną, podświadomie odbiera jako molestowanie, atak na siebie, dlatego w tak "ubranej" kobiecie mężczyzna nie ma szans na dostrzeżenie czegoś więce, na zadumę, na pochylenie głowy.

Mężczyzna nigdy nie uszanuje kobiety, która sama siebie nie szanuje.
Mężczyzna nigdy nie "pochyli się" przed babochłopem, w "najlepszym razie" spojrzy pożądliwie.

"Kobiece" spodnie w dużej części odpowiadają za deformacje ciała kobiety, anomalie fizjologiczne, hormonalne, a nawet genetyczne, co ma wpływ na jej samopoczucie, zdrowie, płodność.

Kobieta w spodniach, poprzez upodabnianie do mężczyzny, zupełnie nieświadomie, ale realnie i skutecznie przyczynia się do rozwoju homoseksualizmu i genderyzmu, o czym nigdzie się nie wspomina.

Spójrz na zdjęcia obok i spróbuj odgadnąć kto na nich występuje. Zastanów się, jaki element pomaga Ci odróżnić mężczyznę od kobiety i ile czasu Ci to zajmie.
Tylko na jednym zdjęciu nie występuje mężczyzna. Czy potrafisz je wskazać?
Pomieszanie płci, będące celowym działaniem ukrytych "przyjaciół", poprzez zachęcanie kobiet do spodni,
to wielki dramat ludzkości, mający nieobliczalne konsekwencje już teraz i dramatyczne dla przyszłych pokoleń.

Czy sądzić o potarganych spodniach?
Kobieta w spodniach, to zawsze karykatura kobiecości, a wręcz jej zaprzeczenie.
Tym bardziej, jeszcze większą pogardą kobiecości i człowieczeństwa jest zakładanie potarganego ubrania w sytuacji, gdy osobę stać na ubranie nie mające tych wątpliwych ozdobników.
Zawsze zniszczone ubranie kojarzy się ze śmietnikiem, dlatego nikt nie darzy szacunkiem osoby, która celowo tak się poniża.

Potargane ubranie ma na celu jeszcze bardziej upodlić człowieka, a wszelkie roztargania, przebarwienia (piaskowanie) są tak "komponowane", aby maksymalnie skoncentrować wzrok na nogach, pupie, kroczu.
Nigdy takie obrazy nie napawają refleksją, podziwem, ale zawsze wzbudzają najwyżej pożądliwość.
A - jak już wiemy - pożądliwość obcej kobiety czy mężczyzny, nigdy nie idzie w parze z szacunkiem.

cdn.

