Posoborowa Msza jest ważna, godziwa i oddaje Bogu nieskończenie doskonałą chwałę wewnętrzną

Kto nie uznaje ważności i godziwości nowej Mszy, ten sam wyłącza się z Kościoła, ponieważ w ten sposób odrzuca dogmatyczną naukę o koniecznym do zbawienia posłuszeństwie papieżowi.

Kto uznaje ważność nowej Mszy, lecz twierdzi, że taka Msza nie oddaje doskonałej chwały Bogu, ten w pewien sposób bluźni i znieważa Jezusa Chrystusa, ponieważ On sam przez posługę kapłana podczas każdej nowej Mszy oddaje Ojcu Niebieskiemu w Duchu Świętym nieskończenie doskonałą chwałę i dziękczynienie, przebłaganie i zadośćuczynienie.

Pan Jezus jako nieskończenie doskonały Bóg Wcielony podczas każdej nowej Mszy (która jest sakramentalnym uobecnieniem Jego jedynej Ofiary Krzyżowej) przez posługę kapłana oddaje Ojcu Niebieskiemu w Duchu Świętym nieskończenie doskonałą chwałę i dziękczynienie (także za wszystkie aktualnie udzielane ludzkości dary i łaski) oraz nieskończenie doskonałe przebłaganie i zadośćuczynienie (zwłaszcza za wszystkie aktualnie popełniane na ziemi grzechy), jak również wyjednuje wszelkie dary i łaski (aktualnie potrzebne nie tylko do zbawienia, ale także uświęcenia).

Niesłychanie bardziej milsze Bogu jest uczestnictwo pokornej i posłusznej Kościołowi duszy w nowej Mszy, niż uczestnictwo (nie "słuchanie" lecz uczestnictwo, bo słuchać można sobie np. radia) pysznej, zarozumiałej i nieposłusznej Kościołowi duszy w starej Mszy. Milsze Bogu posłuszeństwo niż nabożeństwo

Nowa Msza absolutnie zawsze oddaje Bogu nieskończenie doskonałą chwałę wewnętrzną (to jest modlitwa i Ofiara Pana Jezusa), natomiast chwała zewnętrzna (to modlitwa i ofiara kapłana oraz współuczestniczących wiernych) zależy od postawy i świętości uczestników liturgii, dlatego może być niedoskonała, a nierzadko dochodzi wprost do lekceważenia czci należnej Najświętszemu Sakramentowi.

ISTOTĄ MSZY ŚWIĘTEJ JEST KONSEKRACJA

Istotą Mszy Świętej jest konsekracja, podczas której dokonuje się sakramentalne uobecnienie Ofiary Chrystusa złożonej na Kalwarii oraz przeistoczenie chleba i wina w Ciało i Krew Chrystusa (transsubstancjacja). Bardzo ważne jest odróżnienie niezmiennej istoty Mszy Świętej od kwestii drugorzędnych i podlegających zmianom w ciągu wieków.

Nasz Pan Jezus Chrystus przez posługę kapłana (działającego In persona Christi, to znaczy w osobie Chrystusa) uobecnia w sposób sakramentalny swoją jedyną Ofiarę Krzyżową zarówno podczas tzw. starej Mszy (umownie nazwijmy tak Mszę Świętą sprawowaną wg mszału ogłoszonego przez św. Piusa V, a następnie po raz kolejny wydanego przez św. Jana XXIII) i podczas tzw. nowej Mszy (umownie nazwijmy tak Mszę Świętą sprawowaną według mszału ogłoszonego przez bł. Pawła VI).

Nieskończenie doskonały Bóg Wcielony podczas każdej starej i nowej Mszy (która jest sakramentalnym uobecnieniem Jego jedynej Ofiary Krzyżowej) przez posługę kapłana oddaje Ojcu Niebieskiemu w Duchu Świętym nieskończenie doskonałą chwałę i dziękczynienie (także za wszystkie aktualnie udzielane ludzkości dary i łaski), nieskończenie doskonałe przebłaganie i zadośćuczynienie (zwłaszcza za wszystkie aktualnie popełniane na ziemi grzechy), jak również wyjednuje wszelkie dary i łaski (aktualnie potrzebne do uświęcenia i zbawienia).

DWIE FORMY TEGO SAMEGO RYTU RZYMSKIEGO

Nowa Msza (Novus Ordo Missae*) jest zwyczajną formą rytu rzymskiego i obowiązuje w całym Kościele rzymskokatolickim, natomiast stara Msza (zwana trydencką*) jest nadzwyczajną formą rytu rzymskiego.

* Łacińskie słowa "Novus Ordo Missae" tłumaczy się na jęz. polski jako "nowy porządek Mszy".

* Określenie „Msza trydencka” lub „ryt trydencki” pochodzi stąd, że papież św. Pius V w 1570 r. ujednolicił obrzędy Mszy Świętej dla całego Kościoła łacińskiego na polecenie Soboru Trydenckiego. Trzeba jednak wyjaśnić, że liturgia trydencka nie została utworzona na Soborze Trydenckim. Jest to wcześniej istniejący ryt rzymski, który kształtował się od starożytności i został na polecenie Soboru Trydenckiego skodyfikowany, a następnie nakazany w miejsce rytów lokalnych, które nie mogły wykazać się rodowodem starszym niż 200 lat.

Benedykt XVI mocą władzy apostolskiej autorytatywnie określił nową liturgię jako zwyczajny wyraz zasady modlitwy Kościoła katolickiego obrządku łacińskiego, natomiast starą liturgię uznał za nadzwyczajny wyraz tej samej zasady modlitwy. Dodał przy tym, że są dwie formy tego samego rytu rzymskiego:

Mszał Rzymski ogłoszony przez Pawła VI jest zwyczajnym wyrazem zasady modlitwy(Lex orandi) Kościoła katolickiego obrządku łacińskiego. Jednakże, Mszał Rzymski ogłoszony przez św. Piusa V i wydany po raz kolejny przez bł. Jana XXIII powinien być uznawany za nadzwyczajny wyraz tej samej zasady modlitwy (Lex orandi) i musi być odpowiednio uznany ze względu na czcigodny i starożytny zwyczaj. Te dwa wyrazy zasady modlitwy (Lex orandi) Kościoła nie mogą w żaden sposób prowadzić do podziału w zasadach wiary (Lex credendi). Są to bowiem dwie formy tego samego Rytu Rzymskiego (Benedykt XVI "Summorum Pontificum" art. 1").

Podobnie stwierdza Papieska Komisja Ecclesia Dei:

Tekst Mszału Rzymskiego promulgowanego przez Papieża Pawła VI oraz teksty należące do ostatniej edycji Jana XXIII są dwiema formami liturgii rzymskiej nazywanymi odpowiednio “zwyczajną” i “nadzwyczajną”. Chodzi tu zatem o dwa zwyczaje jednego rytu rzymskiego, które stoją obok siebie. Albowiem obie formy są wyrazem jedynego “prawa modlitwy” (lex orandi) Kościoła. Ze względu na swoją starożytność i czcigodność forma nadzwyczajna musi być zachowywana z należnym jej honorem (Komisja Papieska Ecclesia Dei - Instrukcja "Universae Ecclesiae" 6).

Tak więc w Kościele istnieją dwie formy rytu rzymskiego: jedna bardziej doskonała, a druga mniej doskonała, a nawet ułomna pod względem kierunku celebransa. Nie istnieje na ziemi forma wieczna i doskonała (taka jest tylko w Niebie, dlatego liturgia trydencka wymagała i nadal wymaga reformy, która niestety została błędnie przeprowadzona).

"SUMMORUM PONTIFICUM" OBOWIĄZUJE WSZYSTKICH KATOLIKÓW

Ranga tekstów papieskich zależy nie tylko od rodzaju dokumentu (dok. doktrynalne: konstytucja apostolska, encyklika, adhortacja, list apostolski, dokumenty organizacyjne: bulla, motu proprio, brewe, dekret), lecz także od (wyrażających intencję papieża) użytych sformułowań (np. dogmatyczne orzeczenia zawierają wstęp typu: "Oznajmiamy, twierdzimy, określamy i ogłaszamy").

List Motu proprio (z własnej inicjatywy) Benedykta XVI "Summorum Pontificum" (Najwyżsi Kapłani) zawiera słowa: "rozkazujemy... wbrew wszelkim przeciwnym zarządzeniom", dlatego wytyczne tego dokumentu obowiązują wszystkich katolików rzymskich:

Wszystko, co zostało postanowione przez Nas w niniejszym „Motu Proprio” ma być uznawane za postanowione i obowiązujące oraz rozkazujemy by obowiązywało od dnia 14 września tegoż roku od święta Podwyższenia Krzyża Świętego, wbrew wszelkim przeciwnym zarządzeniom ("Summorum Pontificum").

Gdyby zamiast imperatywu "rozkazujemy by obowiązywało" użyte zostały słowa "zachęcam" lub "proponuję", wtedy można bez grzechu nie zastosować się do zachęty lub propozycji papieża (tak jest np. w przypadku listu św. Jana Pawła II "Rosarium Virginis Mariae" oraz w przypadku propozycji Papieża Franciszka zawartej w adhortacji "Amoris laetitia"). Poza tym słowa: "wbrew wszelkim przeciwnym zarządzeniom" oznaczają, że traci moc prawną wszystko, co do tej pory zostało ustanowione, a co było przeciwne temu zarządzeniu.

NIE WOLNO ZABRANIAĆ STAREJ MSZY

Nie wolno zabraniać odprawiania starej Mszyn(mimo błędnie przeprowadzonej reformy zasadnicza i niezmienna istota Mszy pozostała zachowana)., ponieważ oprócz najważniejszego zarządzenia św. Piusa V ("Quo primum tempore") nakazał tak również Benedykt XVI, a Papież Franciszek nie odwołał tego nakazu:

Wszystko, co zostało postanowione przez Nas w niniejszym „Motu Proprio” ma być uznawane za postanowione i obowiązujące oraz rozkazujemy by obowiązywało od dnia 14 września tegoż roku od święta Podwyższenia Krzyża Świętego, wbrew wszelkim przeciwnym zarządzeniom ("Summorum Pontificum").

NIE WOLNO PODWAŻAĆ PRAWOMOCNOŚCI I GODZIWOŚCI NOWEJ MSZY

Nie wolno też podważać ważności i prawomocności nowej Mszy (mimo błędnie przeprowadzonej reformy zasadnicza i niezmienna istota Mszy pozostała nietknięta), ponieważ mocą władzy apostolskiej nakazał tak Benedykt XVI, potwierdzając w ten sposób konstytucję Pawła VI "Missale Romanum":

Wszystko, co zostało postanowione przez Nas w niniejszym „Motu Proprio” ma być uznawane za postanowione i obowiązujące oraz rozkazujemy by obowiązywało od dnia 14 września tegoż roku od święta Podwyższenia Krzyża Świętego, wbrew wszelkim przeciwnym zarządzeniom ("Summorum Pontificum").

Nie znaczy to wcale, że nie wolno krytycznie traktować zewnętrznej struktury nowej liturgii, która została niewłaściwie ukształtowana, ponieważ reforma liturgiczna po ostatnim soborze dokonała się niezgodnie z ustaleniami samego soboru i w oderwaniu od ciągłości tradycji liturgicznej.

Nawet kard. Dziwisz przyznał, że posoborowe zmiany liturgiczne poszły za daleko, a posoborowa rzeczywistość liturgiczna mocno odbiega od intencji soborowej reformy (salon24.pl/…z-reforma-reformy-juz-w-polsce).

Jednak mimo niewłaściwie przeprowadzonej reformy nowa Msza jest ważna, gdyż o ważności Mszy Świętej decyduje ważność konsekracji. Jest także prawomocna, gdyż została promulgowana konstytucją "Missale Romanum", co potwierdził Benedykt XVI:

Mszał Rzymski ogłoszony przez Pawła VI jest zwyczajnym wyrazem zasady modlitwy(Lex orandi) Kościoła katolickiego obrządku łacińskiego ("Summorum Pontificum" art. 1).

