Młody Rafał Piech - kandydat Platformy Obywatelskiej w 2006 roku oraz szafarz czyli głęboki modernista. Dodatkowo ciekawostka.
Dziwna zasada panuje w umysłach polskich wyborców. O "naszych" kandydatach (zawsze są czyiś) albo w superlatywach, albo wcale. To znajoma reguła... na wspomnienie nieboszczyka. A tymczasem chyba inaczej być powinno co do żyjących i to jeszcze kandydujących - należy zdobywać jak najwięcej informacji, nie tylko korzystnych, bo jeśli wybór jest odgórnie dobry, to wpływu mieć nie powinny. Wspaniałości i cudów-niewidów promujących jest sporo (pokrywające się daty, symboliczne liczby, miejsca znamionujące przeznaczenie, nazwiska bohaterów z przeszłości), gorzej z tą drugą stroną medalu. A dobre decyzje jak wiadomo same się bronią, więc nic im nie zaszkodzi, prawda?
Przypadkowo odkryta informacja o starcie jako kandydat PiS w 2018 roku (Rafał Piech kandydatem z ramienia PiS w 2018 roku?…), skłoniła mnie do dalszego przyjrzenia się liderowi ruchu "Polska Jest Jedna". Różne informacje publikowane m.in. przez użytkowników: @V.R.S. (różne aspekty, w tym reżim sanitarny), @B W (akcent na wizerunkowy przesyt dewocyjny) i wielu innych, tym bardziej utwierdzały w przekonaniu, że możnaby podrążyć temat, bo wiele tu się nie klei. Wtrynię tym razem akurat 2 grosze, no może 2,5 (ciekawostka jako dodatowy punkt). Możliwie najbardziej na sucho w tej części, a komentarz dla zainteresowanych moli poniżej.
1. Nagranie sprzed prawie 9 lat (08-11-2014) na kanale YouTube "Siemianowice2014", zdaje się autorstwa wrogów, a w każdym razie opozycji pana Rafała Piecha. Chodzi o jakieś rozgrywki dot. emisji obligacji komunalnych. Jakość materiału tragiczna, ale mnie akurat interesują same zdjęcia młodego radnego z Siemianowic Śląskich wykonane w kościele. Uwaga, bo niektórych mogą zadziwić! Rafał Piech korzysta ze wsparcia Doroty Połedniok Zrobiłem zrzut ekranu z zaznaczeniem daty (poniżej).
Niejaki Stanisław Krajski także o tej sprawie mówił nie tak dawno temu (jak widać nie tylko mnie to interesuje), zastanawiając się nad formacją modernistyczną pana Piecha. W innym z nagrań gdzie to również streścił, mając serdeczny stosunek do niego, przytoczył treść listu z odpowiedzią lidera "Polska Jest Jedna": Odpowiedź na zarzuty Rafała Piecha - czy Krajskiego cechuje brak rzetelności?. W niej prezydent Siemianowic potwierdza, że był takim szafarzem w przeszłości przez rok (od 2012 do 2013 roku, Rafał Piech miał wtedy 32-33 lata). Zupełnie przy okazji przyznaje się, że obecnie przynależy m.in. do grupy "Wojownicy Maryi". Na marginesie, bo algorytm YouTube mi podsunął - ten sam Krajski przeprowadzał niedawno wywiad z ks. emerytowanym abp. Lengą nt. sekciarstwa tej grupy: ,,Wojownicy Maryi" sektą ?! - abp Lenga
2. Najciemniej pod latarnią i często nie przychodzi do głowy od razu tam zaglądnąć. Otworzyłem notkę o Rafale Piechu na lewackiej Wikipedii (Rafał Piech – Wikipedia, wolna encyklopedia). No i znowu zaskoczenie:
"Początkowo działał w Platformie Obywatelskiej, z jej listy w 2006 kandydował do rady miejskiej"
Sprawdziłem. Oficjalna strona Państwowej Komisji Wyborczej (Geografia wyborcza - Wybory samorządowe - Państwowa Komisja Wyborcza) podaje, że rzeczywiście Rafał Piech w wieku 26 lat startował w wyborach na radnego Siemianowic Śląskich z listy... Platformy Obywatelskiej (zrzut ekranu poniżej z zaznaczeniem numeru listy i jego nazwiska). Zdumiewające, ale prawdziwe. Uzyskał 150 głosów.