Wiecej o godnosci i skromnosci - Godnosc
M K udostępnia to
1,2 tys.
Potargane ubranie świadczy o pogardzie sobą i innymi .Jest całkowicie sprzeczne z estetyką i poczuciem przyzwoitości .Tak "ubrani" wyglądają jakby dopiero co spotkali tygrysa i cudem uszli z życiem . Czy święty Paweł głosił ewangelię z dziurami na swej odzieży ? Czy Pismo Święte zachęca by ozdabiać się skromnością czy bezwstydem ?
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA udostępnia to
21,1 tys.
,,Kobieta w spodniach, to zawsze karykatura kobiecości, a wręcz jej zaprzeczenie.
Tym bardziej, jeszcze większą pogardą kobiecości i człowieczeństwa jest zakładanie potarganego ubrania w sytuacji, gdy osobę stać na ubranie nie mające tych wątpliwych ozdobników.
Zawsze zniszczone ubranie kojarzy się ze śmietnikiem, dlatego nikt nie darzy szacunkiem osoby, która celowo tak się poniża.''
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Ekstaza Katarzyny Szymon z 21 czerwca 1986 roku - Mówi Matka Boża
'' ...Pamiętajcie matki, panny i dziewczynki, nie chodźcie nigdy w spodniach, bo to strój dla mężczyzn. Tyle lat mówię o tym, ale lud nie chce słuchać, a kapłani nie zwracają na to uwagi. Kapłani którzy nie upominają i nie zabraniają kobietom chodzić w spodniach, będą za to cierpieć, bo to jest wielka pycha. Żadna kobieta nie …Więcej
Ekstaza Katarzyny Szymon z 21 czerwca 1986 roku - Mówi Matka Boża
'' ...Pamiętajcie matki, panny i dziewczynki, nie chodźcie nigdy w spodniach, bo to strój dla mężczyzn. Tyle lat mówię o tym, ale lud nie chce słuchać, a kapłani nie zwracają na to uwagi. Kapłani którzy nie upominają i nie zabraniają kobietom chodzić w spodniach, będą za to cierpieć, bo to jest wielka pycha. Żadna kobieta nie może przyjmować Komunii Świętej w spodniach. Przez to Mojego Syna bardzo znieważacie. Co jest dla kobiet, to dla kobiet, a co dla mężczyzn, to dla mężczyzn: „Kobieta nie będzie nosiła ubioru mężczyzny, ani mężczyzna ubioru kobiety, gdyż każdy kto tak postępuje, obrzydły jest dla Pana Boga swego” [1]. Syn Mój jest bardzo obrażony i zasmucony, że obecnie ludzie obnażają się i chodzą nago. Nie mają żadnego wstydu . Źle się dzieje na ziemi, a szatan bardzo się cieszy. Ja i Mój Syn płaczemy.''
– Jest to fragment z książki pt. Życie polskiej stygmatyczki Katarzyny Szymon” wyd. 1996r. 450 str.
M K
Medalik napisałaś "dlatego nikt nie darzy szacunkiem osoby, która celowo tak się poniża" chodząc z dziurami na odzieży .Rozumiem ,ze chodzi Ci ,że nikt przyzwoity bo ci bezwstydni sami maja dziury gdzie popadnie .A najgorsze jest widzieć katoliczkę z wielkim krzyżem ,różańcem modlącą się na oczach obślinionych na jej widok księży i parafian ,w spodniach z dziurą przy kroczu .To dopiero jest niegodne …Więcej
Medalik napisałaś "dlatego nikt nie darzy szacunkiem osoby, która celowo tak się poniża" chodząc z dziurami na odzieży .Rozumiem ,ze chodzi Ci ,że nikt przyzwoity bo ci bezwstydni sami maja dziury gdzie popadnie .A najgorsze jest widzieć katoliczkę z wielkim krzyżem ,różańcem modlącą się na oczach obślinionych na jej widok księży i parafian ,w spodniach z dziurą przy kroczu .To dopiero jest niegodne szacunku ,jakaś makabra .
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Elkam -
Mogę być i ja. Wszystkie piękne i zakryte, aż miło popatrzeć.Więcej
Elkam -