WARUNEK: JEDNOŚĆ Z PAPIEŻEM I CAŁYM KOŚCIOŁEM

Żaden biskup i kardynał nie ma prawa zabraniać kapłanom (pozostającym w jedności z papieżem i całym Kościołem) odprawiania tradycyjnej liturgii, gdy czynią to zgodnie z zasadami wyrażonymi przez Benedykta XVI w "Summorum Pontificum" i wyjaśnionymi przez Komisję Papieską Ecclesia Dei w instrukcji "Universae Ecclesiae".

Żaden biskup i kardynał nie ma także prawa zabraniać uczestniczenia w liturgii trydenckiej wiernym, którzy postępują zgodnie z zasadami zawartymi w 19 punkcie Instrukcji Komisji Papieskiej Ecclesia Dei "Universae Ecclesiae":

Wierni, którzy proszą o Msze św. w formie nadzwyczajnej, nie mogą w żaden sposób popierać albo należeć do grup, które okazują się być przeciwko ważności bądź prawomocności Mszy św. i Sakramentów celebrowanych w formie zwyczajnej albo przeciwko Biskupowi Rzymu jako Najwyższemu Pasterzowi Kościoła Powszechnego (Komisja Papieska Ecclesia Dei - Instrukcja "Universae Ecclesiae" 19).

ODRZUCANIE ZARZĄDZENIA PAPIEŻA JEST ODRZUCANIEM WŁADZY PAPIESKIEJ

Kto świadomie i uporczywie (mimo ponawianych upomnień) odrzuca autorytet i zarządzenia papieży (zwłaszcza bullę "Quo primum tempore", mającą rangę znacznie większą od "Missale Romanum", a także list "Summorum Pontificum"), twierdząc przy tym, że tzw. stara Msza jest nieważna, ten pośrednio odrzuca dogmatyczną naukę Kościoła o koniecznym do zbawienia posłuszeństwie papieżowi:

Oznajmiamy, twierdzimy, określamy i ogłaszamy, że posłuszeństwo każdej istoty ludzkiej Biskupowi Rzymskiemu jest warunkiem koniecznym do osiągnięcia zbawienia (Bonifacy VIII, Bulla "Unam Sanctam", źródło: pl.wikipedia.org/wiki/Unam_Sanctam; bulla ta została uroczyście potwierdzona na XI sesji XVIII Soboru Laterańskiego V (1516) bullą Leona X "Pastor aeternus gregem").

Kto świadomie i uporczywie (mimo ponawianych upomnień) odrzuca autorytet i zarządzenia papieży (zwłaszcza bullę "Quo primum tempore", mającą rangę znacznie większą od "Missale Romanum", a także list "Summorum Pontificum"), twierdząc przy tym, że tzw. stara Msza jest nieważna, ten pośrednio odrzuca nauczanie Kościoła zawarte w Konstytucji dogmatycznej „Pastor aeternus”:

Wsparci jasnym świadectwem Pisma Świętego oraz postępując za wyraźnymi i oczywistymi postanowieniami zarówno naszych poprzedników biskupów Rzymu, jak i soborów generalnych, odnawiamy definicję ekumenicznego Soboru Florenckiego, według której wszyscy wierni Chrystusa powinni wierzyć, że „Święta Stolica Apostolska oraz biskup rzymski posiadają prymat nad całym światem, a biskup Rzymu jest następcą św. Piotra, księcia apostołów, i prawdziwym zastępcą Chrystusa, głową całego Kościoła oraz ojcem i nauczycielem wszystkich chrześcijan. Jemu w osobie św. Piotra przekazana została przez Pana naszego Jezusa Chrystusa pełna władza pasterzowania, rządzenia i kierowania Kościołem powszechnym, zgodnie z uchwałami soborów powszechnych i świętych kanonów”. Dlatego nauczamy i wyjaśniamy, że Kościół rzymski, z rozporządzenia Pana posiada nad wszystkimi innymi [kościołami] pierwszeństwo zwyczajnej władzy, oraz że ta jurysdykcyjna władza biskupa Rzymu, która jest rzeczywiście biskupia, jest bezpośrednia: wobec niej obowiązani są zachować hierarchiczne podporządkowanie i prawdziwe posłuszeństwo pasterze i wierni wszelkiego obrządku i godności, każdy z osobna i wszyscy razem, i to nie tylko w sprawach wiary i moralności, ale także w kwestiach dotyczących dyscypliny i kierowania Kościołem rozproszonym po całym świecie; w ten sposób, żeby – przez zachowanie jedności zarówno wspólnoty, jak i wyznawania tej samej wiary z biskupem Rzymu – Kościół Chrystusa był jedną owczarnią wokół jednego najwyższego pasterza. To jest nauka prawdy katolickiej, od której nikt nie może odstąpić bez utraty wiary i zbawienia (Konstytucja dogmatyczna o Kościele Chrystusowym „Pastor aeternus” 16, 17, 18).

WIERNI MAJĄ PRAWO DO STAŁEGO UCZESTNICTWA W LITURGII TRYDENCKIEJ

W parafiach, w których jest stale obecna grupa wiernych przywiązanych do wcześniejszych tradycji liturgicznych, proboszcz powinien chętnie przyjąć ich prośbę o odprawianie Mszy św. w rycie wg Mszału Rzymskiego ogłoszonego w 1962 r. i zapewnić aby dobro tych wiernych stało w zgodzie ze zwykłą opieką duszpasterską w parafii i pod kierunkiem biskupa zgodnie z kanonem 392, unikając niezgody i wybierając jedność Kościoła ("Summorum Pontificum" art 5 § 1).

Jeśli grupa składa się z niewielu wiernych, należy zwrócić się do Ordynariusza miejsca o wskazanie kościoła, w którym wierni ci mogliby się gromadzić na takich celebracjach, aby zaangażowane uczestnictwo mogło stać się łatwiejsze, a celebracja Mszy świętej godniejsza (Komisja Papieska Ecclesia Dei, Instrukcja "Universae Ecclesiae" 17 sanctus.pl/index.php?podgrupa=226&doc=160 2).

Proboszcz, po dokładnym rozważeniu wszystkich okoliczności może wyrazić zgodę na użycie starego rytuału przy sprawowaniu sakramentów: Chrztu, Małżeństwa, Pokuty, Namaszczenia Chorych, jeśli dobro dusz tego wymaga ("Summorum Pontificum" art 9 § 1).

WE WSZYSTKICH SANKTUARIACH I MIEJSCACH PIELGRZYMKOWYCH MA BYĆ ODPRAWIANA STARA MSZA

Również w sanktuariach i miejscach pielgrzymkowych możliwość celebracji Mszy w formie nadzwyczajnej ma być oferowana grupom pielgrzymów, którzy o to poproszą (por. motu proprio Summorum Pontificum, art. 5, par. 3), jeśli jest zdatny kapłan (Komisja Papieska Ecclesia Dei, Instrukcja "Universae Ecclesiae" 18).

W NIEDZIELĘ I ŚWIĘTA MOŻE BYĆ ODPRAWIANA TYLKO JEDNA MSZA TRYDENCKA

Celebracje zgodne z Mszałem bł. Jana XXIII mogą mieć miejsce w dni pracy podczas gdy w niedzielę i święta może odbywać się jedna taka Msza ("Summorum Pontificum" art 5 § 2).

LITURGIA TRIDUUM PASCHALNEGO NIE MOŻE BYĆ SPRAWOWANA BEZ UDZIAŁU WIERNYCH

W Mszach odprawianych bez udziału ludu, każdy ksiądz katolicki obrządku łacińskiego, diecezjalny czy zakonny, może używać Mszału Rzymskiego ogłoszonego przez bł. Jana XXIII w 1962, lub Mszału Rzymskiego ogłoszonego przez Pawła VI w 1970, i może to robić każdego dnia z wyjątkiem Triduum Wielkanocnego ("Summorum Pontificum" art. 2).

W Mszach odprawianych bez udziału wiernych każdy kapłan może swobodnie wybierać między mszałem bł. Pawła VI a mszałem św. Jana XXIII. Może więc odprawiać Mszę trydencką nie pytając nikogo o zgodę (wierni mogą uczestniczyć w takich Mszach jedynie z własnej woli, jeśli sami wyrażą takie pragnienie).

Wyjątek stanowi Triduum Paschalne, gdyż wtedy nie sprawuje się Mszy bez udziału ludu.

Jeśli grupa wiernych pragnie uczestniczyć w Triduum Paschalnym według nadzwyczajnej formy, musi o to poprosić (inicjatywa musi wyjść ze strony wiernych). Wtedy kapłan może również celebrować Triduum Paschalne w formie nadzwyczajnej:

Jeśli jest zdatny kapłan, grupa wiernych przywiązana do wcześniejszej tradycji liturgicznej może również celebrować święte Triduum w formie nadzwyczajnej. W przypadku, gdy nie byłoby kościoła lub oratorium przeznaczonego wyłącznie dla tych celebracji, proboszcz lub Ordynariusz mają podjąć decyzje najprzychylniejsze dobru dusz, w porozumieniu z kapłanem, nie wykluczając możliwości powtórzenia celebracji świętego Triduum w tym samym kościele (Komisja Papieska Ecclesia Dei, Instrukcja "Universae Ecclesiae" 33).

UZNANIE WAŻNOŚCI I GODZIWOŚCI NOWEJ MSZY JEST WARUNKIEM GODZIWEGO ODPRAWIANIA STAREJ MSZY

Nie można wybiórczo traktować listu "Summorum Pontificum", dlatego warunkiem niezbędnym dla godziwego odprawiania Mszy trydenckiej przez kapłanów, jak też dla godziwego uczestniczenia w niej przez wiernych, jest uznawanie nowej Mszy jako ważnej i prawomocnej i godziwej:

Mszał Rzymski ogłoszony przez Pawła VI jest zwyczajnym wyrazem zasady modlitwy(Lex orandi) Kościoła katolickiego obrządku łacińskiego (Benedykt XVI "Summorum Pontificum" art. 1").

Wierni, którzy proszą o Msze św. w formie nadzwyczajnej, nie mogą w żaden sposób popierać albo należeć do grup, które okazują się być przeciwko ważności bądź prawomocności Mszy św. i Sakramentów celebrowanych w formie zwyczajnej albo przeciwko Biskupowi Rzymu jako Najwyższemu Pasterzowi Kościoła Powszechnego (Komisja Papieska Ecclesia Dei - Instrukcja "Universae Ecclesiae" 19).

ODRZUCANIE ZARZĄDZENIA PAPIESKIEGO DOTYCZĄCEGO NOWEJ MSZY JEST ODRZUCENIEM WŁADZY PAPIEŻA

Każdy katolik powinien wiedzieć, że świadomie i uporczywie (mimo upomnień) odrzucanie autorytetu i zarządzeń papieży (w tym przypadku konstytucji "Missale Romanum" oraz listu "Summorum Pontificum") jest równoznaczne z odrzuceniem dogmatycznej nauki Kościoła o koniecznym do zbawienia posłuszeństwie papieżowi:

Oznajmiamy, twierdzimy, określamy i ogłaszamy, że posłuszeństwo każdej istoty ludzkiej Biskupowi Rzymskiemu jest warunkiem koniecznym do osiągnięcia zbawienia (Bonifacy VIII, Bulla "Unam Sanctam", źródło: pl.wikipedia.org/wiki/Unam_Sanctam; bulla ta została uroczyście potwierdzona na XI sesji XVIII Soboru Laterańskiego V (1516) bullą Leona X "Pastor aeternus gregem").