3. Ciekawostka, smaczek. Prezydent miasta Siemianowice Śląskie, samorządowiec, działacz lokalny, promotor swojej "małej ojczyzny", nie startuje z własnego okręgu (nr 31 z siedzibą w Katowicach: Wybory do Sejmu i Senatu Rzeczypospolitej Polskiej w 2023 r.). Człowiek, który akurat jest reprezentantem swojego regionu od co najmniej kilkunastu lat. A skąd startuje? Z okręgu nr 14 (z siedzibą w Nowym Sączu: Wybory do Sejmu i Senatu Rzeczypospolitej Polskiej w 2023 r.). Co ma wspólnego z tą okolicą, poza tym, że to w sąsiednim województwie? Był tam na wakacjach oraz oczywiście symbolicznie znowu jemu (co za skromność) ma przypadać to, co zdarzyło się w przeszłości (porównanie z biografią Wojciecha Korfantego), o czym wspomina w nagraniu, gdzie musi jakoś miękko wybrnąć z tego klopsa: Rafał Piech @polskajestjedna: To co dzieje się od '89 to jawne niszczenie polskiej gospodarki Nawet pani prowadząca skwitowała: "No to wszystko się zgadza pomału". No i znowu, po raz kolejny, wszystkie znaki, daty, miejsca, liczby wskazują na pana Piecha (Cud porównywalny do odsieczy wiedeńskiej - rejestr…). A tymczasem patriotyzm regionalny, identyfikacja z miastem i okolicą jednak okazują się mało ważne.
---
Komentarz. Nie czytaj, jeśli nie interesuje Cię moja opinia, oszczędzisz kilka minut. Fakty powyżej to nie opinie poniżej.
Najlepszy wyborca wierzący w demokrację, to jak zakładam wyborca dobrze poinformowany. Wtedy podejmuje swoje decyzje może i takie same jak wcześniej, ale bardziej świadomie, z mniejszym wpływem propagadndy, ślepej fascynacji, hasełek i blichtru.
Przeszłość jest ważna. Zwłaszcza w polityce. Pan Piech miał w przeszłości zdolność do postawy bycia uniwersalnym i elastycznym, lgnięcia do koniunktury. Wtedy był kilka/kilkanaście lat młodszy, a już tę zdolność posiadał, dziś potencjalnie jest bardziej doświadczony po latach aktywności na styku urzędu i polityki. Ubieganie się o miejsce jako kandydat PO (poparcie w 02-2006 według PBG dla PiS i PO mniej więcej równe: ~27%). Startowanie jako kandydat z listy PiS (poparcie w 10-2018 według IBRIS: ~35% PiS, ~25% PO). Cechą typową dla rasowego polityka-karierowicza jest: jakkolwiek, byle osiągnąć cel albo coś ugrać. Przypiąć się tam, gdzie jest większa lub jakakolwiek szansa. Czy to ten przypadek? Być może, niech każdy sam główkuje.
Zastanawiając się nad odpowiedzią, można wziąć jeszcze pod uwagę, że jest takim samym kalkulującym pragmatykiem obrzydliwej demokracji jak większość pozostałych kandydatów, łącznie z tak skrajnym jak niejaki Giertych, któremu ktoś nawet zawiózł słoik z ziemią do jego posiadłości we Włoszech, aby miał cokolwiek wspólnego z regionem, z którego startuje. Możecie zapytać dlaczego pan Piech akurat tak zrobił? Słyszę od fanów, że w swojej okolicy jest "wielkim i nieskazitelnym mężem stanu". Zatem powinien mieć tam niezwykle wysokie poparcie. W 2019 roku w wyborach wystawiony tam został "Pinokio" (Morawiecki) oraz "Golasek" (Budka) i pan Piech nie miałby najmniejszych szans u siebie. Taką to faktyczną ma siłę w poparciu w swojej okolicy. Pan Morawiecki zebrał w poprzednich wyborach 133687 głosów (Wybory do Sejmu i Senatu Rzeczypospolitej Polskiej 2019 r.), a pan Budka 99550 (Wybory do Sejmu i Senatu Rzeczypospolitej Polskiej 2019 r.). To miażdżące liczby. Obydwaj panowie "wciągnęli" do Sejmu kilka nazwisk ze stosunkowo niewielką liczbą głosów ze swoich list tylko dzięki tym wynikom ("efekt lokomotywy"). Pan Piech natomiast "zwiał" gdzieś, gdzie mniejsze zagrożenie sromotną porażką i lepszy "materiał" jeśli chodzi o wyborców. Tutaj nieco więcej w moim komentarzu do posta: Polska Jest Jedna NAMIESZA w WYBORACH?! Rafał Piec…
Natomiast w sferze znacznie ważniejszej - brak oporów już przecież nie dziecka (32-33 lata), by stać się osobą udzielającą Komunię św. jako świecki. W liście do pana Krajskiego (patrz wyżej), Rafał Piech przyznaje się do tego, ale nie nazywa złem, grzechem, czy choćby błędem młodości lub głupotą z przeszłości. Nie nazywa jakkolwiek poza określeniem "posługa", a szkoda, bo dobrze by było, wręcz trzeba było nazwać to po imieniu. Miał wyśmienitą okazję! A "szafowanie" to funkcja publiczna, a nie czyjaś prywatna sfera. Inny jeszcze temat to skutki duchowe, które nie są tym samym co wina (zapewne wyspowiadana i odpuszczona). Temat szafarzy czy ogólnie dotykania Najświętszego Sakramentu był już wałkowany tysiące razy (papieże już pierwszych wieków ostro tego zabraniali), ale przypomnę za "Sumą teologiczną" (tom 28, "Eucharystia", artykuł 3, punkt 3):