Mogę być i ja. Wszystkie piękne i zakryte, aż miło popatrzeć.
Elkam --
Piękne zakryte i nie umyte. Tak fałszujesz z Leluaną 😂 Wstawisz zdjęcie aktorki z filmu i filmy masz pod kopułą . Sama fikcja i iluzja . Utrata kontaktu z rzeczywistoscią . Masz oczy a nie widzisz ,chocby tego ze twój guru natanek jest Agusia wiedziony.
Elkam --
Elkam --
@MEDALIK ŚW. BENEDYKTA - czy ta z parasolką , to upocona , Lelujana po plewieniu w ogródku ?
Lilianna w ogrodzie
Jaka jest różnica pomiędzy byciem “purytańską świętoszką”, a “skromną kobietą”? „Purytańska świętoszka” odczuwa strach przed ciałem, strach przed nagością, patrzy na ciało jak na coś złego; coś, czego należy się wstydzić. Osoba żyjąca w duchu skromności widzi piękno ciała i godność osoby niezależnie od tego, czy jest kompletnie ubrana czy naga. Skromna osoba ma czyste serce i to z niego płynie …Więcej
Jaka jest różnica pomiędzy byciem “purytańską świętoszką”, a “skromną kobietą”? „Purytańska świętoszka” odczuwa strach przed ciałem, strach przed nagością, patrzy na ciało jak na coś złego; coś, czego należy się wstydzić. Osoba żyjąca w duchu skromności widzi piękno ciała i godność osoby niezależnie od tego, czy jest kompletnie ubrana czy naga. Skromna osoba ma czyste serce i to z niego płynie sposób, w jaki ubiera się, postępuje i patrzy na drugiego człowieka.
Wszyscy jesteśmy w podróży. Nasz cel, to widzieć piękno i godność w każdej istocie ludzkiej (włączając w to nas samych) i patrzeć na nią jak na ucieleśnienie chwały Boga, nigdy zaś jako obiekt seksualnego wykorzystania czy przyjemności. Jackie Francois
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Piękne zdjęcie. Zobacz Elkam, i podziwiaj. Pewnie ci się nie spodoba bo zakryta, ty wolisz gołe baby z krzywymi nogami i z głową wygoloną na jeża.
Jota-jotka
Oj Medaliczku ,co za okropne obrazy a fu😭
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Jota-jotka
Taka jest niestety prawda. Ja nikogo nie obrażam. To ja się czuję obrażona przez takie baby, że niszczą godność niewiasty. Ja się za nie wstydzę i przepraszam Boga.
Jota-jotka
Pani Medalik ,
Nie napisałam ,że obrażasz 🥺moim przekazem było ,że popadamy że skrajności w skrajność ...godność... owszem najważniejsza ale, jeśli kobieta siebie szanuje nie będzie ubierać się w taki sposób by
-prowokowac
-znieksztalcac swoje ciało
( chyba ,że jest mocno poraniona)
Umiar nade wszystko.
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Jota-jotka
Nie ulegajmy diabelskiej modzie Pismo Święte o tym mówi. Niewiasta ma się ubierać skromnie i nie przebierać za faceta. Czyli nie nosić spodni.
Andre Ob
I na odwrót faceci też niech nie ubierają się jak pederaści z długimi włosami, kolczykami włącznie z makijażem damskim. LGBT dobitnie obrazuje stan zezwierzęcenia naszej cywilizacji
M K
Jota-jotka ciągle mówisz o miłości do Matki Bożej ,tu jakbyś była święta a równie ciągle upierasz się przy bezwstydzie w ubiorze ,tu jakbyś popierała ladacznice z porozpinanymi guzikami i inne prostytutki w krótkich spódnicach lub nawet bez . To się nie trzyma logiki . Szukasz poparcia zarówno wśród świętych i porządnych jak i wśród spaczonych i wykolejonych .To schizofrenia duchowa .
Jota-jotka
No kto jak nie Medalik ?
zna wszystkie tematy dot SPODNI
@Marcin Kozera
I MEDALIK TO JEST SMIESZNE I dziecinada bawcie się razem 😃ale be zemnie 🖐️
Sławomir Sokołowski
@Lilianna w ogrodzie
Napisała Pani (zacytowała Jackie Francois, więc pewnie uznaje Pani te słowa za właściwe), słowa, które – proszę wybaczyć za szczerość – mogą wielu zaprowadzić do piekła!
I chociaż doceniam Pani zaangażowanie na Gloria.tv, to nad takimi słowami nie mogę przejść do tzw. porządku dziennego, ponieważ one wprowadzają wielki nieporządek...
Komentowane zdania zaznaczę na niebieskoWięcej
@Lilianna w ogrodzie
Napisała Pani (zacytowała Jackie Francois, więc pewnie uznaje Pani te słowa za właściwe), słowa, które – proszę wybaczyć za szczerość – mogą wielu zaprowadzić do piekła!
I chociaż doceniam Pani zaangażowanie na Gloria.tv, to nad takimi słowami nie mogę przejść do tzw. porządku dziennego, ponieważ one wprowadzają wielki nieporządek...
Komentowane zdania zaznaczę na niebiesko.

„Purytańska świętoszka” odczuwa strach przed ciałem, strach przed nagością, patrzy na ciało jak na coś złego; coś, czego należy się wstydzić.
Ciało nie jest czymś złym, podobnie jak nóż, samochód, alkohol...
Również nagość, nie jest czymś złym. Jednak złe jest odkrywanie ciała w sytuacji do tego nie uprawnionej, a więc poza sypialnią małżeńską, łazienką czy gabinetem lekarskim! Ochrona ciała przed niepowołanymi, nie jest strachem czy pruderią!, ale wyrazem troski i świadomości znaczenia wartości ciała, jako mieszkania Boga, jako daru dla ukochanego - miłości (które będzie darem, znakiem miłości tylko wtedy gdy będzie na wyłączność) i ciała, jako narzędzia przekazywania życia!
Osoba żyjąca w duchu skromności widzi piękno ciała i godność osoby niezależnie od tego, czy jest kompletnie ubrana czy naga.
Zgodziłbym się z tymi słowami, gdybyśmy żyli przed grzechem pierworodnym. Wówczas nagość miała zupełnie inne znaczenie, inną rolę niż obecnie.
Osoba, która pisze takie słowa, jest albo bardzo naiwna, albo ma poważne zaburzenia psychoseksualne.
Gdyby Jackie Francois miała rację, to np. o. Pio nie wyrzucałby ze świątyni osoby, które były nie przyzwoicie ubrane, a Matka Najświętsza nie przestrzegałaby przed nadchodzącą modą, która bardzo rani Pana Jezusa!
Skromna osoba ma czyste serce i to z niego płynie sposób, w jaki ubiera się, postępuje i patrzy na drugiego człowieka.
Skromna osoba, a naga osoba, to nie to samo!
Skromność jest umiarem, korzystaniem tylko z tego, co jest niezbędne. W przypadku ubioru skromność wyraża się w doborze odzieży, która nie będzie powodem pychy osoby odzianej czy zazdrości patrzących, a tym bardziej zażenowania czy zgorszenia osób patrzących. Strój ma być prosty i godny! Strój prosty i godny, to nie brak stroju!
Dobrowolny brak odzieży nie jest wyrazem czystego serca, ale całkowitego zepsucia – ekshibicjonizmem, surowo karanym przez Pana Boga i przez prawo stanowione (jeszcze nie dawno temu tak było).
Zacytowane wyżej słowa zaprzeczają całemu Pismu Świętemu.
Już na początku Księgi Rodzaju czytamy m.in.:
Cham, ojciec Kanaana, ujrzawszy nagość swego ojca, powiedział o tym dwu swym braciom, którzy byli poza namiotem. Wtedy Sem i Jafet wzięli płaszcz i trzymając go na ramionach weszli tyłem do namiotu i przykryli nagość swego ojca; twarzy zaś swych nie odwracali, aby nie widzieć nagości swego ojca. (Rdz 9)
Nikt z was nie będzie się zbliżał do ciała swojego krewnego, aby odsłonić jego nagość. Ja jestem Pan! (Kpł 18)
Nie będziesz odsłaniać nagości swojej macochy, bo to jest nagość twojego ojca. (Kpł 18)