Każdy katolik powinien wiedzieć, że świadomie i uporczywie (mimo upomnień) odrzucanie autorytetu i zarządzeń papieży (w tym przypadku konstytucji "Missale Romanum" oraz listu "Summorum Pontificum") jest równoznaczne z odrzuceniem nauczanie Kościoła zawartego w Konstytucji dogmatycznej „Pastor aeternus”:

Wsparci jasnym świadectwem Pisma Świętego oraz postępując za wyraźnymi i oczywistymi postanowieniami zarówno naszych poprzedników biskupów Rzymu, jak i soborów generalnych, odnawiamy definicję ekumenicznego Soboru Florenckiego, według której wszyscy wierni Chrystusa powinni wierzyć, że „Święta Stolica Apostolska oraz biskup rzymski posiadają prymat nad całym światem, a biskup Rzymu jest następcą św. Piotra, księcia apostołów, i prawdziwym zastępcą Chrystusa, głową całego Kościoła oraz ojcem i nauczycielem wszystkich chrześcijan. Jemu w osobie św. Piotra przekazana została przez Pana naszego Jezusa Chrystusa pełna władza pasterzowania, rządzenia i kierowania Kościołem powszechnym, zgodnie z uchwałami soborów powszechnych i świętych kanonów”. Dlatego nauczamy i wyjaśniamy, że Kościół rzymski, z rozporządzenia Pana posiada nad wszystkimi innymi [kościołami] pierwszeństwo zwyczajnej władzy, oraz że ta jurysdykcyjna władza biskupa Rzymu, która jest rzeczywiście biskupia, jest bezpośrednia: wobec niej obowiązani są zachować hierarchiczne podporządkowanie i prawdziwe posłuszeństwo pasterze i wierni wszelkiego obrządku i godności, każdy z osobna i wszyscy razem, i to nie tylko w sprawach wiary i moralności, ale także w kwestiach dotyczących dyscypliny i kierowania Kościołem rozproszonym po całym świecie; w ten sposób, żeby – przez zachowanie jedności zarówno wspólnoty, jak i wyznawania tej samej wiary z biskupem Rzymu – Kościół Chrystusa był jedną owczarnią wokół jednego najwyższego pasterza. To jest nauka prawdy katolickiej, od której nikt nie może odstąpić bez utraty wiary i zbawienia (Konstytucja dogmatyczna o Kościele Chrystusowym „Pastor aeternus” 16, 17, 18).

Kapłan (lub wierny) świadomie i uporczywie odrzucający autorytet i zarządzenie Benedykta XVI traci prawo powoływania się na bullę "Quo primum tempore" oraz dokument "Summorum Pontificum", w którym czytamy również takie słowa:

«Mszał Rzymski ogłoszony przez Pawła VI jest zwyczajnym wyrazem zasady modlitwy (Lex orandi) Kościoła katolickiego obrządku łacińskiego» (Art. 1).

Wszystko, co zostało postanowione przez Nas w niniejszym „Motu Proprio” ma być uznawane za postanowione i obowiązujące oraz rozkazujemy by obowiązywało od dnia 14 września tegoż roku od święta Podwyższenia Krzyża Świętego, wbrew wszelkim przeciwnym zarządzeniom (Art. 12).

NOWA MSZA ODDAJE BOGU NIESKOŃCZENIE DOSKONAŁĄ CHWAŁĘ

Kto uznaje ważność nowej Mszy, lecz twierdzi, że taka Msza nie oddaje doskonałej chwały Bogu, ten w pewien sposób bluźni i znieważa Jezusa Chrystusa, ponieważ On sam przez posługę kapłana podczas każdej nowej Mszy oddaje Ojcu Niebieskiemu w Duchu Świętym nieskończenie doskonałą chwałę i dziękczynienie, przebłaganie i zadośćuczynienie.

Pan Jezus jako nieskończenie doskonały Bóg Wcielony podczas każdej nowej Mszy (która jest sakramentalnym uobecnieniem Jego jedynej Ofiary Krzyżowej) przez posługę kapłana oddaje Ojcu Niebieskiemu w Duchu Świętym nieskończenie doskonałą chwałę i dziękczynienie (także za wszystkie aktualnie udzielane ludzkości dary i łaski) oraz nieskończenie doskonałe przebłaganie i zadośćuczynienie (zwłaszcza za wszystkie aktualnie popełniane na ziemi grzechy), jak również wyjednuje wszelkie dary i łaski (aktualnie potrzebne do uświęcenia i zbawienia).

ODRÓŻNIENIE NIEZMIENNEJ ISTOTY MSZY OD ZMIENNYCH OBRZĘDÓW

Mimo błędnie przeprowadzonej reformy zasadnicza i niezmienna istota Mszy pozostała zachowana. Istotą Mszy Świętej jest konsekracja, podczas której dokonuje się sakramentalne uobecnienie Ofiary Chrystusa złożonej na Kalwarii oraz przeistoczenie chleba i wina w Ciało i Krew Chrystusa (transsubstancjacja).

Bardzo ważne jest odróżnienie niezmiennej istoty Mszy Świętej od kwestii drugorzędnych i podlegających zmianom (obrzędy liturgiczne zmieniały się w ciągu wieków (patrz: Ks. Jan Miazek - Czterysta lat Mszału Piusa V).

BULLA "QUO PRIMUM" NIE JEST DOGMATEM

Negowanie ważności nowej Mszy (mimo niewłaściwie przeprowadzonej reformy liturgicznej) na podstawie bulli "Quo primum tempore" jest oczywistym błędem (patrz: Mszał św. Piusa V był zmieniany w ciągu wieków przez papieży oraz: Bulla "Quo primum tempore" nie jest dogmatem).

Na przestrzeni kilku ostatnich wieków papieże dokonywali zmian w Mszale św. Piusa V nie zaciągając z tego powodu ekskomuniki, ponieważ bulla "Quo primum tempore" nie zawiera definicji nieomylnej i dogmatycznej.

Przestroga przed dokonywaniem jakichkolwiek zmian (zawarta w "Quo primum tempore") dotyczy wszystkich duchownych z wyjątkiem papieży. Oczywiście istnieje zakres możliwości zmian, gdyż nawet sam papież nie może zmienić tego, co należy do istoty Mszy Świętej.

ŚW. O PIO ODPRAWIŁ NOWĄ MSZĘ

Św. O. Pio dobrowolnie odprawił nową mszę (Missa normativa) z powodu posłuszeństwa Kościołowi. Gdyby przez odprawienie nowej Mszy (tyłem do Tabernakulum) z powodu posłuszeństwa Kościołowi kapłan popełniał nawet najmniejszy grzech, wtedy z całą pewnością św. O. Pio nigdy nie zgodziłby się odprawić liturgii w taki sposób(wolałby umrzeć niż zgrzeszyć). Świętych nikt nie potrafił zmusić do grzechu, dlatego kto twierdzi, że św. O. Pio został wbrew swej woli zmuszony do grzechu, ten znieważa świętego mistyka (warto posłuchać: Ks. prof. Tadeusz Guz o Mszy trydenckiej).

NIE MA W KOŚCIELE OFICJALNEGO NAKAZU ODPRAWIANIA LITURGII VERSUS POPULUM

Trzeba jednak podkreślić, że tak naprawdę nie ma w Kościele oficjalnego nakazu odprawiania nowej Mszy przodem w stronę wiernych, ponieważ nie istnieje w Kościele żaden dokument lub przepis, który nakazywałby taki sposób odprawiania liturgii (istnieją jedynie dokumenty zawierające taką sugestię, patrz: Versus Deum per Iesum Christum).

Należy także przypomnieć, że nikt nie ma prawa zmuszać kapłana do udzielania Komunii w postawie stojącej lub na rękę (patrz: Prawodawca na pierwszym miejscu wymienia postawę klęczącą, która jest normą; oraz: Udzielanie Komunii na rękę jest nieodłącznie związane z profanacją Najświętszego Sakramentu).

Każdy proboszcz ma prawo zatrzymać lub przywrócić w swoim kościele parafialnym balaski i nie musi pytać o zgodę ordynariusza (patrz: nowyruchliturgiczny.pl/…-wielkim-bogactwem-kocioa.html ).

Podobnie nikt nie ma prawa zmuszać celebransa do korzystania z pomocy świeckich szafarzy oraz akceptowania wszelkich innych nadużyć liturgicznych (patrz: "Świeccy szafarze "nadzwyczajni" wyświęcani są w Polsce masowo i bez potrzeby; oraz: Kongregacja ds. Sakramentów i Kultu Bożego: Taniec w liturgii).

MILSZE BOGU POSŁUSZEŃSTWO NIŻ NABOŻEŃSTWO

Kapłan diecezjalny lub zakonny nie popełnia grzechu przez odprawianie nowej Mszy przodem do ludzi, gdy czyni to w dobrej wierze i z czystą intencją (w celu ułatwienia i zachowania kierunku celebracji versus Deum na środku ołtarza koniecznie powinien postawić krucyfiks). Milsze jest Bogu posłuszeństwo niż nabożeństwo.

Nie oznacza to, że sposób odprawiania Mszy Świętej przodem do ludzi jest właściwy. Jest to błąd (wszystko wskazuje na to, że wprowadzony w dobrej wierze), który nie ma żadnego uzasadnienia w dokumentach soborowych.

W ostatnich kilkunastu latach nastąpił gwałtowny wzrost świadomości konieczności powrotu do właściwej postawy ad orientem i versus Deum wśród wielu kapłanów i wiernych. Wydaje się, że w pierwszych dziesięcioleciach po soborze ta świadomość wśród ogromnej większości duchowieństwa była bardzo nikła, a w wielu przypadkach prawdopodobnie nawet nie istniała.

KIEDY WOLNO ODMÓWIĆ POSŁUSZEŃSTWA PAPIEŻOWI?

Dogmatyczna nauka Kościoła o koniecznym do zbawienia posłuszeństwie papieżowi nie odnosi się do zmarłych papieży, lecz do każdego żyjącego i aktualnego papieża, który zasiada na Tronie Piotrowym. Trzeba jednak koniecznie wiedzieć, że posłuszeństwo papieżowi jest warunkowe i ma granice, które wyznacza święty depozyt wiary (depositum fidei).

Odmowa posłuszeństwa papieżowi uzasadniona jest tylko w przypadku absolutnie oczywistego grzechu lub herezji wyrażonej wprost i bez najmniejszej wątpliwości.

Można i należy odmówić posłuszeństwa, gdyby przykładowo papież zakazał wymawiania formuły konsekracji, albo ogłosił, że w Najświętszym Sakramencie Pan Jezus nie jest obecny realnie, rzeczywiście i substancjalnie, lecz tylko symbolicznie.

Nie ma wystarczającego uzasadnienia dla odmowy posłuszeństwa papieżowi w przypadku błędnie skonstruowanej liturgii, która jednak zawiera wszystkie istotne elementy. Trzeba natomiast wszelkimi godziwymi sposobami dążyć do skorygowania takiej liturgii i usunięcia wszystkich błędów. Przykładem takiej postawy są kardynałowie Ottaviani i Bacci, dzięki którym usunięte zostały poważne błędy z pierwszego wydania nowego Mszału (zwłaszcza błędna definicja Mszy Świętej, która była niezgodna z dogmatycznym nauczaniem Kościoła, a nawet niezgodna z nauczaniem ostatniego soboru).

Podobnie nie ma wystarczającego uzasadnienia dla odmowy posłuszeństwa papieżowi z powodu dwuznaczności i niejasności nauczania papieskiego, które jednak zawsze należy wyjaśnić, dlatego dubia są słuszne i w pełni uzasadnione (szkoda, że takie dubia nie były skierowane pół wieku temu z powodu niejasnych fragmentów nauczania ostatniego soboru).