"(...) uszanowanie dla sakramentu Eucharystii wymaga, by dotykały się go tylko przedmioty konsekrowane. Toteż konsekruje się korporał i kielich a także ręce kapłana, ujmujące ten sakrament. Dlatego bez koniecznej potrzeby nie godzi się dotykać tego sakramentu innym osobom, chyba że domaga się tego podniesienie upuszczonej hostii lub jakaś inna konieczność"
Jak to możliwe, że "pomazaniec", jak wielu uważa (zwłaszcza mających magiczne podejście do dat, liczb, miejsc i osób), porównywany do Szawła (późniejszego apostoła Pawła) przykładowo tutaj w komentarzu: Kopia oświadczenia J. Sochy z telegrama, wprawdzie miał się całkowicie zmienić, ale nie nazywa swoich wielkich błędów przeszłości jak św. Paweł, a już na pewno czegoś aż takiego, związanego z samym kultem, ze sprawami najświętszymi? Jak to możliwe, że nadal trzyma się już jako dojrzały 43-letni mężczyzna z sekciarskimi grupami, jak określa je starszy hierarcha Kościoła, ten sam, który wyjątkowo trafnie zdiagnozował Jego obecny stan (abp Lenga, patrz wyżej - "Wojownicy Maryi"). Jak wyjaśnić takie "namaszczenie"?
Śmiem rzucać okiem na przeszłość dla wielu "nieskazitelnego". To jest osoba publiczna, prezydent miasta oraz lider ruchu, który startuje w wyborach. Podlega drobiazgowemu sprawdzeniu. Poparcie nie musi być tylko emocjonalne, dobrze, aby było dodatkowo uświadomione. Być może u świadomego wyborcy wygenerują się kolejne pytania do ulubionego kandydata i jego ruchu.
Jakieś tam moralizatorskie gadki można schować między bajki. Zawsze wspominanie o niewygodnych faktach spotyka się z prymitywną metodą znaną z dzieciństwa jako "straszenie Bozią" (takiego słowa, o zgrozo, używa wielu dorosłych jeszcze dzisiaj). Jakby chodziło o kogoś z ferajny przy korycie, nikt nie miałby żadnych zastrzeżeń, żeby przedstawić szczegóły z przeszłości. Jeśli ktoś twierdzi, że powyższe fakty były dawno i należą do przeszłości, to może je tylko po prostu odnotować. Dla mnie Piech, Kaczyński, Tusk, Giertych, Jurek, Palikot, Miller, Wałek Bolek czy ktokolwiek inny - ani brat, ani swat. Co najwyżej osobnik z życia publicznego lub politycznego, który próbuje (próbował) przekabacić jak najwięcej osób na swoją stronę, "zagospodarować" jakąś dobrze rozpoznaną i rokującą dla niego część społeczeństwa (pobożną lub bezbożną). Stosunku emocjonalnego czy przywiązania w każdym razie nie przejawiam.
Zachęcam do zapoznawania się z wszelkimi materiałami dotyczącymi ruchu PJJ i jego lidera, które pojawiają się w tym serwisie. Zarówno z tymi promującymi, jak i krytycznymi. Czytać, analizować, zgłębiać. Zasada jest prosta - czym więcej się człowiek dowiaduje, tym lepszych wyborów może dokonywać.
A swoją drogą - demokracja to wynalazek diabelski, aby postawić wolę człowieka na miejscu woli Boga. Stwórcy nigdy, ale to nigdy nie interesowała wola większości, a już na pewno decydowanie o jakiejś wartości w ten sposób. Prawda, dobro i piękno są tam gdzie ich miejsce, a nie tam, gdzie zadecydują ludzie. Absolutnie nie wierzę w to, aby jakikolwiek "ziemski zbawiciel" Polski otrzymał władzę na drodze demokratycznej. Nie tędy droga. Co do samej zasady. To tak przy okazji pod namysł.
Poprzednie moje materiały nt. pana Rafała Piecha i ruchu "Polska Jest Jedna":
Rafał Piech kandydatem z ramienia PiS w 2018 roku?…
Cud porównywalny do odsieczy wiedeńskiej - rejestr…
![](https://seedus0275.gloriatv.net/storage1/14mzsl59mxnurzg2i1ev603h1n7lc8yd8zc1vp8.webp?crop=986.609&scale=on&secure=zTarSdSavaZovQrLeQ8aYQ&expires=1719260941)
![](https://seedus4268.gloriatv.net/storage1/z0b0nihgysbzoxcrjwb7dcy56ktcjsgs13bgnep.webp?crop=855.528.0.29&scale=on&secure=JiLD8Jwxd6mZasCpOb1f9w&expires=1719253610)