Najbardziej znanym przykładem skutków "podziwiania piękna" przez osobę o czystym sercu jest historia Dawida, który wpatrywał się w Batszebę. Czystości jego serca chyba nikt nie kwestionuje, przecież był to wówczas najświętszy człowiek w Izraelu! A jak się to "niewinne" podziwianie skończyło, wszyscy wiemy... Grzech cudzołóstwa śnił się Dawidowi do końca życia, a jego skutkiem była m.in. śmierć Uriasza i nowonarodzonego syna Dawida...

Takich tekstów, ostrzegających przed obcą nagością jest w Piśmie Świętym dziesiątki!
Oglądanie nagości obcej osoby mogło być karane nawet śmiercią, ponieważ było to naruszenie przykazania „nie cudzołóż” i „nie zabijaj” (ciało służy przekazywaniu życia).
Podobnie jednoznacznie (radykalnie) podchodzono do nagości w Nowym Testamencie oraz w całej Tradycji Kościoła Katolickiego. Również władcy świeccy, przez całe wieki zdawali sobie sprawę z wagi wstydliwości i nie pozwalali na folgowanie w tym względzie!
Gdyby ta pani miała rację, to np. o. Pio nie wyrzucałby ze świątyni osoby, które były nie przyzwoicie ubrane. No, chyba że on nie należał do osób o czystym sercu...

Wszyscy jesteśmy w podróży. Nasz cel, to widzieć piękno i godność w każdej istocie ludzkiej (włączając w to nas samych) i patrzeć na nią jak na ucieleśnienie chwały Boga, nigdy zaś jako obiekt seksualnego wykorzystania czy przyjemności. Jackie Francois
Celem chrześcijanina nie jest widzieć piękno i godność w każdym człowieku, ale widzieć Pana Boga i kroczyć w Jego stronę.
Nigdy, patrząc na dobrowolnie nagą obcą osobę, nie dostrzeże się Pana Boga, ani godności człowieka!!!

Tym, którzy wpatrując się w dobrowolnych golasów szukają chwały Bożej, proponuję puścić kupon w totka, mają dużo większe szanse powodzenia, nie ryzykując utraty zbawienia... bo żadnemu ze świętych jeszcze ta sztuka się nie udała...