Przy tej okazji warto wyjaśnić, że w dokumentach Soboru Watykańskiego II nie ma wyrażonej wprost herezji, dlatego wszyscy tradycjonaliści świadomie podpisali dokumenty soborowe (nawet abp Lefebvre). Problem polega jedynie na dwuznaczności i niejasności niektórych fragmentów nauczania soborowego, co otwarło furtkę do błędnych interpretacji. Te niejasności i dwuznaczności nie są wystarczającym powodem dla odmówienia posłuszeństwa papieżowi, lecz koniecznie winny być w sposób autorytatywny wyjaśnione, a w razie potrzeby skorygowane zaraz po zakończeniu soboru (zaniedbanie to stało się jedną z przyczyn obecnego stanu rzeczy w Kościele).

JESZCZE KILKA SŁÓW O POSŁUSZEŃSTWIE WOBEC ZASTĘPCY CHRYSTUSA NA ZIEMI

Uznawanie papieża przy jednoczesnym odrzucaniu ważności (prawomocnie zatwierdzonej przez niego nowej Mszy) jest jednoznaczne z odrzuceniem autorytetu i władzy papieża. W ten sposób odrzuca się posłuszeństwo papieżowi, a więc pośrednio odrzuca się dogmatyczną naukę Kościoła rzymskokatolickiego:

Oznajmiamy, twierdzimy, określamy i ogłaszamy, że posłuszeństwo każdej istoty ludzkiej Biskupowi Rzymskiemu jest warunkiem koniecznym do osiągnięcia zbawienia (Bonifacy VIII, Bulla "Unam Sanctam", źródło: pl.wikipedia.org/wiki/Unam_Sanctam).

Bulla "Unam Sanctam" została uroczyście potwierdzono na XI sesji XVIII Soboru Laterańskiego V (1516) bullą Leona X "Pastor aeternus gregem".

Teologowie są zgodni, że ostatnie zdanie bulli "Unam Sanctam" zawiera definicję dogmatyczną, a więc należy do świętego depozytu wiary i nie może być odrzucone przez katolika, który pragnie być zbawiony.

Ks. dr hab. Janusz Królikowski, profesor UPJPII, wykładowca teologii dogmatycznej przypomina:

Bulla papieża Bonifacego VIII jest jednym z trudniejszych tekstów teologicznych dotyczących pozycji papieża, jakie posiadamy. Teologowie na ogół unikają zajmowania się tym dokumentem, ponieważ jest on tak radykalny, że nas głęboko niepokoi. Dodam, że kończy się on stwierdzeniem, że kto nauczania zawartego w tej bulli nie przyjmuje: „anatema sit – niech będzie wyklęty”(pch24.pl/…tam-jest-kosciol-,23880,i.html).

Uznawanie papieża przy jednoczesnym odrzucaniu ważności (prawomocnie zatwierdzonej przez niego nowej Mszy) jest jednoznaczne z odrzuceniem autorytetu i władzy papieża. W ten sposób odrzuca się posłuszeństwo papieżowi, a więc pośrednio odrzuca się także naukę Kościoła rzymskokatolickiego wyrażoną powtórzmy to jeszcze raz w Konstytucji dogmatycznej „Pastor aeternus”: :

Wsparci jasnym świadectwem Pisma Świętego oraz postępując za wyraźnymi i oczywistymi postanowieniami zarówno naszych poprzedników biskupów Rzymu, jak i soborów generalnych, odnawiamy definicję ekumenicznego Soboru Florenckiego, według której wszyscy wierni Chrystusa powinni wierzyć, że „Święta Stolica Apostolska oraz biskup rzymski posiadają prymat nad całym światem, a biskup Rzymu jest następcą św. Piotra, księcia apostołów, i prawdziwym zastępcą Chrystusa, głową całego Kościoła oraz ojcem i nauczycielem wszystkich chrześcijan. Jemu w osobie św. Piotra przekazana została przez Pana naszego Jezusa Chrystusa pełna władza pasterzowania, rządzenia i kierowania Kościołem powszechnym, zgodnie z uchwałami soborów powszechnych i świętych kanonów”. Dlatego nauczamy i wyjaśniamy, że Kościół rzymski, z rozporządzenia Pana posiada nad wszystkimi innymi [kościołami] pierwszeństwo zwyczajnej władzy, oraz że ta jurysdykcyjna władza biskupa Rzymu, która jest rzeczywiście biskupia, jest bezpośrednia: wobec niej obowiązani są zachować hierarchiczne podporządkowanie i prawdziwe posłuszeństwo pasterze i wierni wszelkiego obrządku i godności, każdy z osobna i wszyscy razem, i to nie tylko w sprawach wiary i moralności, ale także w kwestiach dotyczących dyscypliny i kierowania Kościołem rozproszonym po całym świecie; w ten sposób, żeby – przez zachowanie jedności zarówno wspólnoty, jak i wyznawania tej samej wiary z biskupem Rzymu – Kościół Chrystusa był jedną owczarnią wokół jednego najwyższego pasterza. To jest nauka prawdy katolickiej, od której nikt nie może odstąpić bez utraty wiary i zbawienia (Konstytucja dogmatyczna o Kościele Chrystusowym „Pastor aeternus” 16, 17, 18).

POSŁUSZEŃSTWO PAPIEŻOWI JEST WARUNKIEM KONIECZNYM DO ZBAWIENIA

Kongregacja Świętego Oficjum stwierdza:

Dlatego też nie zbawi się ten, który wiedząc o Boskim ustanowieniu Kościoła przez Chrystusa, odmawia mimo to poddania się mu lub odłącza się od posłuszeństwa biskupowi Rzymu, namiestnikowi Chrystusa na ziemi (List do arcybiskupa Bostonu, 8 sierpnia 1949).

Według Kodeksu Prawa Kanonicznego schizma to:

odmowa uznania zwierzchnictwa Biskupa Rzymskiego lub utrzymywania wspólnoty z członkami Kościoła, uznającymi to zwierzchnictwo (Kan. 751).

Nie można uznawać zwierzchnictwa papieża i jednocześnie odrzucać jego prawomocne zarządzenia i nakazy, dlatego klasyczna (zgodna z kan. 751 KPK, lecz bardziej precyzyjna) definicja schizmy brzmi:

Schizma (od gr. σχίζω, σχίσμα) oznacza rozdarcie, rozszczepienie. Schizma w znaczeniu teologicznym (po polsku odszczepieństwo) polega na świadomym wyłamaniu się spod posłuszeństwa papieżowi jako głowie Kościoła (formaliter sumpto) albo na oderwaniu się od Kościoła ("Podręczna Encyklopedia Kościelna" opracowana pod kierunkiem ks. ks. Józefa i Romana Archutowskich, Aleks. Fajęckiego, Jana Niedzielskiego, Antoniego i Adama Szymańskich, Andrzeja Wyrzykowskiego i redaktora ks. D-ra Zygmunta Chełmickiego. S. Tom XXXV–XXXVI. Warszawa 1912. Za pozwoleniem władzy duchownej, ss. 133-134).

SCHIZMA JEST CIĘŻKĄ OBRAZĄ BOGA I POCIĄGA ZA SOBĄ EKSKOMUNIKĘ

Schizma jest bardzo ciężką obrazą Boga, ponieważ sam Bóg Wcielony ustanowił Kościół, którego widzialną głową uczynił Piotra i wszystkich jego następców do końca świata:

Wszystkim winno być wiadome, że formalna przynależność do schizmy jest poważną obrazą Boga i pociąga za sobą ekskomunikę ustaloną przez prawo Kościoła (Św. Jan Paweł II "Ecclesia Dei"; pl.wikipedia.org/wiki/Ecclesia_Dei).

Schizma pociąga za sobą najsurowszą karę kościelną, zwaną ekskomuniką, którą zaciąga schizmatyk automatycznie po czynie (excommunicatio latae sententiae, wiążącą mocą samego prawa):

...schizmatyk podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa...(KPK, kan. 1364; Przestępstwa przeciw religii i jedności Kościoła; par. 1).

NOWA MSZA ODDAJE BOGU DOSKONAŁĄ CHWAŁĘ LECZ MOŻE UTRUDNIAĆ WŁAŚCIWY UDZIAŁ WIERNYCH

Jeszcze raz należy powtórzyć, że nowa Msza mimo niewłaściwie przeprowadzonej reformy oddaje Bogu nieskończenie doskonałą chwałę, ponieważ przez posługę kapłana sam nieskończenie doskonały Bóg Wcielony oddaje Ojcu Niebieskiemu w Duchu Świętym nieskończenie doskonałą chwałę wewnętrzną.

Utrudnione natomiast w nowej liturgii może być oddawanie zewnętrznej czci Bogu przez wiernych (niekoniecznie zawsze tak musi być, ponieważ nie ma takich utrudnień w przypadku, gdy nowa Msza odprawiana jest według zalacen soborowych i zgodnie z tradycją liturgiczną). Bardzo wiele zależy od świadomości i pobożności kapłana (celebransa) oraz wiernych.

SKUTKI BŁĘDNIE PRZEPROWADZONEJ REFORMY LITURGICZNEJ

Doświadczenie ostatniego półwiecza pokazuje, że stałe uczestnictwo w nowej Mszy odprawianej tylko i wyłącznie przodem do ludzi (tyłem do Tabernakulum) z czasem coraz bardziej przyczynia się do osłabienia wiary w realną obecność Chrystusa w Najświętszym Sakramencie, który umieszczony jest w Tabernakulum.

Dopuszczenie wbrew nauczaniu ostatniego soboru (Sacrosanctum concilium 120) świeckich i nie licujących z duchem liturgii instrumentów (także typowo świeckich sposobów zachowania się) przyczyniło się do powszechnego zaniku sacrum.

Liturgia, której (także według nauczania ostatniego soboru) celem jest oddawanie czci Boskiemu Majestatowi (Sacrosanctum concilium 33), rozumiana i traktowana jest bardzo często jako zwykłe zgromadzenie liturgiczne.

Zanikła w ostatnim półwieczu także świadomość ofiarnego charakteru liturgii Mszy Świętej (Sacrosanctum concilium 47), a także świadomość właściwego uczestnictwa wiernych ("Sacrosanctum concilium" 48), które ograniczone zostało do zewnętrznego i przesadnego aktywizmu.

Nastąpił powszechny zanik czci wobec Najświętszego Sakramentu, który bardzo często traktowany jest jak zwykły symbol obecności Chrystusa.

KONIECZNOŚĆ KOREKTY ZEWNĘTRZNEJ STRUKTURY POSOBOROWEJ LITURGII

Nie ma nic ważniejszego na świecie, niż troska o cześć Najświętszego Sakramentu, dlatego absolutnie konieczna jest korekta zewnętrznej struktury liturgii, aby precyzyjnie wyrażała ofiarny charakter Mszy Świętej i sprzyjała pielęgnowaniu czci wobec Boga obecnego w Najświętszym Sakramencie, a co za tym idzie, aby ułatwiała właściwe uczestnictwo wiernych, które polega na składaniu samych siebie w ofierze wraz z Chrystusem ("Sacrosanctum concilium" 48).

Jak wspomniano wyżej reforma liturgii dokonała się niezgodnie z nauczaniem ostatniego soboru i w oderwaniu od ciągłości tradycji liturgicznej (przykłady: Sobór Watykański II nie zakazał łaciny; oraz: Versus Deum per Iesum Christum ).

Z tego powodu Kardynał Sarah kontynuuje "reformę reformy" liturgii, rozpoczętą przez Benedykta XVI. Na początek zachęca do przywrócenia kierunku celebracji ad orientem i udzielania Komunii św. w postawie klęczącej, a także przywrócenia chorału gregoriańskiego i ciszy.

Warto przeczytać: gosc.pl/…o-odprawiania-Mszy-ad-orientemarchivioradiovaticana.va/…_miejsce_w_liturgii/pl-1232913archivioradiovaticana.va/…ii_wg_benedykta_xvi/pl-1148648archivioradiovaticana.va/…zy_podczas_liturgii/pl-1204739archivioradiovaticana.va/…o_naprawie_liturgii/pl-1221152gosc.pl/…cielskiej-interpretacji-Soboru

Warto obejrzeć: Nowa Msza odprawiana w sposób prawidłowy

DWUTOROWY PRZEBIEG "REFORMY REFORMY"

Rozpoczęta przez Benedykta XVI i kontynuowana przez kard. Saraha "reforma reformy" liturgii winna przebiegać dwutorowo:

- dążenie do naprawy liturgii posoborowej zgodnie z zaleceniami kard. Roberta Saraha;

- przywracanie w parafiach liturgii trydenckiej zgodnie z listem Motu proprio Benedykta XVI "Summorum Pontificum".

NALEŻY WYZBYĆ SIĘ ZŁUDZEŃ

Na podstawie trzeźwej analizy wydarzeń z ostatnich miesięcy wypada wysnuć wniosek, że nie zanosi się na zbyt szybkie dokończenie "reformy reformy" posoborowej liturgii (rozpoczętej przez Benedykta XVI). Ta reforma z całą pewnością kiedyś zostanie przeprowadzona, lecz to nie oznacza, aby biernie oczekiwać na ten moment.

Należy koniecznie przywracać liturgię trydencką w każdej polskiej parafii. To jest zadanie katolików świeckich (patrz: vatican.va/…tr-universae-ecclesiae_pl.html).

Pokrzepiającym na duchu jest fakt, że tradycyjna liturgia już powoli powraca do naszych świątyń (dwa przykłady: info.wiara.pl/…lowanie-liturgii-nie-elitaryzm oraz: naszdziennik.pl/…w-diecezji-drohiczynskiej.html). W Polsce obecnie w radiomaryja.pl/…a-niedziele-msza-sw-trydencka/ odprawiana jest Msza trydencka w niedzielę (trzeba jednak uczciwie przyznać, że jest to wciąż przysłowiowa kropla w morzu potrzeb). Najbardziej pocieszającym faktem są warsztaty Ars Celebrandi.

CZTERY ZASADNICZE KWESTIE

1). Jeszcze raz powtórzmy: nie wolno negować ważności i prawomocności nowej Mszy, która jest ważna, godziwie sprawowana i oddaje Bogu nieskończenie doskonałą chwałę, mimo iż zewnętrzna struktura liturgii wymaga korekty, ponieważ reforma dokonała się niezgodnie z nauczaniem ostatniego soboru i w oderwaniu od ciągłości tradycji liturgicznej (patrz: Versus Deum per Iesum Christum; oraz: Sobór Watykański II nie zakazał łaciny...).

Kto stara się o upowszechnienie starej Mszy, negując jednocześnie ważność i prawomocność nowej Mszy, ten skazany jest na niepowodzenie, a ponadto kto nie uznaje ważności nowej Mszy, ten sam stawia się poza Kościołem.

2). Czytania biblijne w liturgii Mszy trydenckiej powinny odbywać się w języku polskim zgodnie z art. 6 "Summorum Pontificum", ponieważ nie żyjemy w XVI wieku, gdy Pismo święte wolno było czytać wiernym w języku narodowym jedynie za specjalnym pozwoleniem inkwizytora lub biskupa.

3). Należy świadomie uczestniczyć w Najświętszej Ofierze Eucharystycznej, a nie tylko "słuchać" Mszy. Doświadczenie kilku ostatnich wieków (nie mylić ze średniowieczem, które było najwspanialszym okresem w historii Kościoła) pokazuje, że samo bierne "słuchanie Mszy" nie przynosi owoców w postaci świętego życia i rozwoju Królestwa Bożego na ziemi Wszystko wskazuje na to, że jedynie święci potrafili autentycznie uczestniczyć we Mszy Świętej, mimo iż zgodnie z ówczesnym sposobem nauczania nazywali to "słuchaniem" Mszy.

4). Owocem godnego uczestnictwa w liturgii Mszy trydenckiej winno być wzrastanie w cnotach moralnych i prowadzenie prawdziwie chrześcijańskiego życia: Owocem zaś ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie (Ga 5, 22)Nowe miejsce celebracji – Niepokalanów

WARTO POWTÓRZYĆ

Ze względu na wielką wagę i aktualność tych zagadnień warto powtórzyć i rozwinąć kwestię pierwszą oraz czwartą.

Ad. 1).

Dążenia do przywracania liturgii trydenckiej w parafiach nie wolno motywować rzekomą nieważnością lub nieprawomocnością nowej Mszy, która jest ważna i prawomocna jako zwyczajna forma liturgii obowiązująca w całym Kościele rzymskokatolickim.

Jeżeli chcemy dążyć do przywracania liturgii trydenckiej w parafiach, to winniśmy tak czynić dlatego, że stara Msza w większym stopniu pomaga nam pielęgnować wiarę i cześć wobec Najświętszego Sakramentu, a także w większym stopniu akcentuje ofiarny charakter, a co za tym idzie, ułatwia nam właściwe uczestnictwo w liturgii i oddawanie zewnętrznej czci Bogu.

Gdy świecki katolik przychodzi do proboszcza, prosząc o odprawienie Mszy trydenckiej i mówiąc, że nowa Msza jest nieważna lub nieprawomocna, to nie należy się dziwić, że zostanie potraktowany jak heretyk i wyproszony za drzwi.

Gdy kapłan zamierza w parafii odprawiać Mszę trydencką motywując to rzekomą nieważnością lub nieprawomocnością nowej Mszy, to nie należy się dziwić, że spotka się ze stanowczym sprzeciwem i zakazem.

Kto neguje ważność lub prawomocność nowej Mszy, ten skutecznie przyczynią się do jeszcze większego pogłębiania nieprzychylnej postawy duszpasterzy wobec liturgii trydenckiej.

Ad. 4).

Ze smutkiem trzeba przyznać, że wielu "tradycjonalistów" w niewłaściwy sposób pojmuje doktrynę i liturgię katolicką, którą traktuje bałwochwalczo. Litera doktryny i obrzęd Mszy trydenckiej staje się niejako bogiem, natomiast w zachowaniu jaskrawo uwidacznia się brak osobistej przyjaźni z Panem Jezusem.

Widoczna jest także w zachowaniu wielu tradycjonalistów pycha i faryzeizm. Ludzie ci zdają się jakby zupełnie nie przejmować rozwojem życia wewnętrznego i pielęgnowaniem cnót moralnych, zwłaszcza pokory i miłości bliźniego.

Sami uważają się za jedynych prawowiernych i pobożnych, natomiast innych surowo potępiają i pogardzają nimi. Z pełną nienawiści pogardą traktują każdego, kto ośmiela się mieć inne zdanie i nie podziela entuzjazmu wobec liturgii trydenckiej.

Takie postępowanie jest wyrazem czarnej parodii chrześcijaństwa i karykatury katolicyzmu.

W ten sposób niektórzy "tradycjonaliści" ośmieszają Tradycję Kościoła i niezwykle skutecznie zniechęcają innych katolików do poznawania liturgii trydenckiej.

Fanatyzm takich "tradsów" nie ma nic wspólnego z radykalizmem ewangelicznym (zwanym dawniej gorliwością o chwałę Bożą i zbawienie dusz). Warto przy tej okazji przeczytać: Święty gniew i grzeszny gniew ; oraz: Czy wiesz, że diabeł napędza fanatyków?

Na szczęście jest wielu autentycznych tradycjonalistów, którzy mają prawdziwą świadomość bycia przybranymi dziećmi Boga Ojca i są szczerze zaprzyjaźnieni z naszym Boskim Zbawicielem Jezusem Chrystusem, Któremu jako Królowi są poddani, i Którego jako Mistrza i Nauczyciela starają się naśladować, dlatego współpracują z łaską Ducha Świętego i troszczą się o rozwój cnót moralnych, zwłaszcza pokory i miłości bliźniego.

W ten sposób skutecznie przyciągają innych do Tradycji Kościoła, gdyż świadectwo autentycznie chrześcijańskiego życia jest najskuteczniejszą promocją liturgii trydenckiej.

Należy uczynić wszystko, co możliwe i godziwe, aby liturgia trydencka powróciła do wszystkich polskich parafii. Nie wolno jednak przy tym zapominać, że owocem godnego uczestniczenia w liturgii Najświętszej Ofiary Eucharystycznej winno być wzrastanie w cnotach moralnych i prowadzenie prawdziwie chrześcijańskiego życia: Owocem zaś ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie (Ga 5, 22).

POLECANE DOKUMENTY

Summorum Pontificum - Motu proprio regulujące odprawianie Mszy św. trydenckiej wg mszału św. Piusa V/bł. Jana XXIII

List Ojca Świętego Benedykta XVI do biskupów z okazji publikacji Motu proprio Summorum Pontificum

INSTRUKCJA PAPIESKIEJ KOMISJI ECCLESIA DEI dotycząca zastosowania Listu Apostolskiego Motu Proprio Summorum Pontificum