Tomasz z Akwinu, cytując Stary Testament, powiedział: kto kocha niebezpieczeństwo, w nim zginie..., co potwierdza tragiczna historia Dawida (2Sm 11), dlatego lepiej iść sprawdzoną drogą, zgodną z Objawieniem, zamiast skakać z „intelektualnego” czy lepiej błądzącego kwiatka na kwiatek...
Lilianna w ogrodzie
nie dyskutuję
Lilianna w ogrodzie
Panie Sokołowski , trudno mi z panem dyskutować , bo wymusił pan na mnie dyskusję na priv , po czym po moich wywodach i czasie poświęconym panu , pan to po prostu przerwał w chamski sposób....
Lilianna w ogrodzie
Anatomia kobiety jest taka , że zdrowsze są dla niej stroje kobiece , zarówno te nocne jak i dzienne. Tampony i inne środki też są niezdrowe,zwłaszcza tampony.
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Elkam
Mylisz się, byłam taka głupia, że nosiłam spodnie.
A Płaszcz Chrystusa Króla nie noszę dlatego ,że muszę tylko dlatego ,że chcę. A ty zwiedziony przez satanistę, nie bluźnij. Żebyś wiedział jaką wartość ma Płaszcz Chrystusa Króla, ile nawróceń i świadectw sama doświadczyłam...
Twoje myślenie jest pokraczne i bez logiki. Według ciebie wszystkie zakryte niewiasty są zdeformowane, czyli …Więcej
Elkam
Mylisz się, byłam taka głupia, że nosiłam spodnie.
A Płaszcz Chrystusa Króla nie noszę dlatego ,że muszę tylko dlatego ,że chcę. A ty zwiedziony przez satanistę, nie bluźnij. Żebyś wiedział jaką wartość ma Płaszcz Chrystusa Króla, ile nawróceń i świadectw sama doświadczyłam...
Twoje myślenie jest pokraczne i bez logiki. Według ciebie wszystkie zakryte niewiasty są zdeformowane, czyli 100 lat temu, gdy ta diabelska moda jeszcze nie nastała wszystkie niewiasty takie były?
A czy teraz nie widujesz bab z powykoślawionymi nogami i w obcisłych spodniach, albo z wałkami tłuszczu wylewającego się, lub z innymi wadami z którymi bezwstydnie się obnoszą?
Brak logicznego myślenia.
Elkam --
Nie mozesz pokazać się bez tej szkaradnej czerwonej płachty , bo jesteś "KOLOSEM " wzdłuż i wszerz ! A stopę masz słonia Kopciucha
Lilianna w ogrodzie
Elkam zabieraj swoje łopatki i foremki i fora z piaskownicy
Elkam --
o! druga wsiowa paskuda
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Elkam,
Twoje wyobrażenia o mnie mało mnie obchodzą.
Lilianna w ogrodzie
Medaliczku , nie karm chłopca z samochodzikiem na resorach.
Elkam --
To nie sa wyobrażenia ! To są fakty ze zdjęcia 😂
Andre Ob
Rycerko Chrystusa Króla za dużo czasu tracisz na te utarczki słowne z ludźmi którzy i tak nie chcą i nie dążą do prawdy. Nie rzucaj pereł między wieprze. Zadawaj sobie zawsze pytanie, co na Twoim miejscu powiedziałby Jezus. Każdy z nas będzie rozliczany z miłości i ze zmarnowanego czasu oraz z gadulstwa
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Andre Ob
Ja mam nadzieję ,że kiedyś prawda do nich dotrze. I dlatego ,,marnuję'' ten czas. Do gaduł raczej się nie zaliczam i męczą mnie ludzie, którzy za dużo gadają. Nie zawsze milczenie jest złotem. Milczenie, też może być grzechem. Św. Paweł nakazuje upominać w porę i nie w porę. Ale dziękuję za radę i za ostrzeżenie. Będę powściągliwsza w komentarzach. Z Panem Bogiem.
M K
Jak się za dużo o czymś mówi ,to zawsze się zastanawiam "czego się nie mówi?" Czyli mówienie gadulstwo jest też w pewien sposób milczeniem .
Jota-jotka
Dla rzetelności mojej wypowiedzi dołączam ta grafikę i jest ona bardziej wymowna niż komentarze płytkie bo oddaje wnętrze
Elkam --
Niektórym się zdaje że jego wartość zależy od ilości bluzgów na urzędującego papieża, tym samym na wszystkich Katolików i czerwonej płachty z jakimś wymyślonym, wizerunkiem na plecach .
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Elkam -
Urzędujący na watykanie nie jest żadnym papieżem. Tysiące dowodów już jest przedstawionych, że to jest fałszywy prorok i zwodziciel! A ty jesteś jednym z wielu, zwiedzionym prze niego!
Elkam --
Sekciaro paskudna , przeciw tobie jest 1, 5 miliarda ludzi dla których jesteś fałszywą katoliczką ! Razem z natankiem i oszustką i z Irlandii wciągasz naiwnych do piekła .
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Elkam
Wiem o tym, że większość jest zwiedziona w tym nawet duchowni. Sam Jezus o tym mówi w Piśmie Świętym, którego ty nie znasz. ,,Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?” (Łk 18,8)''
Elkam --
"Większość "? Was sekciarze nawet tysięcznych promila nie ma ?
Elkam --
@MEDALIK ŚW. BENEDYKTA - Co robią spodnie ? deformują ciało kobiety ? To ty chyba nigdy nie nosiłaś spodni. Dlatego musić okrywać sie czerwoną płachtą natanka , by ukryć "deformacje'
Jota-jotka
A jak panie chcą siebie deformować to co nam do tego 🤭 🥳 🥴 🤫 👏
Lżej będzie płci przeciwnej 😂