BISKUPI POLSCY O SUMMORUM PONTIFICUM

WARTO WYSŁUCHAĆ

Ks. prof. Tadeusz Guz o Mszy trydenckiej
Jakubapostoł
Znalezione na youtubie w pełni się zgadzam !!! Pisane przez jednego użytkownika
Jakubapostoł
Msza Święta jest to Ponowienie Ofiary Naszego Pana, która to Ofiara dokonała się ponad 2000 lat temu na Krzyżu, przez samego Boga, złożona przez Boga tj. Syna Bożego Swojemu Odwiecznemu Ojcu. Msza Święta to Ofiara, ściślej Jej ponowienie. Ryt to nie Msza Święta. Ryt Trydencki i Novus Ordo to obrządki odgrywającą bardzo ważną rolę, ale to nie jest Istota Mszy Świętej, gdyż One są Rytami, które mają …Więcej
Msza Święta jest to Ponowienie Ofiary Naszego Pana, która to Ofiara dokonała się ponad 2000 lat temu na Krzyżu, przez samego Boga, złożona przez Boga tj. Syna Bożego Swojemu Odwiecznemu Ojcu. Msza Święta to Ofiara, ściślej Jej ponowienie. Ryt to nie Msza Święta. Ryt Trydencki i Novus Ordo to obrządki odgrywającą bardzo ważną rolę, ale to nie jest Istota Mszy Świętej, gdyż One są Rytami, które mają ukazać Ofiarę. Istotą jest uobecnienie Śmierci, Męki oraz Zmartwychwstania Naszego Pana, które się może dokonać już w sposób bezkrwawy przez Święty Urząd Kapłański. Więc Chrystus ustanawiając swój Kościół dał ten przywilej Kapłanom, wyświęcanym pierwotnie przez Apostołów, następnie przez ich następców, a więc Biskupów, o czym Pan na pewno wie. Więc zobaczmy, a raczej przypatrzmy się czym jest Ofiara Chrystusa w istocie Mszy Świętej. Jest Ona, a więc Msza Święta uobecnieniem już w wymiarze nadprzyrodzonym Świętej Męki, Śmierci, i Zmartwychwstania, Naszego Zbawiciela, mocą nadprzyrodzonego sakramentu jakim jest Boże Kapłaństwo. To namaszczenie pozwala zgodnie z nauczaniem Kościoła, na uobecnienie Świętej, Męki, Śmierci oraz Zmartwychwstania Naszego Pana już w bezkrewnym uobecnieniu, gdyż ta jedna jedyna Ofiara już się dokonała raz na zawsze, dając możliwość jej ponawiania już nie, jako w wymiarze materii pełnej, gdyż Ciało Naszego Pana jako będące w Jego Posiadaniu mocą Bożą zmartwychwstało i króluje na wieki wieków, ale w postaci nadprzyrodzonej przez uobecnienie Świętej Krwi oraz Ciała Pana Jezusa w Świętych postaciach chleba i wina po dokonaniu konsekracji. Przez wieki Kościół pod Natchnieniem 3 osoby Bożej, będącej nazwijmy kierownikiem Kościoła, tak więc 3 Osoba jako Bóg, a więc Duch Święty będący Kierownikiem Kościoła, który istnieje dzięki sprawczej mocy Syna Bożego u podstaw Jego założenia, a kolejno prowadzenia Go przez Niego Samego, a więc również Ducha Świętego oraz Ojca w Jedności i Miłości jaką jest Trójca Święta. Tak ten Kościół w prowadzeniu Bożym dojrzewał przez wieki w oświeceniu rozumów i zmysłów ludzkich wspartej nadprzyrodzoną łaską, przyczynił się tj. Kościół do ukazania najsilniej jak się to da w znaczeniu już nie czysto mocy ludzkiej, ale wspartej natury człowieka łaską Bożą do ukazania w tym stanie to Czym Jest Najświętsza Ofiara, w wymiarze duchowym dokonującym się przez samego Boga, ukazaną przez człowieka w Rycie, a więc Ofiary Jej Ponowienie co Nazywamy Mszą Świętą to jest istota Naszej Świętej Wiary, Świętość sama W sobie, i nie można być ta ŚWIĘTOŚĆ do zmiany, ponieważ została dokonana w Akcie Boskim raz i na zawsze, natomiast mimo, że dokonana to z Woli Boga i Jego Świętych Pragnień możliwa do uobecnienia i ponawiania przez czynnik ludzki, a więc przez udział Kapłana i łaski Bożej w znaczeniu uobecnienia oraz przemiany czystej Materii jaką jest Chleb oraz Wino w przestrzeń duchową, a więc w Rzeczywiste Święte uobecnienie się Krwi oraz Ciała Pana Jezusa i składania tych Postaci w Ofierze Trwającej na zawsze w Ofierze składanej Ojcu przez pośrednictwo Kapłana w Synu i przez Syna ukrytego pod postaciami materialnymi. To jest Sedno i Świętość sam AKT UOBECNIENIA. TEN AKT dokonuje się w możności słów i intencji Kapłańskiej, której Intencji nikt nie może podważyć, nawet jak widzi Msze Świętą uobecnianą z łaski sakramentalnego Kapłaństwa w akcie doskonałym z istoty jej Świętości, ukazanej dla zmysłu w postaci obrządku, rytu w sposób nonszalancki, gdyż Msza Święta w swojej tajemnicy dokonuje się istotowo w wymiarze duchowym, nadprzyrodzonym przez Działanie Boże oraz w uczestnictwo w Niej człowieka, a więc w wymiarze ludzkim tj. przez udział Kapłański w wymiarze materii oraz przez sam obrządek. ukazaną przez obrządek, który jest materią, który to obrządek może nie ukazać tego co dokonuje się na ołtarzu w istocie ciemnej wiary, przez Kapłana jeżeli sprawuje tą Tajemnice według swojego mniemania, natomiast w tych działaniach ludzkich niszczona jest sfera zmysłowa, która powinna ukazywać na najwyższy ludzki poziom tajemnice Ofiary, a więc nie godzi to Istoty Mszy Świętej Bo jest Boska, rani natomiast Boga i Jego serce, ponieważ człowiek w wymiarze Materialnym nie ukazuje Tego co się dokonuje w wymiarze Duchowym, a co dokonuje się tylko dzięki wszechmocy i miłości Bożej. Msza tak jak w Novus Ordo jak i w rycie Rzymskim dokonuje się w wymiarze Najwyższym równie doskonale, bo jest To działanie samego Boga, tak więc chodź Kapłan dokonuje Konsekracji w znaczeniu słów, gdyż je słyszymy tak intencji poza Bogiem nikt nie jest w stanie osądzić, nawet jak powiedziałem, że Kapłan w widoczny sposób próbuje godzić, chodź nigdy mu się to nie uda bo jest tylko człowiekiem mówię godzić przez ryt i nieporządek oraz swoje obłąkane dodatki w obrządku jak to jest widoczne przez brak dyscypliny w Novus Ordo, ponieważ Msza to nie ryt, ryt to nie Msza Święta. Ryt ukazuje i stara się ukazać zmysłowemu człowiekowi to co dokonuje się oczami Wiary, ale Ryt nic nie może dodać, ani ująć Ponowieniu Się Ofiary Naszego Pana. Gdyż Ona jest Święta i Doskonała bo jest Boska, a nie ludzka. Rytm, który ma za zadanie ją ukazać w najdoskonalszy lecz ograniczony bo ludzki sposób, może być niegodziwy i zapewne, każdy taki ryt taki jest bo próbujemy istotnie materią nawet najdoskonalszą przybliżyć się do czystego Ducha jakim jest Bóg oraz Jego tajemnice życia Trójcy oraz Ofiary Syna Bożego. Musimy i Mamy to czynić bo jesteśmy ludźmi, a nie aniołami w sposób Najdoskonalszy nam ludziom dostępny, taki sposób Kościół wypracował z pomocą Ducha Świętego w Rycie Rzymskim i innym mu pochodnych, natomiast One nie decydują o Ponowieniu Ofiary, One to są ryty ją tylko ukazują, mało tego starają się ukazać, gdyż czystość tajemnic wiary człowiek, może przyjmować w stanie właśnie wiary, wtedy w niewiedzy jaką jest wiara może przeniknąć i dotykać samej istoty, a co za tym idzie istoty Mszy Świętej. Novus Ordo będące wynikiem ludzkiej ingerencji również jak Ryt Rzymski w tą Tajemnice staje się rytem powszechnym w Kościele, który niesie za sobą różne konsekwencje. Natomiast to nie one decydują o Świętości Ofiary, Ona dokonuje się z udziałem Kapłana czy to w Novus Ordo czy w Rycie Rzymskim. Chodź jak mówię Ryt Rzymski ukazuję te Tajemnice najdoskonalej. Dalej To co jest ważne to i znów Pana ugodzę to Posłuszeństwo Kościołowi. Kościół jest z Istoty Boski i ludzki, Pan Nasz Jezus Chrystus założył go mocą Swoją, ale chciał by się rozwijał przez człowieka wspomaganego Jego łaską. Człowiek może przyjąć to co Bóg od Niego oczekuje w stanie łaski i czystości duszy, co Kościół czynił i czyni do Końca, a czyni to w swoich dzieciach, które to rozumieją i swoje życie dostosowują do Jego życia, Natomiast członki będące w tym Kościele są różne jedne Święte inne nie. Jednym Świętym Pan, nakazuje być mężem innym Papieżem, innym członkom z uwagi na wolną wole pozwala i dopuszcza uczestnictwo w tych funkcjach, które sprawują. Mało tego z dopustu swojego dla sprawdzenia wiary tych wiernych, często dozwala na uczestnictwo ludzi idących za swoją wolą na uczestnictwo w tych miejscach, w których sprawują rząd i władze nad Kościołem. Jak to pojąć trudno mi już pisać bo to są tajemnice, które przewyższają człowieka, które Kościół w pewien sposób rozumiał, a dziś się od Nich ucieka myśląc, że to tylko Ryt jest problemem tego jak Kościół dziś wygląda, ale Nasze obłąkane dusze. Jeszcze wracając do Mszy Świętej Ona będąca udziałem Boskim jest równie tak samo zaistniała w swoim Świętym i Doskonałym Akcie w Novus Ordo jak i w rycie Rzymskim jeżeli sprawuje ją wyświęcony Kapłan.. To, że człowiek jest istotą zmysłową, może i sprawia to różne ułomności w wierze, gdyż nie sięga oczami wiary w to co niewidoczne, a skupia się na tym co widoczne. I słusznie Bo Msza Święta jest to Najświętsza Tajemnica Naszej Wiary i my ludzie musimy ją dla Chwały Bożej istotowo najdoskonalej ukazywać, abyśmy wiedzieli w co wierzymy przez rozum, zmysły i wszystko w co Doby Bóg człowieka wyposażył Ale Jak mówiłem Ona nie dokonuje się przez Ryt. Ryt ma ją ukazać. Dziś nasze dusze są tak okaleczone, więc Bóg dopuścił do takiego stanu jaki mamy dziś, i są osoby, które się temu sprzeciwiają jak np. bractwo, ale popełniają kluczowy błąd bo rozumieją to w sposób ludzki, a nie Boski, i chcą przywrócić Świętość Kościoła w dużej mierze z litery wychodząc z Kościoła, a nie będąc w Kościele, nie wiedząc że to co jest literą wychodziło pierwotnie z Ducha trwawjąc przez wieki w Kościele, więc by była rozmowa o przywróceniu Świętości w Kościele, musi być pierwotnie Duch by ukazać to co z Ducha już powstało i co jest dostępne przez wypracowanie tego przez Matkę Kościół, a co zostało zamazane i zapomniane, a by to było nie tylko literą, ale pierwotnie duchem. Inaczej będziemy ukazywać literę i żyć dla litery i zmysłowego postrzegania Wiary, a nie dla Ducha w Staraniu się o Jedność z Bogiem, wtedy z jedności buduje się literę, aby przestrzeń duchową uobecnić w Materii, ale zawsze w POSŁUSZEŃSTWIE.
Jakubapostoł
Ryt Rzymski jest to jeden z rytów/ obrządków Mszy Świętej, Msza Święta z isoty jest najdoskonalsza bo jest to bezkrwawe ponowienie Najświętszej Ofiary, Sama Ofiara Naszego Pana jest z istoty Najdoskonalsza. Ryt Rzymski nie jest Mszą Świętą jest obrządkiem, rytem który stara się ukazać w sposób najdoskonalszy lecz ograniczony bo ludzki istotę Najdoskonalszą już nieograniczoną bo Boską a więc istotę …Więcej
Ryt Rzymski jest to jeden z rytów/ obrządków Mszy Świętej, Msza Święta z isoty jest najdoskonalsza bo jest to bezkrwawe ponowienie Najświętszej Ofiary, Sama Ofiara Naszego Pana jest z istoty Najdoskonalsza. Ryt Rzymski nie jest Mszą Świętą jest obrządkiem, rytem który stara się ukazać w sposób najdoskonalszy lecz ograniczony bo ludzki istotę Najdoskonalszą już nieograniczoną bo Boską a więc istotę Najświętszej Ofiary. Ta sama Ofiara gdyż nie może być inna, gdyż jest jedna, a więc w istocie niezmienna bo jej wyjątkowości i jedyności a co za tym idzie świętości nie można przez żadną ingerencje czy to ludzką czy anielską zmienić jest ona ustanowiona sama przez Boga i składana Bogu przez Boga ściślej Ojcu przez Syna. Dlatego Msza Święta jest czymś innym od rytu Rzymskiego, Ryt Rzymski jak mówiłem ukazuje Msze Świętą, która jest ustalona i udzielona i dokonana raz na zawsze przez samego Boga, natomiast ukazana przez Ryt stworzony przez człowieka. Novus Ordo również jest obrządkiem Mszy Świętej ukazującym tą samą Ofiarę Najdoskonalszą czyli Msze Świętą w ramach jakie przyją. Ramy Novus Ordo nie mogą wpływać na doskonałość Mszy Świętej bo Ofiara jest z istoty ustanowiona raz na zawsze prze Boga i już się dokonała przez Chrystusa.. Novus Ordo jest obrządkiem jak rytem jest ryt Rzymski, jak rytem jest ryt Dominikański itd. Całkiem czymś innym jest rozmowa o doskonałości rytów, który oddaje większą cześć Bogu, ale ryt sam wychodzi z człowieka po to, aby ukazać tajemnice w najdoskonalszy ograniczony ludzki sposób tajemnice tego co jest Najświętsze i Najdoskonalsze w najwyższym słowa tego znaczeniu już nie ludzkie, ale Boskie, gdyż jest samą doskonałością a więc Ofiarą Naszego Pana, jeżeli jestem w błędzie proszę o poprawę i uwagę
Jakubapostoł
Mało tego mówienie, że uczestnictwo w Novus Ordo jak często bractwo mówi, że jest to grzechem, takie podejście ujmuje Najświętszą Ofiarę w myślenie o Niej jakoby o grzesznej bo skoro przez ryt w tym przypadku Novus Ordo jest możliwe mocą Kapłaństwa bezkrwawe uobecnienie Najświętszej Ofiary dokonanej raz na zawsze przez Naszego Pana, to mówiąc o Rycie dotykamy również Najświętszej Ofiary bo mimo …Więcej
Mało tego mówienie, że uczestnictwo w Novus Ordo jak często bractwo mówi, że jest to grzechem, takie podejście ujmuje Najświętszą Ofiarę w myślenie o Niej jakoby o grzesznej bo skoro przez ryt w tym przypadku Novus Ordo jest możliwe mocą Kapłaństwa bezkrwawe uobecnienie Najświętszej Ofiary dokonanej raz na zawsze przez Naszego Pana, to mówiąc o Rycie dotykamy również Najświętszej Ofiary bo mimo wolnie Ona się tam dokonuje, chodź jak mówiłem ryt a Ofiara to są dwa bieguny pierwszy ludzki, drugi Boski. Tak Syn Boży przez polecenie swoim uczniom, aby odprawiać Najświętszą Ofiarę kazał im tym samym, albo inaczej dał zezwolenie na uczestnictwo w tej Świętej Tajemnicy, mało tego chciał by to człowiek, a ściślej Kapłan uobecniał pod postaciami chleba i wina Jego Przenajświętsze Ciało i Krew. Teraz Jak się przyjmie teze Bractwa oraz jego wiernych, że lepiej zostać w domu niż uczestniczyć w Najświętszej Ofierze zrównując Ryt co jest dziełem ludzkim do dzieła Bożego jakim było odkupienie świata i kolejno w tym zrównaniu odpychać ludzi by nie szli gdy nie ma rytu Rzymskiego jest moim zdaniem obrazą Najświętszej Ofiary oraz ubliżeniem w postaci zrównania Rytu z Mszą Świętą, co innego czy Novus Ordo jest godne, zapewne nie? a czy Ryt Rzymski jest godny też zapewne nie? Co może być godne Tajemnicy Śmierci i Zmartwychwstania Naszego Pana ? NIC !!! Oczywiście Ryt doskonali wiarę i ułatwia w przeniknięcie oczami wiary w te Tajemnice, które się dokonują, mało tego może ubliżać Bogu swoją niedoskonałością, ale Szaleństwem i w mojej ocenie okropnym grzechem jest zrównanie Mszy do Rytu, a kolejno branie godności rytu jakoby będącego tym kryterium mówiącym o tym czy Msza jest ważna czy nie to tak jakby powiedzieć czy Chrystus umarł za Nasze grzechy ważnie czy nie czy to dobrze że umarł czy nie SZALEŃSTWOOO !!!! OBOWIĄZKIEM JEST UCZESTNICTWO W NOVUS ORDO, NAWET JEŻELI JEST OBOK RYT RZYMSKI TO MSZA W TYM RYCIE JAK I W TAMTYM JEST JEDNA I TA SAMA NIE LUDZKA !!!! BOSKA BO TO NAJŚWIĘTSZA OFIARA, A MY LUDZIE NĘDZNI ALBO JĄ UKAŻEMY GODNIE JAK JEST W RYCIE RZYMSKIM ALBO MNIEJ GODNIE JAK W NOVUS ORDO, ALE NA SAM FAKT JEJ ŚWIĘTOŚCI OBOWIĄZKIEM JEST W NIEJ UCZESTNICTWO RÓWNIEŻ W NOVUS ORDO BO TAK DZIŚ WYGŁĄDA KOŚCIÓŁ I TAK KAŻE SPRAWOWAĆ LITURGIE POWSZECHNIE, NATOMIAST KOŚCIÓŁ DAJE ROZWIĄZANIA BY BUDOWAĆ I UKAZYWAĆ TRADYCJE CO TRZEBA ROBIĆ NAJLEPIEJ CODZIENNIE, W KAŻDEJ MSZY JEST SAM CHRYSTUS CZEKAJĄCY NA NAS W KAŻDEJ ŚWIĄTYNI JAK ZNIEWAŻANY TYM BARDZIEJ TAM MUSIMY SIĘ POJAWIAĆ I GO POCIESZAĆ BO ON SIĘ TAM UOBECNIA, CIERPI I TĘSKNI ZA TYMI KTÓRZY MOGĄ GO W TYCH NADUŻYCIACH POCIESZYĆ!!! A NIE DODAWAĆ MU KOLEJNYCH CIERPIEŃ I KOŚCIOŁWI WPROWADZAJĄC ZAMĘT PRZEZ GRZESZNE ZRÓWNANIE RYTU Z MSZĄ ŚWIĘTĄ, A WIĘC Z NAJŚWIĘTSZĄ OFIARĄ I STANOWIENIU DZIĘKI TEMU ZRÓWNANIU O TYM, ŻE UCZESTNICTWO W NOVUS ORDO JEST GRZECHEM
Jakubapostoł
oczywiście nie ma co porównywać rytów Rzymskiego i Novus Ordo, ale to nie ryt jest istotą życia Katolika, ale Najświętsza Ofiara oraz Bóg w Najświętszym Sakramencie. Ryt obecny jest w dużej mierze miernikiem kryzysu w Kościele, ale nie oznacza to tego, że Msza Święta jest niegodna, Ona z isoty zawsze jest Godna i Święta, ryt nie może naruszyć jej istoty i świętości. Może ją próbować ranić ale nie …Więcej
oczywiście nie ma co porównywać rytów Rzymskiego i Novus Ordo, ale to nie ryt jest istotą życia Katolika, ale Najświętsza Ofiara oraz Bóg w Najświętszym Sakramencie. Ryt obecny jest w dużej mierze miernikiem kryzysu w Kościele, ale nie oznacza to tego, że Msza Święta jest niegodna, Ona z isoty zawsze jest Godna i Święta, ryt nie może naruszyć jej istoty i świętości. Może ją próbować ranić ale nie naruszyć, ale nie moża nawet gdyby były zamachowe próby jej ranienia z Niej zrezygnować bo Ona stanowi o Istocie Wiary i uobecnia się tak samo w rycie Rzymskim jak i w Novus Ordo, tam gdzie człowiek zaciemniony i robi z Nią to co robi jest godny wylewania łez puki żyje za jego duszą i duszami podobnych, którzy traktują Najświętszą Ofiarę w swoim zaciemnieniu, ale Istota jej Jest Święta więc trzeba chodzić na Novus Ordo, jak się zaprzeczy przez obrządek niedoskonały Świętość Ofiary jesteśmy na najlepszej drodze by mówić o Najświętszej Ofierze, a więc o Mszy Świętej, że jest grzechem co jest grzechem nieogarnionym, a co Bractwo w niektórych wypadkach już czyni i robi, bądź dąży by w pełni robić świadomie czy nie !
Jeszcze jeden komentarz od Jakubapostoł
Jakubapostoł
Oby nasze serca nie przywiązały się do Rytu i obrządku jak Faryzeusze "jedyni sprawiedliwi", ale byśmy byli przywiązani całym sercem do Boga czyli do Mszy Świętej czyli do Najświętszej Ofiary, która w istocie dokonuje się równie doskonalne, a więc w pełni doskonale w Novus Ordo jak i w Rycie Trydenckim. Bo to Ona uświęca RYT A NIE RYT NAJŚWIĘTSZĄ OFIARĘ. RYT MA DĄŻYĆ BY PO LUDZKU UKAZAĆ NAJDOSKONALEJ …Więcej
Oby nasze serca nie przywiązały się do Rytu i obrządku jak Faryzeusze "jedyni sprawiedliwi", ale byśmy byli przywiązani całym sercem do Boga czyli do Mszy Świętej czyli do Najświętszej Ofiary, która w istocie dokonuje się równie doskonalne, a więc w pełni doskonale w Novus Ordo jak i w Rycie Trydenckim. Bo to Ona uświęca RYT A NIE RYT NAJŚWIĘTSZĄ OFIARĘ. RYT MA DĄŻYĆ BY PO LUDZKU UKAZAĆ NAJDOSKONALEJ JAK TEGO NIE ROBI TRWAĆ W POSŁUSZEŃSTWIE BO NAJŚWIĘTSZA OFIARA SIĘ DOKONUJE W KAŻDYM KOŚCIELE, JEŻELI KAPŁANI JĄ ZACIEMNIAJĄ SWOJĄ GRZESZNOŚCIĄ SIŁAMI LUDZKIMI, A WIĘC POPRZEZ OBRZĄDEK I BRAK DYSCYPLINY W RYCIE TO POKUTOWAĆ ZA NICH I SIĘ MODLIĆ, BÓG IM NAPEWNO WYBACZY I ÓŚWIECI ICH ROZUMY, PONIEWAŻ PO BOŻEMU JEST ONA NAJDOSKONALSZA W SWOJEJ ISTOCIE OFIARY NIEZMIENNA I NIEMOŻNA DO ZMIANY PRZEZ NIKOGO USTANOWIANA RAZ PRZEZ Boga I PONAWIANA CODZIENNIE NA OŁTARZACH ŚWIATA, TAK WIĘC CHODZIĆ NA NOVUS ORDO UKAZYWAĆ ŚWIĘTOŚĆ ŻYCIA MODLIĆ SIĘ ZA KAPŁANÓW I STARAĆ SIĘ BUDOWAĆ CEGIEŁKA PO CEGIEŁCE W POSŁUSZEŃSTWIE, A WIĘC WEWNĄTRZ KOŚCIOŁA PRAWDĘ NAUCZANIA ODWIECZNEGO KÓŚCIOŁA BO TYLKO POSLUSZEŃSTWO MOŻE UKAZAĆ PRAWDĘ, PRAWDĘ SWOIM ŻYCIEM ORAZ PRAWDĘ BOGACTWA MATKI DEPOZYTU ORAZ PIĘKNA, ABY KAPŁANI KOŚCIOŁA PRZEJRZELI CI POSŁUSZNI I TRWAJĄCY W KOŚCIELE,W POSŁUSZEŃSTWIE ZWIERZCHNIKOM, I A BY KOŚCIÓŁ OD ŚRODKA UKAZYWAŁ Z POMOCĄ BOŻĄ SWOJĄ PRAWDĘ BĘDĄC W PRAWDZIE CZYLI W KOŚCIELE.
PiotrM
Jest tak godziwa jak u Recława w Łodzi.
Jakubapostoł
Pamiętam Pana filmiki i w wypowiedzi z około 2 lat temu jak bronił Pan Kościół i miłował tych Kapłanów, Którzy błądzą wspierając ich modlitwą surowym, ale pełnym miłości upomnieniem, a szczególnie miłością do Matki Bożej i łagdonością i pokorą jaka za tym szła. Przykro mi patrzyć jak nieraz widzę Pana wypowiedzi obecne często dla mnie innego ducha niż były dawniej.
Jakubapostoł
Nie chodzi mi o O. Recława .. .
Tylko ogólnie mówię, chodzi o serce i ducha Bożego i taką łagodność i pokorę, której dziś mi brakuje, a kiedyś to wyczuwałem i było bardzo miłe, może błądzę już w tym wszystkim nie wiem ..Więcej
Nie chodzi mi o O. Recława .. .

Tylko ogólnie mówię, chodzi o serce i ducha Bożego i taką łagodność i pokorę, której dziś mi brakuje, a kiedyś to wyczuwałem i było bardzo miłe, może błądzę już w tym wszystkim nie wiem ..
Jeszcze jeden komentarz od Jakubapostoł
Jakubapostoł
Jeżeli coś Pan czynił dobrego to tylko dzięki Panu Bogu, Pan Jedynie co może to płakać nad swoimi grzechami jak i każdy z Nas. Człowiek jedynie sam z siebie do czego jest zdolny to do grzmienia o swojej nędzy i słabości. Przykro mi patrzeć jak ta pycha w imię gorliwości może zniszczyć dusze. Naprawdę Pan jest nikim, tak jak ja i inni. Tylko Bóg jest Święty.
Andreios
youtube.com/watch?v=ZQPkYwIOCRM
youtube.com/watch?v=zeP_EdQc5so&t=527s
youtube.com/watch?v=fxj6Fs87fuo
youtube.com/watch?v=xczBz2lIGQQ
"godziwa Msza św" Novus Ordo ????? Takich przykładów są SETKI.....!!!!! Godziwie Mszę św Novus Ordo odprawiano w Polsce w latach 70-80 .....miejscami jeszcze i teraz....ale reszta celebracji stoi pod wielkim znakiem zapytania.Tym bardziej jak celebransi zmieniają …Więcej
youtube.com/watch?v=ZQPkYwIOCRM
youtube.com/watch?v=zeP_EdQc5so&t=527s
youtube.com/watch?v=fxj6Fs87fuo
youtube.com/watch?v=xczBz2lIGQQ
"godziwa Msza św" Novus Ordo ????? Takich przykładów są SETKI.....!!!!! Godziwie Mszę św Novus Ordo odprawiano w Polsce w latach 70-80 .....miejscami jeszcze i teraz....ale reszta celebracji stoi pod wielkim znakiem zapytania.Tym bardziej jak celebransi zmieniają sobie słowa konsekracji czy innych tekstów mszalnych albo je po prostu opuszczając!!!!
Andreios
Dalszy ciąg szaleństwa !!!! youtube.com/watch?v=WWo-7uVR8yI
Andreios
Ja osobiścienie nie podważam ważności tej nowej Mszy.Łaska Boża i jej działanie są tajemnicą.Po prostu w niej nie uczestniczę.I to od czasu,od kiedy nie mieszkam w Polsce.Kto był na różnych Mszach św w Niemczech,wie dlaczego.Byłem naocznym świadkliem takich szleństw jakie są przedstawiane w tych filmikach.Nie mam już na nie ochoty !!!! Jestem zmęczony tymi eksperymentami.Jak jeszcze dojdzie do …Więcej
Ja osobiścienie nie podważam ważności tej nowej Mszy.Łaska Boża i jej działanie są tajemnicą.Po prostu w niej nie uczestniczę.I to od czasu,od kiedy nie mieszkam w Polsce.Kto był na różnych Mszach św w Niemczech,wie dlaczego.Byłem naocznym świadkliem takich szleństw jakie są przedstawiane w tych filmikach.Nie mam już na nie ochoty !!!! Jestem zmęczony tymi eksperymentami.Jak jeszcze dojdzie do kapłaństwa kobiet opuszczam instytucjonalny Kościół Katolicki w Niemczech.
W obronie Tradycji Kościoła
@Andreios chodzi o nową Mszę odprawianą (w miarę możliwości) pobożnie, a nie o nadużycia i profanacje. Poza tym najczęściej chodzi o brak możliwości innego wyboru i posłuszeństwo Kościołowi.
wlowoj
memento mori komentuje sam siebie, a chwaląc zmiany, bo "życie to rozwój" itd dochodzimy do tego że rozwojem nauki o dopuszczalności kary śmierci jest nauka o niedopuszczalności kary śmierci. To tylko przykład, cały "rozwój" idzie w ten sposób.
Jota-jotka
Tak przeglądam wpisy ...i nie widzę żadnego ( memento mori,).
Czyżby zablokował Pana ? ,że tu musi opinie swoją przedstawiać...🤔
wlowoj
Nastepna wiadomość, zaczynająca się prowokacyjnie "msza trydencka albo żadna". Komentarze wyłączone, w środku memento-mori 6x odpowiada sam sobie, bo inne komentarze zostały usunięte. Taki "rozwój dialogu" :)
Jota-jotka
Komentujemy pod :
,Posoborowa Msza jest ważna...,,
,,/Nastepna wiadomość, zaczynająca się prowokacyjnie "msza trydencka albo żadna"./,,
Jeśli komentarze wyłączone są
( ma do tego prawo ) ,ale dialog żaden 😏
Przepraszam ,ale czy jest ,,prowokacyjnie ,, i że
,,zostały usunięte ,,
( to mogą być tez nasze domysły...)
Dobrze ,że Pan odpowiedział , dziękuję, Pozdrawiam.Więcej
Komentujemy pod :
,Posoborowa Msza jest ważna...,,

,,/Nastepna wiadomość, zaczynająca się prowokacyjnie "msza trydencka albo żadna"./,,

Jeśli komentarze wyłączone są
( ma do tego prawo ) ,ale dialog żaden 😏

Przepraszam ,ale czy jest ,,prowokacyjnie ,, i że
,,zostały usunięte ,,
( to mogą być tez nasze domysły...)

Dobrze ,że Pan odpowiedział , dziękuję, Pozdrawiam.
chrystusowiec
Słusznie Krystian wziąłeś w cudzysłów te wyrażenia, bo Bóg jest tak wielką Tajemnicą, że umiejscowianie go na sposób ludzki, czy gorzej jakoby rzeczy, wypływa z myślenia starotestamentalnego. Mówiąc "tyłem" "przodem" próbujemy odejść od słów Jezusa, że prawdziwi czciciele będą oddawać Bogu cześć w duchu i w prawdzie."Bóg jest duchem: potrzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu …Więcej
Słusznie Krystian wziąłeś w cudzysłów te wyrażenia, bo Bóg jest tak wielką Tajemnicą, że umiejscowianie go na sposób ludzki, czy gorzej jakoby rzeczy, wypływa z myślenia starotestamentalnego. Mówiąc "tyłem" "przodem" próbujemy odejść od słów Jezusa, że prawdziwi czciciele będą oddawać Bogu cześć w duchu i w prawdzie."Bóg jest duchem: potrzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie" J 4,24 Ta godzina nadeszła i już jest. Stary Testament spełnił się w Nowym Testamencie. Najświętszy Sakrament to nie jest jakaś rzecz, lecz Bóg-Człowiek w Jednej Osobie Słowa Wcielonego. Miejmy wiarę i strzeżmy się bałwochwalstwa, pod pozorem obrony jednej Mszy świętej przed drugą Mszą świętą. Spory o "przodem" "tyłem" do Pana Boga są "pogańskie". Dałem cudzysłów, aby nikogo nie obracić. Więcej w casimir.kuczaj.free.fr/…/index.htm
przeciwherezjom
"Dlaczego zatem większość celebransów decyduje się na formę mniej doskonałą?" - Bo po prostu posłuszni Kościołowi, Papieżowi. Na tej ziemi nic nie jest doskonałe, a posłuszeństwo hierarchii czyni najbardziej nędzną rzecz wielką w oczach Boga - i odwrotnie. Krnąbność, krytykowanie dzieł Kościoła - a do takich należy novus ordo - jest grzechem i sprawia, że w oczach Bożych najbardziej …Więcej
"Dlaczego zatem większość celebransów decyduje się na formę mniej doskonałą?" - Bo po prostu posłuszni Kościołowi, Papieżowi. Na tej ziemi nic nie jest doskonałe, a posłuszeństwo hierarchii czyni najbardziej nędzną rzecz wielką w oczach Boga - i odwrotnie. Krnąbność, krytykowanie dzieł Kościoła - a do takich należy novus ordo - jest grzechem i sprawia, że w oczach Bożych najbardziej wypasiona Msza Trydencka jest wręcz nieraz obrzydliwa. - Wtedy, gdy ołtarz otaczają ci, co odrzucają nauczanie Kościoła, odrzucają Sobór, Papieży. Grzech schizmy, wtedy, gdy jest świadomy i dobrowolny jest bardzo poważnym grzechem, często ekskomuniką. W wielu wypadkach wskazuje na zupełną niegodność nie tylko w przystępowaniu do Stołu Pańskiego, ale i nawet samej obecności w świętych obrzędach.
przeciwherezjom
Dodam, oczywiście nie istota Mszy jest obrzydliwa tylko chwała, czy raczej chała, którą Bóg odbiera od niegodnych uczestników Liturgii
W obronie Tradycji Kościoła
Milsze Bogu jest uczestnictwo pokornej i posłusznej Kościołowi duszy w nowej Mszy, niż pysznej, zarozumiałej i nieposłusznej Kościołowi duszy w starej Mszy. To pewne na 100%.
Andreios
Po pierwsze skąd pani (pani)wiadomo co jest milsze Bogu ??? Po drugie..."stara Msza" NIGDY nie została przez Kościół Katolicki zniesiona czy unieważniona.Była ona , jest i będzie oficjalną Liturgią Kościoła Rzymsko-Katolickiego.I nie ma ona NIC wspólnego ani z pychą,zarozumiałością czy nieposłuszeństwem.Zanim pan (pani) zacznie pisać takie bzdury,proszę się dokładnie zapoznać z dekretami Kościoła …Więcej
Po pierwsze skąd pani (pani)wiadomo co jest milsze Bogu ??? Po drugie..."stara Msza" NIGDY nie została przez Kościół Katolicki zniesiona czy unieważniona.Była ona , jest i będzie oficjalną Liturgią Kościoła Rzymsko-Katolickiego.I nie ma ona NIC wspólnego ani z pychą,zarozumiałością czy nieposłuszeństwem.Zanim pan (pani) zacznie pisać takie bzdury,proszę się dokładnie zapoznać z dekretami Kościoła Katolickiego.To co pan (pani) napisał(a) jest pyszne i zarozumiałe.
Krystian N.
Nie rozumiem jednej rzeczy. Dlaczego Msza Św. "przodem do Boga" i "tyłem do Boga" to dwie te same formy rytu.
W obronie Tradycji Kościoła
Jedna forma bardziej doskonała, a druga mniej, a nawet ułomna.
Krystian N.
Dlaczego zatem większość celebransów decyduje się na formę mniej doskonałą? Oczywiście jest to pytanie retoryczne. W moim pojęciu jest tak, że przykład idzie z góry. Jakie zatem przesłanki decydują, że góra preferuje formę mniej doskonałą od bardziej doskonałej? Trudne pytanie.
vogel
To taka forma dualizmu zbyt skomplikowana na głowę prostaczka.
Trzeba zapytać mądrych faryzeuszów.
Oczywiście Bóg jest wszędzie gdzie się nie obrócisz tylko powstaje z kolei pytanie CO w takim razie ukrywa Tabernakulum i CO na stole i w stole po Soborowym?
Czy Kamień Ołtarza jest w stole czy w Ołtarzu?
Pozdrawiam.
vogel
Podstawowe pytanie:
Czy Jezus Chrystus, Pan, Zbawiciel, Król Wszechświata jest OBECNY pod Postacią Eucharystii?
Bo jeżeli tak, to problemu z oddawaniem Jemu należnej Czci podczas Mszy świętej nie powinno być.
Natomiast jeżeli powstaje pustosłowie bezmyślności zachowania kapłana, to konsekwencja odbija się czkawką wśród "wiernych" w ich spłyceniem ISTOTY wiary w rzeczywistą Ofiarę Chrystusa w mszy św. …Więcej
Podstawowe pytanie:
Czy Jezus Chrystus, Pan, Zbawiciel, Król Wszechświata jest OBECNY pod Postacią Eucharystii?
Bo jeżeli tak, to problemu z oddawaniem Jemu należnej Czci podczas Mszy świętej nie powinno być.
Natomiast jeżeli powstaje pustosłowie bezmyślności zachowania kapłana, to konsekwencja odbija się czkawką wśród "wiernych" w ich spłyceniem ISTOTY wiary w rzeczywistą Ofiarę Chrystusa w mszy św.
Dlatego trzeba usilnie się modlić o dobre powołania i wspierać kapłanów, którzy mają DOBRĄ WOLĘ.